Sami jesteśmy swoim własnym bogiem!
W poprzednim poście poznaliśmy pana Aquino. Michaela Aquino, podpułkownika armii amerykańskiej, który jest zdeklarowanym satanistą. „Armia od samego początku mojej kariery, czyli od roku 1968, wie o mojej religii" - mówi Aquino - „i nie zwraca na nią zbytniej uwagi, jak […] na żadną inną nieco odmienną religie, jakich dziś wiele."
„Skrzywiona" koncepcja Szatana jako istoty złej jest zdaniem podpułkownika Aquina fatalnym przeinaczeniem, które - jak oburzony zapowiedział - zamierza „złożyć na progu chrześcijańskiego systemu wartości..." Jego były mentor Anton LaVey, założyciel Pierwszego Kościoła Szatana w San Francisco, nie był tak oględny w słowach, jeśli chodzi o prawdziwe credo satanistów. W specjalnym wydaniu dziennika ABC „20/20" wyjawił jeśli nie całą prawdę, to przynajmniej więcej, niż chciał przyznać Aquino:
Dokonujemy ofiar z ludzi - rzec można - pośrednio. Niszczymy istoty ludzkie, które mogłyby - powiedzmy - wywołać wobec nas sytuację antagonistyczną; czynimy to przez klątwy i czary, nie przez faktyczne rytuały krwawe, bo niszczenie istot ludzkich fizycznie jest z pewnością nielegalne.
Aquino wyjaśnił, że satanizm polega między innymi na rozpoznaniu i rozwijaniu „wewnętrznej cechy duszy", która daje ludzkości prawo i moc przeciwstawienia się wszelkim siłom natury, pokonania ich i wykorzystania wedle własnego gustu. Anarchia wobec natury wykracza daleko poza wszelką „obronę konieczną", jaką wypracowała nauka i technika, by ochronić człowieka przed szkodliwymi i destruktywnymi siłami przyrody. Aquino wygłosił następnie przydługi wykład na temat satanizmu, posługując się kategoriami praktycznie nieodróżnialnymi od Huxleyowskiej „filozofii wieczystej" i niepokojąco podobnymi - co musiała zauważyć pani Winfrey - do kardynalnych dogmatów New Age, które darzy ona dużą sympatią i pod którymi się podpisuje.
— Nie jesteśmy sługami jakiegoś tam Boga! — oznajmił Aquino. — Sami jesteśmy swoim własnym bogiem!
Jest to podstawa nauki New Age - tymczasem Aquino przedstawił ją jako doktrynę satanistyczną. Oprah Winfrey zdumiała się: — Sposób, w jaki pan to ujął, bardzo przypomina wielu ludzi, którzy interesują się metafizyką, ruchem New Age. Myśleniem New Age... Oni mówią to samo. Czyżby chciał pan powiedzieć, że to jedno i to samo?
Aquino nie zawahał się ani przez chwile:
— Zgadza się. Tyle ze my [sataniści] mamy bardziej trafne zrozumienie [...]tej cechy ludzkiej psychiki czy też duszy [...] Powiedziałbym, ze rozumiemy faktyczną rzeczywistość nieco lepiej niż większość zwolenników New Age.
— Wiec jak wyjaśni pan — Winfrey nie dawała za wygraną, wyraźnie pragnąc wyjaśnić nieporozumienie — że na terenie całego kraju wiele dzieci słucha muzyki heavy metal i podobno rozmawia z diabłem? Niedawno w New Jersey czternastolatek, celujący uczeń, napisał prace semestralną - o satanizmie, [...] a po dwóch tygodniach kompletnie się zmienił, w końcu zadał matce dwanaście ciosów nożem, i sam siebie zabił. Wszystko w imię Szatana!
Aquino podsumował tego typu zdarzenia jako działania „pomylonych szaleńców i dzieci z bardzo dysfunkcjonalnych rodzin", które przydają Szatanowi niezasłużenie złej sławy. Podpułkownik bolał, że satanistów obarcza się winą za zbrodnie „w zasadzie bez żadnych dowodów". Próbując ośmieszyć oskarżenia o mordy rytualne Lilith powiedziała: „Nie można znaleźć żadnych zwłok [...] Ciągle słyszymy: "Zwłok me ma, ale i tak wiemy, co się dzieje.""
Michael Aquino poprzysiągł, ze sataniści będą walczyć z dyskryminacją i prześladowaniem. „Mamy już dość tego, co się wyprawia w Stanach Zjednoczonych wobec naszej religii. Nie będziemy Siedzieć cicho i bezczynnie patrzeć."
