"Inwazja okultyzmu" - Dlaczego ta książka cz.2

Żądza władzy

Świecki świat szuka nie tylko władzy politycznej i militarnej, ale duchowej lub psychicznej. Niestety, to samo można powiedzieć o większości kościoła ewangelikalnego. Książka Johna Wimbera „Power Evangelism” nadała ton ruchowi, który ogarnia świat zwanym „trzecią falą”. Opracowano nowe słownictwo dla tego, co ostatnio nazwano „kościołem post-denominacyjnym”.

W swojej nowej książce "Konfrontowanie Mocy" profesor Fuller Teological Seminary, C. Peter Wagner stara się wyjaśnić i uzasadnić sens istnienia tego ruchu. Wagner nazywa Wimbera „moim mentorem” *16. Wprowadza pojęcia nieznane jeszcze kilka lat temu: duchy terytorialne, mapowanie duchowe, Sieć Duchowej Walki, Ruch a.d. 2000, wojna duchowa na poziomie ziemi, wojna duchowa na poziomie okultystycznym, wojna duchowa na poziomie strategicznym, wojna duchowa na poziomie kosmicznym, marsze uwielbienia, spacery modlitewne, podróże modlitewne, modlitwa przez portale itp. Wagner mówi, że te nowe koncepcje i praktyki (o których Jezus, Paweł i wczesny kościół nic nie powiedzieli) są kluczem do duchowego przełomu i światowego przebudzenia.*17 Zbadamy to stwierdzenie.

Podobnie, zgodnie z Wagnerem i Wimberem, chrześcijańska telewizja i radio oraz bestsellerowe książki przekonująco dowodzą, że jesteśmy w trakcie największego odrodzenia chrześcijaństwa w historii świata. To przebudzenie ponownie charakteryzuje się mocą: mocą prorokowania, mówienia językami, uzdrawiania chorych, konfrontowania złych duchów, a nawet wskrzeszania umarłych. Przynajmniej tak nam się mówi. Istnieje wiele widocznych dowodów na to, że „przebudzenie” rozprzestrzenia się gwałtownie na całym świecie z takich miejsc jak Vineyard w Toronto, Zgromadzenie Boże w Brownsville w Pensacoli na Florydzie, kościół Bennego Hinna w Orlando na Florydzie i jego wielkie krucjaty telewizyjne. Będziemy również dokładnie badać te dowody.

Jak zobaczymy bardziej szczegółowo później, moc jest kluczowym słowem związanym z nową ogólną „duchowością”, zarówno w kontekście świeckim, jak i religijnym. Nicky Gumbel, wikary Anglikańskiego Kościoła Świętego Ducha w Brompton w Anglii, został wciągnięty w ten nowy „ruch Ducha” przez Johna Wimbera. Gumbel zeznaje, że poczuł „coś w rodzaju 10.000 woltów” energii elektrycznej przechodzącej przez jego ciało, gdy Wimber modlił się za niego. Modlił się o co? O moc. Powiedział później z aprobatą Gumbel na taśmie dydaktycznej:

"Amerykanin [Wimber]… powiedział tylko: „Więcej mocy … ”. To była jedyna rzecz, o którą się modlił. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek modlił się o cokolwiek innego. …"  *18

Ważka Kwestia

Thomas Hobbes, siedemnastowieczny filozof, nie mógł mieć na myśli przywódców kościelnych, gdy powiedział: „Tak więc przede wszystkim postawiłem na ogólną skłonność całej ludzkości, ciągłe i niezaspokojone pragnienie władzy, które zanika dopiero w chwili śmierci”. Bez względu na to, czy Hobbes byłby zszokowany pragnieniem mocy Wimbera i Wagnera, jego wypowiedź z pewnością dotyczy najlepszych dziś uniwersytetów w świecie świeckim zaangażowanych w badania nad psychiką. CIA, KGB (obecnie FSB) oraz inne agencje wywiadowcze i wojskowe również eksperymentują z mocą duchową, którą wolą nazywać mocą psychiczną i którą wyobrażają sobie jako wrodzoną zdolność ludzkiej psychiki lub umysłu - tj. ludzki potencjał.

Czy różni się to od tego, co kościół uważa za moc Ducha Świętego? Czy też są to równie niesamowite świeckie i religijne przejawy, jak niektórzy uważają, to samo, ale z różnymi etykietami i opakowaniami? W końcu Norman Vincent Peale twierdził, że jego „Moc Pozytywnego Myślenia” jest tym samym, co wiara. *19. A zresztą, jaka to różnica? Postaramy się odpowiedzieć na te jakże ważne pytania.

Z pewnością, jeśli biblijne proroctwa o nadchodzącym rządzie światowym i religii światowej mają zostać zrealizowane podczas panowania Antychrysta, świat i kościół muszą się ponownie zjednoczyć, jak to miało miejsce w czasach rzymskiego cesarza Konstantyna. Czy wspólne dążenie do posiadania duchowej mocy może to spowodować? Czy właśnie to dostrzegamy w tym krytycznym momencie w historii?

Był czas, kiedy ludzi łatwo oskarżano o bycie czarownicami i palono na stosie. To była okrutna niesprawiedliwość. Czy jest jednak możliwe, że posunęliśmy się za daleko w przeciwnym kierunku? Czy nie można już wierzyć w osobowego Szatana ani w osobowego Boga. Obaj zostali zastąpieni Mocą o „ciemnych” i „jasnych” stronach. Czy nie jest jednak naiwnością wyobrażać sobie, że bezosobowa „Moc” mogłaby stworzyć istoty osobowe z mocą wyboru i zdolnością kochania lub nienawidzenia, doceniania piękna i dobroci lub oddawania się brzydocie i złu?

