Maria, „Matka Boża"; "Królowa Niebios" ?

Najbardziej „autorytatywną" książką napisaną na temat katolickiej „Marii Panny" jest książka kardynała i świętego Alfonsa Liguori zatytułowana „Uwielbienia Maryi". Jest to prawdziwe kompendium tego, co wielcy „święci" Kościoła rzymskokatolickiego mieli przez wieki do powiedzenia o Maryi. Nagłówki w rozdziałach zapierają dech w piersiach, przypisując Maryi atrybuty, zdolności, tytuły i funkcje, które należą jedynie do Chrystusa: „Maryja, nasze życie, nasze życie słodyczy"; „Maryja, nasza nadzieja"; „Maryja, nasza pomoc"; „Maryja, nasza orędowniczka"; „Maryja, nasz stróż"; „Maryja, nasze zbawienie". Poniżej zamieszczamy próbkę cytowanych przez Liguori słów świętych odnośnie do roli Maryi w zbawieniu:

"Grzesznicy uzyskują odpuszczenie... jedynie przez Maryję. Ten, który nie ucieka się do Maryi, upada i jest zgubiony. Maryja nazywana jest... bramą niebios, gdyż nikt nie może wejść do tego błogosławionego królestwa nie przechodząc przez nią. Droga do zbawienia otwarta jest dla ludzi tylko poprzez Maryję... zbawienie wszystkich zależy od tego, czy w łasce i pod opieką Maryi. Ten, który jest przez nią chroniony, będzie zbawiony; ten, który nie jest, będzie zgubiony... nasze zbawienie zależy od ciebie... Bóg nie zbawi nas bez wstawiennictwa Maryi... któż otrzymałby jakąkolwiek łaskę, gdyby nie ty, Matko Boża...?"

„Matko Boża"? Tak, Jezus jest Bogiem, a Maria jest Jego matką, ale nie jest Jego matką jako Boga, którym był i jest od wieków, nawet zanim Maria się narodziła. Jest ona matką fizycznego ciała, które Syn Boży przybrał, gdy stał się człowiekiem, ale nie jest Matką Bożą! Biblia tłumaczy rolę Marii tak:

"Toteż przychodząc na świat, mówi... aleś ciało dla mnie przysposobił."
Hebrajczyków 10:5

Niezwykle niebiblijna funkcja, do której Marię wyniosła tradycja rzymskokatolicka, jest dalej widoczna w ofiarowanych jej modlitwach. Te podane na początku tego rozdziału są jedynie kilkoma z dosłownie tysięcy, co pokazuje, że ta fałszywa Maryja jest w samym sercu religii  rzymskokatolickiej. A jednak apologeci katoliccy, czuli na krytykę pod tym względem, zaprzeczają temu, że katolicy modlą się do Maryi. Peter Kreeft na przykład pisze podstępnie: „Katolicy [nie modlą się do świętych, oni] jedynie proszą świętych, aby się za nich modlili, zupełnie tak, jak my prosimy żywych, aby się o nas modlili".

Przeciwnie. Najliczniejsze i najbardziej popularne modlitwy w katolicyzmie są modlitwami do świętych, a zwłaszcza do Maryi, a nie do Boga czy Chrystusa. Co więcej, modlitwy te są prośbami, aby Maryja uczyniła dla katolików i dla całego świata to, do czego musiałaby być dosłownie Bogiem (a w niektórych sprawach Chrystusem), żeby tego dokonać. Na zakończenie mszy niedzielnej w Denver w 1993 roku Jan Paweł II polecił całą młodzież i cały świat pod opiekę i prowadzenie Maryi:

"Maryjo Nowego Adwentu, prosimy cię o ochronę podczas przygotowań do następnego spotkania [Światowego Dnia Młodzieży], które się teraz rozpoczną. Maryjo, pełna łaski, tobie powierzamy następny Światowy Dzień Młodzieży. Maryjo wzięta do nieba, tych młodych ludzi z całego świata... cały świat tobie powierzamy!"

Katolicy jedynie proszą, aby Maryja się za nich modliła? Kiedy ktoś prosi o modlitwę przyjaciela, to nie mówi: „Proszę cię o ochronę i powierzam ci cały świat"! Jednak takie prośby, które spełnić może jedynie Bóg, są typowymi prośbami katolików do Maryi, której przypisuje się wszechpotęgę i otaczanie opieką tych, którzy jej zaufają.

„Maryja, Królowa Niebios"

Magazyn Time komentuje, że „według współczesnych papieży" Maryja jest „Królową Wszechświata, Królową Niebios, Źródłem Mądrości...". W swym przemówieniu z września 1993 roku na Litwie papież mówił o Maryi jako „Matce Kościoła, Królowej Apostołów [oraz] siedzibie Trójcy Świętej"! Powiedział on „księżom i tym pragnącym prowadzić życie księży, religijnym mężczyznom i kobietom", aby „zwracali się do Maryi... która jest tu wywyższona... w kaplicy w Ostrej Bramie i w Szydłowie, do którego udam się na pielgrzymkę!... Maryi polecam was wszystkich...!". To bluźnierstwo powtarzane jest w najczęściej odmawianej modlitwie katolickiej - różańcu. Kończy się on tym apelem:

"Witaj, Królowo [nieba], Matko Miłosierdzia, życie słodyczy i nadziejo nasza witaj. Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy; do Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo."