W dalszej części programu głos zabrał przedstawiciel widowni, policjant. Przedstawiwszy się, powiedział: „Mówienie, że nie znajdujemy zwłok i że oni (sataniści! nie popełniają zbrodni, całkowicie mija się z prawdą I...J W każdym przypadku, jaki badałem, a będzie ich juz ponad 200, na miejscu odnajdywałem tę właśnie książkę..." Podniósł do góry sfatygowany egzemplarz biblii Satanistycznej Antona l.aVeya, w której wedle zapewnień Aquina miały nie znajdować jedynie dobre nauki.
Według ducha nowej Świadomości „dobro" zależy od indywidualnego uznania, definicja satanistyczna jest wiec równie prawidłowa jak każda. W praktyce sataniści - jak Aquino - są w swych przekonaniach bardziej konsekwentni niż zwolennicy New Age, którzy mówiąc o poddaniu się naturze, Matce-Ziemi czy kosmosowi, usiłują zarazem rozwinąć własne siły umysłu i tworzyć własną rzeczywistość, własną naturę i kosmos. Jak tłumaczyła w „Oprah Winfrey Show" Shirley MacLaine:
„Mamy całkowitą [...] wolność. Wiec kreujemy swoją rzeczywistość tak, jak chcemy." Aquino przynajmniej przyznał, że sataniści postrzegają samych siebie jako obcych wszechświatu, że pozostają na zewnątrz ustalonej rzeczywistości i niszczą ją przez siłę magiczną. Prawidłowo utożsamił ową siłę magiczną z tą samą siłą, do której chcą zyskać dostęp wyznawcy New Age, by użyć jej wedle własnej woli.
Michael Aquino nie jest jednak do końca konsekwentny. Usiłuje bowiem udawać dziecięcą niewinność i cnotę i opisywać satanistów jako „ludzi porządnych, bardzo szanujących prawo", określając jednocześnie esencję satanizmu jako twardy, wrogi bunt wobec prawa uniwersalnego. Równie bałamutne są słowa, iż powszechne utożsamianie Szatana ze złem jest błędne. Zamiar złożenia tego „przeinaczenia" na progu chrześcijaństwa trzeba uznać za absurd. Bowiem biblijny obraz Szatana jako zdeklarowanego nieprzyjaciela Boga i człowieka jest wyjątkowo zgodny z poglądami, które zaprezentował sam Aquino.
Według hebrajskich proroków Szatan był najpiękniejszym, najmądrzejszym i najpotężniejszym z dzieł Boga, lecz zaślepiony pychą zapragnął dla siebie miejsca „Boga". W wielkim buncie przeszła na jego stronę rzesza demonów, niegdyś aniołów. Ludzkość też postanowiła dołączyć do zdrady przeciw Panu wszechświata. Trawiony gorączką pożądliwości i ambicji Szatan stał się uosobieniem zła i perwersji. Ze słów wygłoszonych do telewidzów przez Aquina wynika jasno, że biblijny Szatan i bóg satanizmu to jedna i ta sama osoba, wywierająca na ludzkość taki sam wpływ:
Wierzymy, że ta cecha [występowanie przeciw naturalnemu porządkowi Bożemu] ludzkiej duszy, która odróżnia ją od wszelkich innych form życia, [...] została celowo włożona w człowieka w jego odległej ewolucyjnie przeszłości przez aktywnie działającą osobę występującą przeciw normie uniwersalnej [prawom Bożym]. Osoba ta została poddana karykaturze, osoba ta została zmitologizowana jako Prometeusz, jako Lucyfer, jako Szatan, a w zamierzchłej starożytności dawnych Egipcjan jako Set.
Źródła na które powołuje się Hunt
”Oprah WinfreyShowlti XI1986, twinskrypt nr 8644, s. 6.
„The Devil Worshippers", transkrypt ABC News 20/20 z 16 V 1985,
Dodatek:
Michael Aquino (ur. 16 października 1946 w San Francisco) - jeden z twórców Świątyni Seta. Podpułkownik armii amerykańskiej. Absolwent University of California . Początkowo członek Kościoła szatana, w 1975 r. skłócił się z Antonem La Veyem co doprowadziło do schizmy w Kościele Szatana. W przeciwieństwie do LaVeya, Aquino uznawał realne istnienie szatana. Twierdził, że miał objawienie, że czas szatana przeminął, a nadszedł czas księcia Ciemności, czczonego pod prawdziwym imieniem Set (od imienia staroegipskiego boga). Uznał, że najważniejsze nie jest zaspokajanie potrzeb cielesnych (jak twierdził LaVey), lecz pełne rozpoznanie swojej istoty i kształtowanie świata zgodnie z nią. W latach 1980-1986 Aquino był adiunktem w katedrze nauk politycznych na Golden Gate University.