Tak jak wszechświat fizyczny jest zamieszkiwany przez istoty osobowe, z których niektóre są niesamowicie złe, czyż niematerialny wszechświat obok, nie może być zamieszkiwany przez istoty osobowe, z których niektóre są tak samo złe jak ich ludzkie odpowiedniki? Czy mogłoby to wyjaśnić, co M. Scott Peck, w tamtym momencie całkowicie sceptyczny, najwyraźniej napotkał i opisał we wstępnym cytacie do tego rozdziału? I czy nie jest racjonalnie możliwe, że te istoty duchowe mogłyby mieć jeszcze większą moc niż ludzie, aby wywrzeć wpływ przez swoje niegodziwe zamiary? Ta możliwość powinna przyciągnąć uwagę każdego mieszkańca tej planety. Jednak ci, którzy nazywają siebie chrześcijanami i wiedzą, kim są te istoty, powinni mieć jeszcze większą troskę.

„Znaki i cuda” Dni Ostatnich

To co Jezus Chrystus, prorocy i apostołowie, których słowa są zapisane w Biblii, przepowiedzieli rosnące zainteresowanie ogólną "duchowością" którego to obecnie jesteśmy świadkami, powinno być czymś więcej niż jedynie przelotnym zainteresowaniem. Jak zobaczymy, przepowiedzieli oni czas bezprecedensowego zainteresowania tym co tajemnicze i pozornie cudowne. Ostrzegali jednak, że te „znaki i cuda dni ostatnich” będą wielkim złudzeniem, które przygotuje świat i fałszywy kościół na Antychrysta.

Fakt, że Chrystus i Jego apostołowie dokładnie wskazali ponad 1900 lat temu dokładnie to, co widzimy dzisiaj, powinno wzbudzić nasze zainteresowanie tym, co jeszcze powiedzieli i dlaczego. Przeanalizujemy te proroctwa i postaramy się je zrozumieć w kontekście dzisiejszego wysoce reklamowanego „duchowego przebudzenia”, które ma miejsce równocześnie wewnątrz kościoła jak i poza nim. Czy istnieje pomiędzy nimi jakieś sprzężenie?

Prorocy biblijni i sam Jezus Chrystus ostrzegali przed wielkim duchowym zwiedzeniem i okultystycznym uwiedzeniem w okresie zwanym „dniami ostatecznymi” tuż przed powrotem Chrystusa. Ostrzeżenia dotyczyły „fałszywych proroków”, którzy czynią „wielkie znaki i cuda”, które będą tak przekonujące, że „gdyby to było możliwe, oszukaliby wybranych” (Mt 24,24). Paweł ostrzegał także przed fałszywym ruchem „znaków i cudów” w dniach ostatnich (2 Tymoteusza 3: 8). Co znaczące, nigdzie w Biblii nie znajdujemy właściwego ani uzasadnionego ruchu „znaków i cudów” przepowiadanego na ostatnie dni, ani nawet wskazówki, że będzie on potrzebny lub pomocny.

Dzisiaj rosnący ruch „znaków i cudów” w kościele chrześcijańskim dosłownie eksploduje i dotyczy nie tylko charyzmatyków i zielonoświątkowców, ale nawet ewangelików, którzy jeszcze kilka lat temu byli przeciwni temu, co w tym czasie określiliby jako oszustwo. Dzisiaj, pomimo ostrzeżeń zarówno Jezusa, jak i Pawła, nie pojawia się praktycznie żadna myśl sugerująca, że dzisiejsze znaki i cuda mogą być częścią tego wielkiego duchowego oszustwa, które przepowiada Biblia.

Jako część ruchu „znaków i cudów” postrzegamy również rozwijający się ruch „wzrostu kościoła”, ruch „modlitwy i postu o przebudzenie” oraz ruch „walki duchowej”, wszystkie dążące do tego samego celu. Niewielu jest tych, którzy odważą się zobaczyć jakiekolwiek powiązanie między tymi ruchami w kościele a fałszywymi „znakami i cudami”, o których prorokuje Biblia w odniesieniu do odstępczego kościoła w dniach ostatnich. Ci, którzy nazywają siebie chrześcijanami, tak samo niechętnie przyznają się do możliwości szatańskiego udziału w swoich „cudach”, jak świat świecki nie dopuszcza możliwość takiego zaangażowania w ludzki potencjał i moce psychiczne, które stara się rozwinąć.

Przekonaniem autora książki, opartym na ponad 50 latach obserwacji i badań, jest to, że jesteśmy w trakcie przyspieszonego okultystycznego uwodzenia zarówno świeckiego świata, jak i kościoła. Na kolejnych stronach przedstawimy dowody i argumenty po obu stronach, aby czytelnik mógł dojść do własnych wniosków dotyczących prawdy stojącej za gwałtownym zainteresowaniem duchowością.

Przypisy:

16. C. Peter Wagner, Confronting the Powers: How the New Testament Church Experienced the Power of Strategic-Level Spiritual Warfare (Regal Books, 1996), p. 16.
17. Ibid., pp. 15-37, etc.
18. Session 12, While Alpha Course.
19. Plus, April 1986, p. 3.

Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczył: Mariusz

Komentarze

Popularne posty