Naszym życiem i naszą nadzieją jest Maryja? Według Pisma Świętego to Chrystus jest naszym życiem (Kolosan 3:4)! To, dlaczego Maryja jest nadzieją katolików, wytłumaczone zostało przez biskupa Fultona J. Sheena, którego Billy Graham z podziwem nazwał „największym mówcą XX wieku":

Gdy zostałem wyświęcony, podjąłem postanowienie, ażeby w każdą sobotę Świętą Ofiarę Eucharystii złożyć Błogosławionej Matce... Daje mi to wszystko ogromną pewność, że kiedy stanę przed tronem sądu Chrystusa, w Swej Łasce powie mi: „Moja Matka mówiła o tobie". W ciągu mojego życia odbyłem około 30 pielgrzymek do miejsca kultu Naszej Panienki w Lourdes oraz około dziesięciu do Fatimy.

Jakim żałosnym wyznaniem nadziei na wieczność jest to, że Maryja wspomni o nim dobrze, z powodu jego oddania wobec niej! Cóż stało się z jego wiarą w Chrystusa, który umarł za jego grzechy? W religii katolickiej Chrystus i Jego ofiara za nasze grzechy na krzyżu nie wystarczą. Aby być zbawionym, człowiek musi mieć przychylność Maryi, gdyż to ona decyduje, kto dostanie się do nieba, co demonstrują podane wyżej liczne cytaty.

Czy „miłosierne oczy" Maryi rzeczywiście widzą każdego na świecie? Czy rzeczywiście jest „Matką Miłosierdzia"? Czy miłosierdzie Boże nie istniało na długo, zanim urodziła się Maria? Czytamy o „Boga miłosierdzia" (Psalm 59:17) i zachęca się nas, aby „zaufać miłosierdziu Bożemu" (Psalm 52:8; Łukasza 1:78; itd.), ale nigdy w całej Biblii nie ma ani słowa o miłosierdziu Maryi wobec ludzkości.

Ci, którzy znają miłosierdzie Boże, nie potrzebują miłosierdzia Maryi. Tak naprawdę musiałaby ona być wszechmocna, wszechwiedząca i wszechobecna (atrybuty jedynie Boże), aby udzielać łaski całej ludzkości. Zarówno Paweł, jak i Jan mówią o „łasce, miłosierdziu i pokoju" pochodzących od Boga dla wierzących (1 Tymoteusza 1:2; 2 Tymoteusza 1:2; Tytusa 1:4; 2 Jana 1:3), ale nigdzie nie ma ani wzmianki o tym, że łaska udzielana jest chrześcijanom przez Maryję. Jednak modlitwa różańca sprawia wrażenie, że zależymy raczej od jej łaski niż od łaski Bożej. Czy to naprawdę ona wprowadza wierzących w obecność Chrystusa? Według różańca można myśleć, że tak.

Maryja jest „Matką Niebios"? Pismo Święte mówi nam, że Chrystus jest królem niebios, ale nigdy nie mówi, że istnieje królowa niebios, a tym bardziej, że jest to Maryja. Gdyby istniała królowa, która dzieli tron z Chrystusem, byłaby to Jego oblubienica - Kościół złożony z odkupionych ludzi, ale o Kościele nigdy nie jest powiedziane, że jest królową niebios. Jedyną „królową niebios" wymienioną w Biblii jest bożek, którego wielbili poganie i któremu kobiety żydowskie składały ofiary, sprowadzając na siebie gniew Boży:

"Dzieci zbierają drwa, a ojcowie rozniecają ogień; kobiety ugniatają ciasto, aby wypiekać placki dla królowej niebios, cudzym bogom wylewa się ofiary z płynów, aby mnie obrażać... Ponieważ spalaliście kadzidła [królowej niebios] i grzeszyliście przeciwko Panu... dlatego spotkało was to nieszczęście." (Jeremiasza 7:18; 44:23)

Rzym wcale nie czuje się zawstydzony z powodu takich powiązań z pogaństwem, lecz się z nimi afiszuje. Wielu katolików chwali się, że Maryja zajęła miejsce „bogini Mai, nimfy z mitologii greckiej, która była matką Hermesa i żoną Zeusa, boga nieba". Miesiąc maj został nazwany na cześć Mai, która znana była jako „królowa maja... [a] wysiłki Jezuitów, aby Królową Maję przemienić w Maryję Pannę, przyniosły sukces...". [The Catholic Sun May 26.1993]

Fragmenty pochodzą z książki D. Hunta "Kobieta jadąca na bestii" z rozdziału "A co z Marią?". Książkę możną zamówić poprzez wydawnictwo Veritas et Pneuma Publishers LTD.pisząc na adres; veretpneumaministries@poczta.fm


*****

"Maj jest w Kościele miesiącem szczególnie poświęconym czci Matki Bożej. Słynne „majówki” – nabożeństwa, odprawiane wieczorami w kościołach, przy grotach, kapliczkach i przydrożnych figurach, na stałe wpisały się w krajobraz Polski. Jego centralną częścią jest Litania Loretańska, do której w tym roku dodano nowe wezwanie." 

Źródło Nabożeństwa majowe – znaczenie, tradycja i współczesność

Komentarze

Popularne posty