A co z Marią ?

"Nie ma nikogo, o Najświętsza Maryjo... kio może zostać zbawiony lub jego winy odpuszczone inaczej, jak tylko przez ciebie..." św. Germanus

"Tak jak mamy dostęp do Ojca Niebieskiego jedynie poprzez Jezusa Chrystusa, lak dostęp do Jezusa Chrystusa mamy jedynie poprzez Maryję. Przez ciebie mamy dostęp do Syna, o błogosławiona odkrywczyni laski, nosicielko życia, matko zbawienia..." św. Bernard

"W twoje ręce składam swoje wieczne zbawienie i tobie powierzam moją duszę... Jeśli ty mnie ochronisz, droga Matko, nie będę lękał się niczego; ani moich grzechów, gdyż ty zapewnisz mi ich odpuszczenie; ani duchów nieczystych, gdyż ty potężniejsza jesteś niż całe piekło; ani samego Jezusa, który będzie mnie sądził, gdyż dzięki jednej twej modlitwie będzie On przebłagany. Lecz jednego się obawiam — ze w godzinie pokuszenia mogę zapomnieć wezwać cię i zginąć w ten sposób nędznie. Zapewnij mi dlatego odpuszczenie grzechów moich..."  Jedna z wielu modlitw zawartych w popularnym modlitewniku „Litanie do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy"

"A gdy On to mówił, pewna niewiasta... rzekła do niego [Jezusa] Błogosławione łono, które cię nosiło... On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go." Łukasza 11:27, 28

A co z Marią?


Kobietę siedzącą na grzbiecie bestii zidentyfikowaliśmy jako miasto Watykan oraz fałszywy Kościół Światowy, który ostatecznie będzie miał tam swą siedzibę. Ale dlaczego na bestii jedzie kobieta, a nie mężczyzna? Dlaczego ten fałszywy ogólnoświatowy Kościół postrzegany jest jako kobieta? Ponownie kryterium to, podobnie jak wszystkie inne kryteria zawarte w rozdziale 17 Księgi Objawienia, doskonale pasuje do Watykanu. Zdecydowanie najbardziej wydatną postacią w religii katolickiej jest kobieta. Przykrywa ona wszystko inne, w tym nawet samego Boga. Katolickiej Maryi ofiarowanych jest więcej modlitw, poświęcane więcej uwagi i oddawana jest większa cześć niż Chrystusowi i Bogu razem. Na całym świecie znajdują się tysiące kapliczek maryjnych (i setki kapliczek innych świętych), ale niewiele ponad garstkę małych kapliczek dla samego Chrystusa.

Pewien przywódca katolicki chwali się nawet, że w czasach rozrastającej się „świadomości bogini" oraz „wyzwolenia kobiet" Kościół katolicki dotrzymuje kroku czasom: największą cześć i władzę ma kobieta. W religii katolickiej to przez kobietę płyną wszystkie łaski, dary, błogosławieństwa i moc - kobietę, która - jak zobaczymy, ma niesamowity potencjał, aby zjednoczyć cały świat, łącznie nawet z muzułmanami, pod jedną religią. Jednak ta „wieczna dziewica" jest fikcją, która nie ma żadnego związku z prawdziwą Marią z Biblii, z kobietą, która nie tylko była matką Chrystusa, ale również kochającą żoną Józefa.

Maryja „wiecznie dziewica"?

Biblia naucza, że Maria była dziewicą do momentu narodzenia Jezusa. W późniejszym czasie miała ze swym mężem Józefem wiele innych dzieci. Fakt ten jest jasno wyrażony w stwierdzeniu, że Jezus był jej „pierworodnym" i że Józef „nie obcował z nią, dopóki" nie narodził się Chrystus (Mateusza 1:25). Istnieje wiele fragmentów odnoszących się do braci i sióstr Jezusa, z których kilkoro wspomnianych jest nawet z imienia. Ludzie, którzy znali Jezusa, że dorastał w Nazarecie, „zdumiewali się i mówili: Skąd ma tę mądrość i te cudowne moce?". Dyskutowali dalej:

"Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda? A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas? Skąd ma tedy to wszystko?" (Mateusza 13:55, 56; sprawdź Marka 6:3)

Apologeci katoliccy, jak Karl Keating, usilnie twierdzą, że owi bracia i siostry to tak naprawdę kuzyni Jezusa i że Mateusz i Marek musieli użyć słowa brat/siostra, ponieważ ani język hebrajski, ani aramejski nie miały słowa oznaczającego „kuzyn". Nie ma podstaw dla tak niebiblijnego założenia. Idąc dalej, ewangelie Mateusza i Marka pisane były w grece. Keating utrzymuje, że mimo iż w języku greckim istnieje słowo oznaczające kuzyna (anepsios), normą było, że Żydzi piszący w grece kontynuowali hebrajski zwyczaj zwracania się do wszystkich brat/siostra (adelphos). Cytuje przykłady z Septuaginty, ale żadnego przykładu z Nowego Testamentu, ponieważ takich przykładów tam nie ma. Faktycznie słowo anepsios użyte jest w Liście do Kolosan 4:10, aby określić kuzyna Barabasza. Co więcej, bracia Jezusa zazwyczaj występują w towarzystwie Marii, co wskazuje, że byli oni jej dziećmi i pod jej opieką, albo jeśli chodzi o dorosłych, podróżowali z nią jako najbliższa rodzina.

Argumentacja katolicka następnie twierdzi, że narodziny Jezusa z łona, które później poczęłoby i urodziło inne dzieci, w jakiś sposób by je splamiły. Znów argument taki nie tylko nie ma podstaw biblijnych, lecz również eliminuje z faktu stania się przez Chrystusa człowiekiem cały element pokory. Jako katolik Peter de Rosa udziela pewnych interesujących informacji dotyczących tego, dlaczego Rzym nie może pozwolić na to, aby Maria współżyła nawet po urodzeniu Chrystusa:

"Zauważyliśmy, że księża, a zwłaszcza papieże, rozwinęli kult Maryi Dziewicy. Dla tych praktykujących celibat, idealną kobietą jest kobieta aseksualna, która wydała na świat dziecko. Maria urodziła nigdy nie współżyjąc płciowo; to jest doskonałość."

Gdyby jednak Maria złożyła śluby dziewictwa i właśnie to miała na myśli odpowiadając Gabrielowi, to (jak zauważył Marcin Luter) pozwalając Józefowi ją zaślubić, dopuściłaby się zdrady i skazałaby na potępienie całe przymierze małżeństwa. Nawet Kościół katolicki nie zezwala na to, aby kobieta składała śluby wstrzemięźliwości, kiedy ma ochotę, a Biblia jest temu przeciwna, gdyż głosi, że łoże małżeńskie jest wolą Bożą dla zaślubionych małżonków (1 Mojżeszowa 1:28, 2:21-24; 1 Koryntian 7:3-5) i że jest ono we czci u wszystkich (Hebrajczyków 13:4).

Wyraźnie słowa Marii skierowane do archanioła Gabriela „Jak się to stanie, skoro nie znam męża?" (Łukasza 1:34) odnoszą się jedynie do jej stanu w tamtym czasie. Nie była to deklaracja tego, że złożyła śluby czystości. Gdyby to uczyniła, nie zaręczyłaby się z Józefem (werset 27). A jeśli jej wieczne dziewictwo nie jest prawdą, to nie są również prawdą inne wymysły na temat Marii, które wymyślił katolicyzm (jej niepokalane poczęcie, wniebowstąpienie, itd.).

Fragmenty pochodzą z książki D. Hunta "Kobieta jadąca na bestii" z rozdziału "A co z Marią?". Książkę możną zamówić poprzez wydawnictwo Veritas et Pneuma Publishers LTD.pisząc na adres; veretpneumaministries@poczta.fm

Komentarze

Popularne posty