„Skrzywiona" koncepcja Szatana jako istoty złej jest zdaniem podpułkownika Aquina fatalnym przeinaczeniem, które - jak oburzony zapowiedział - zamierza „złożyć na progu chrześcijańskiego systemu wartości..." Jego były mentor Anton LaVey, założyciel Pierwszego Kościoła Szatana w San Francisco, nie był tak oględny w słowach, jeśli chodzi o prawdziwe credo satanistów. W specjalnym wydaniu dziennika ABC „20/20" wyjawił jeśli nie całą prawdę, to przynajmniej więcej, niż chciał przyznać Aquino:
Dokonujemy ofiar z ludzi - rzec można - pośrednio. Niszczymy istoty ludzkie, które mogłyby - powiedzmy - wywołać wobec nas sytuację antagonistyczną; czynimy to przez klątwy i czary, nie przez faktyczne rytuały krwawe, bo niszczenie istot ludzkich fizycznie jest z pewnością nielegalne.
Aquino wyjaśnił, że satanizm polega między innymi na rozpoznaniu i rozwijaniu „wewnętrznej cechy duszy", która daje ludzkości prawo i moc przeciwstawienia się wszelkim siłom natury, pokonania ich i wykorzystania wedle własnego gustu. Anarchia wobec natury wykracza daleko poza wszelką „obronę konieczną", jaką wypracowała nauka i technika, by ochronić człowieka przed szkodliwymi i destruktywnymi siłami przyrody. Aquino wygłosił następnie przydługi wykład na temat satanizmu, posługując się kategoriami praktycznie nieodróżnialnymi od Huxleyowskiej „filozofii wieczystej" i niepokojąco podobnymi - co musiała zauważyć pani Winfrey - do kardynalnych dogmatów New Age, które darzy ona dużą sympatią i pod którymi się podpisuje.
— Nie jesteśmy sługami jakiegoś tam Boga! — oznajmił Aquino. — Sami jesteśmy swoim własnym bogiem!
Jest to podstawa nauki New Age - tymczasem Aquino przedstawił ją jako doktrynę satanistyczną. Oprah Winfrey zdumiała się: — Sposób, w jaki pan to ujął, bardzo przypomina wielu ludzi, którzy interesują się metafizyką, ruchem New Age. Myśleniem New Age... Oni mówią to samo. Czyżby chciał pan powiedzieć, że to jedno i to samo?
Aquino nie zawahał się ani przez chwile:
— Zgadza się. Tyle ze my [sataniści] mamy bardziej trafne zrozumienie [...]tej cechy ludzkiej psychiki czy też duszy [...] Powiedziałbym, ze rozumiemy faktyczną rzeczywistość nieco lepiej niż większość zwolenników New Age.
— Wiec jak wyjaśni pan — Winfrey nie dawała za wygraną, wyraźnie pragnąc wyjaśnić nieporozumienie — że na terenie całego kraju wiele dzieci słucha muzyki heavy metal i podobno rozmawia z diabłem? Niedawno w New Jersey czternastolatek, celujący uczeń, napisał prace semestralną - o satanizmie, [...] a po dwóch tygodniach kompletnie się zmienił, w końcu zadał matce dwanaście ciosów nożem, i sam siebie zabił. Wszystko w imię Szatana!
Aquino podsumował tego typu zdarzenia jako działania „pomylonych szaleńców i dzieci z bardzo dysfunkcjonalnych rodzin", które przydają Szatanowi niezasłużenie złej sławy. Podpułkownik bolał, że satanistów obarcza się winą za zbrodnie „w zasadzie bez żadnych dowodów". Próbując ośmieszyć oskarżenia o mordy rytualne Lilith powiedziała: „Nie można znaleźć żadnych zwłok [...] Ciągle słyszymy: "Zwłok me ma, ale i tak wiemy, co się dzieje.""
Michael Aquino poprzysiągł, ze sataniści będą walczyć z dyskryminacją i prześladowaniem. „Mamy już dość tego, co się wyprawia w Stanach Zjednoczonych wobec naszej religii. Nie będziemy Siedzieć cicho i bezczynnie patrzeć."
