Fikcja „The Chosen”
Niektórzy ludzie lubią jak ewangelię opowiada im "Hollywood". Lubią fajne filmy i fajnego Jezusa, fajną ewangelię. Ważne że film wzrusza, że wyciska łzy, porusza nasze emocje. O to komuś chodzi. Nie ważne, czy obraz Jezusa i przekaz jest zgodny z Ewangelią. W filmie mamy sporo wypowiedzi i insynuacji których nie ma w Biblii. Czy to nie jest zastanawiające? Ktoś sprzedaje swój obraz Jezusa i swoją interpretację Ewangelii. Kto, jaki duch za tym stoi? Kto jest producentem? Kto reżyserem? Kto skomponował muzykę? Jakie poglądy reprezentują? Kim jest aktor? Czy jest wierzący w biblijnego Jezusa? ... Nie pozwól być manipulowanym i oszukiwanym, przez anioła "światłości"... Tytuł filmu odwołuje się do wyboru... a więc wybieraj mądrze....
Na stronie The Berean Call znalazłem stosowny artykuł, a Ewa go błyskawicznie przetłumaczyła, dzięki temu możemy go udostępnić w języku polskim.
*****
Niedawno na konferencji poproszono mnie o recenzję serialu "The Chosen". Zrobiłem to, ale zanim rozpocząłem krytykę, poinformowałem publiczność, że nie obejrzałem nawet jednej klatki serialu i domyślam się, że to odkrycie zdenerwuje więcej niż kilka osób moją krytyką. Natychmiastową reakcją tych, którzy byli zakochani w serii o życiu Chrystusa, było zlekceważenie wszystkiego, co powiedziałem, mówiąc: "On jest jak ci, którzy krytykują książki, nawet Biblię, nie czytając ich!" Mogę się do tego odnieść. Odbyłem wiele dyskusji z niektórymi, którzy mówią mi, co mówi Biblia, nie czytając jej osobiście, więc rozumiem, dlaczego moja początkowa recenzja i jej podejście zniechęciłyby niektórych ludzi.
Od czasu mojej pierwszej krytyki obejrzałem kilka odcinków, do których części się odniosę. Chcę jednak wyjaśnić, dlaczego uważam, że oglądanie serialu nie jest konieczne, aby go odrzucić. Czyniąc to, moje wyjaśnienia odwołają się do Pisma Świętego i rozumu w świetle słów Izajasza: "Chodźcie teraz i rozumujmy razem, mówi Pan" (Izajasz 1:18). Dlaczego nie trzeba oglądać "The Chosen", aby go poddać krytyce, i czym miałoby się to różnić od krytyki powieści bez jej przeczytania? Po pierwsze, powieść jest ogólnie definiowana jako "fikcyjna narracja prozatorska o długości książki, zazwyczaj reprezentująca postać i akcję z pewnym stopniem realizmu". Innymi słowy, jest to zmyślona historia. Jednak trzeba ją przeczytać, aby można ją było ocenić.
Inaczej jest w przypadku "The Chosen". Twierdzą, że jest on wierny naukom biblijnym, a także wiernie przedstawia historie i postacie biblijne. Biblia jednak deklaruje się jako nieomylna i nieomylna we wszystkim, czego naucza, a także w Bożym autorytecie we wszystkim, co nakazuje. To Słowo Boże. Jeśli potępia wszelkie próby wizualnego przedstawienia treści i postaci Biblii (a to właśnie ten film robi), to nie ma potrzeby oglądania go, ponieważ [twórcy filmu] twierdzą, że wizualnie ją reprezentuje – w bezpośrednim nieposłuszeństwie wobec Pisma Świętego. Wszystkie filmy biblijne są wizualnymi tłumaczeniami i interpretacjami słów i narracji przedstawionych w Biblii. Gdyby chrześcijanin był świadomy, że Biblia potępia wizualne tłumaczenia i interpretacje Pisma Świętego, nie byłoby potrzeby oceniania filmu lub serii wideo opartej na Biblii przed ich odrzuceniem. Ale czy Biblia potępia takie próby tłumaczenia/interpretowania jej za pomocą medium wizualnego?
Tak.
I robi to na wiele niepodważalnych sposobów. Zanim jednak zwrócę uwagę na pisma związane z biblijnym potępieniem takich produkcji, muszę przedstawić niektóre elementy zaangażowane w produkcję filmu, które należy wziąć pod uwagę przy ustalaniu, czy "filmy biblijne" mogą być naprawdę biblijne. Są to rzeczy, które znam i doświadczyłem podczas studiowania filmowego na studiach magisterskich i pracy dla studia 20th Century Fox przez wiele lat. Następnie przeniosłem się do kariery scenarzysty w Hollywood, zanim zostałem zbawiony i spędziłem cztery dekady w chrześcijańskiej służbie z Dave'em Huntem. Tak działa ten proces. Film zaczyna się od scenariusza. Jest to oryginalna historia lub ekranizacja czyjegoś dzieła (np. Biblii). Scenariusz lub scenariusz filmowy, oprócz przedstawienia fabuły lub fabuły, postaci i dialogu, składa się z wizualnych opisów tego, co dzieje się w historii filmowej.