W dalszej części programu głos zabrał przedstawiciel widowni, policjant. Przedstawiwszy się, powiedział: „Mówienie, że nie znajdujemy zwłok i że oni (sataniści! nie popełniają zbrodni, całkowicie mija się z prawdą I...J W każdym przypadku, jaki badałem, a będzie ich juz ponad 200, na miejscu odnajdywałem tę właśnie książkę..." Podniósł do góry sfatygowany egzemplarz biblii Satanistycznej Antona l.aVeya, w której wedle zapewnień Aquina miały nie znajdować jedynie dobre nauki.
Według ducha nowej Świadomości „dobro" zależy od indywidualnego uznania, definicja satanistyczna jest wiec równie prawidłowa jak każda. W praktyce sataniści - jak Aquino - są w swych przekonaniach bardziej konsekwentni niż zwolennicy New Age, którzy mówiąc o poddaniu się naturze, Matce-Ziemi czy kosmosowi, usiłują zarazem rozwinąć własne siły umysłu i tworzyć własną rzeczywistość, własną naturę i kosmos. Jak tłumaczyła w „Oprah Winfrey Show" Shirley MacLaine:
„Mamy całkowitą [...] wolność. Wiec kreujemy swoją rzeczywistość tak, jak chcemy." Aquino przynajmniej przyznał, że sataniści postrzegają samych siebie jako obcych wszechświatu, że pozostają na zewnątrz ustalonej rzeczywistości i niszczą ją przez siłę magiczną. Prawidłowo utożsamił ową siłę magiczną z tą samą siłą, do której chcą zyskać dostęp wyznawcy New Age, by użyć jej wedle własnej woli.
Michael Aquino nie jest jednak do końca konsekwentny. Usiłuje bowiem udawać dziecięcą niewinność i cnotę i opisywać satanistów jako „ludzi porządnych, bardzo szanujących prawo", określając jednocześnie esencję satanizmu jako twardy, wrogi bunt wobec prawa uniwersalnego. Równie bałamutne są słowa, iż powszechne utożsamianie Szatana ze złem jest błędne. Zamiar złożenia tego „przeinaczenia" na progu chrześcijaństwa trzeba uznać za absurd. Bowiem biblijny obraz Szatana jako zdeklarowanego nieprzyjaciela Boga i człowieka jest wyjątkowo zgodny z poglądami, które zaprezentował sam Aquino.
Według hebrajskich proroków Szatan był najpiękniejszym, najmądrzejszym i najpotężniejszym z dzieł Boga, lecz zaślepiony pychą zapragnął dla siebie miejsca „Boga". W wielkim buncie przeszła na jego stronę rzesza demonów, niegdyś aniołów. Ludzkość też postanowiła dołączyć do zdrady przeciw Panu wszechświata. Trawiony gorączką pożądliwości i ambicji Szatan stał się uosobieniem zła i perwersji. Ze słów wygłoszonych do telewidzów przez Aquina wynika jasno, że biblijny Szatan i bóg satanizmu to jedna i ta sama osoba, wywierająca na ludzkość taki sam wpływ:
Wierzymy, że ta cecha [występowanie przeciw naturalnemu porządkowi Bożemu] ludzkiej duszy, która odróżnia ją od wszelkich innych form życia, [...] została celowo włożona w człowieka w jego odległej ewolucyjnie przeszłości przez aktywnie działającą osobę występującą przeciw normie uniwersalnej [prawom Bożym]. Osoba ta została poddana karykaturze, osoba ta została zmitologizowana jako Prometeusz, jako Lucyfer, jako Szatan, a w zamierzchłej starożytności dawnych Egipcjan jako Set.
Źródła na które powołuje się Hunt
”Oprah WinfreyShowlti XI1986, twinskrypt nr 8644, s. 6.
„The Devil Worshippers", transkrypt ABC News 20/20 z 16 V 1985,
Dodatek:
Michael Aquino (ur. 16 października 1946 w San Francisco) - jeden z twórców Świątyni Seta. Podpułkownik armii amerykańskiej. Absolwent University of California . Początkowo członek Kościoła szatana, w 1975 r. skłócił się z Antonem La Veyem co doprowadziło do schizmy w Kościele Szatana. W przeciwieństwie do LaVeya, Aquino uznawał realne istnienie szatana. Twierdził, że miał objawienie, że czas szatana przeminął, a nadszedł czas księcia Ciemności, czczonego pod prawdziwym imieniem Set (od imienia staroegipskiego boga). Uznał, że najważniejsze nie jest zaspokajanie potrzeb cielesnych (jak twierdził LaVey), lecz pełne rozpoznanie swojej istoty i kształtowanie świata zgodnie z nią. W latach 1980-1986 Aquino był adiunktem w katedrze nauk politycznych na Golden Gate University.
Komentarze
Prześlij komentarz