Na przykład, jeśli scena wymaga pojazdu, potrzebny jest opis, aby dyrektor artystyczny lub rekwizytor znalazł odpowiedni rodzaj samochodu do konkretnej sceny lub celu. Jeśli scenariusz wymaga rozbicia samochodu, należy to szczegółowo opisać, jeśli wypadek ma być wyjątkowy i znaczący dla fabuły. To tylko jeden przykład kreatywnego wkładu, który jest niezbędny w procesie tworzenia filmu. Chociaż scenarzysta jest pierwszym kompozytorem scenariusza filmowego, zmiany w scenariuszu zawsze mają miejsce podczas kręcenia filmu. Takich zmian dokonuje zazwyczaj reżyser filmu. Powody zmian w stosunku do oryginalnego scenariusza są pozornie nieskończone: ego aktorów, cięcia budżetowe, problemy pogodowe, problemy z lokalizacją, ego producenta wykonawczego, "inspirujący pomysł" operatora na kręcenie sceny, problemy związkowe, niepowodzenia kaskaderskie, ego reżysera itp.
Autorem filmu jest w większości scenarzysta, mimo że wkład interpretacyjny pochodzi również od reżysera, aktorów i wielu innych twórczo zaangażowanych w proces filmowania. Wszystko to i wiele więcej wiąże się z każdą próbą przetłumaczenia samej Biblii na teatralny film, na srebrny ekran i / lub telewizję. Pytanie zatem, dla każdego biblijnie wierzącego chrześcijanina, brzmi: Czy Biblia może być prezentowana w procesie filmowym i pozostać wierna temu, co Słowo Boże mówi o Jego Słowie? Cóż to znaczy?
Nie dodawaj do jego słów
Przypowieści Salomona:30:5-6 "Każde słowo Boże jest czyste: On jest tarczą dla tych, którzy pokładają w Nim ufność. Nie dodawaj do jego słów, aby cię nie zgromił i nie okazał się kłamcą" Słowa Boga są Jego słowami, spisanymi przez ludzi, Jego proroków (2 Piotra 1.20-21). " Będąc więc z rodu Boga, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota, srebra lub kamienia, misternie wyrzeźbionych według wyobrażenia ludzkiego."( Dz 17:29 UBG) "Świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: Jeśli ktoś doda do tych rzeczy, Bóg doda mu plagi, które są napisane w tej księdze. A jeśli ktoś usunie ze słów księgi tego proroctwa, Bóg usunie jego część z księgi żywota, i z miasta świętego, i z tego, co jest napisane w tej księdze" (Obj. 22:18-19) Biblia jest Bożym objawieniem dla całej ludzkości i tylko Jego.
"A oznajmiam wam, bracia, że głoszona przeze mnie ewangelia nie jest według człowieka. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się jej od człowieka, ale przez objawienie Jezusa Chrystusa." (Galacjan 1:11-12). A co z filmem "biblijnym"? Podobnie jak w przypadku innych przedsięwzięć teatralnych, taka produkcja powstaje przede wszystkim poprzez interpretację scenarzysty tego, co zostało napisane w Piśmie Świętym. Dodajmy do tego potrzeby i zmiany związane z tworzeniem filmów, takie jak fabuła i dialogi związane z fabułą, których oczywiście brakuje w Biblii, dlatego muszą być uzupełnione przez scenarzystę, aby stworzyć produkcję teatralną. Opisy postaci są w najlepszym razie ograniczone i muszą zostać dodane, aby reżyser castingu mógł wybrać aktorów. W ten sposób, w jaki sposób można przedstawić bezgrzesznego Boga/Człowieka, Jezusa Chrystusa? Doskonałe atrybuty i sprawiedliwe cechy Syna Bożego nigdy nie mogłyby być pokazane przez aktora na ekranie.
Kiedy taki pomysł zostanie włączony do scenariusza, końcowym rezultatem jest w najlepszym razie fałszywy Chrystus. W rzeczywistości taka próba pasuje do samej definicji bluźnierstwa, ponieważ ktoś stara się zastosować do Jezusa ludzkie cechy, które podważają Jego boski charakter. Mam nadzieję, że rozumiesz tutaj obraz (gra słów zamierzona), że każda próba przetłumaczenia Biblii na medium wizualne musi skutkować prawdziwym zniekształceniem Słowa Bożego, dlatego takie próby są potępiane. Dla każdego, kto nie rozumie, co mam na myśli, nazywając takie wysiłki "wypaczeniem" wynikającym z wkładu człowieka, nasuwa się pytanie: "W co, co jest zapisane w Biblii naprawdę wierzysz?" Czy rozumiesz, że jest to bezpośrednia komunikacja Boga z ludzkością? Czy zdajesz sobie sprawę, że Biblia jest całkowicie od Niego i od Niego?
Czy rozumiecie, że bez Jego boskiego objawienia o Nim samym i Jego stworzonych istotach, skończona i upadła ludzkość pozostaje tylko z opiniami, domysłami, spekulacjami i tym podobnymi na temat Jezusa Chrystusa i ewangelii zbawienia? Te tak zwane dodatki ludzkie doprowadziły do powstania mnóstwa ludzkich religii, które rzekomo dają [prawdziwy] wgląd w Boga. Czy wierzysz, że Słowo Boże jest "dane przez natchnienie Boże" (tj. natchnione przez Boga – 2 Tymoteusza 3:15-17)? Czy wierzysz natchnionym przez Ducha Świętego napomnieniu apostoła Pawła skierowanym do Tesaloniczan: "... gdy otrzymaliście słowo Boże, które o nas usłyszeliście, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale jako prawdę słowo Boże, które skutecznie działa także w was, którzy wierzycie" (1 Tesaloniczan 2:13)? Co sądzisz o słowach Łukasza 4:4 : "Jest napisane: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem Bożym" ?
Apostoł Paweł, pod natchnieniem Ducha Świętego, nie przebierał w słowach: "Dziwię się, że tak szybko zostaliście odsunięci od tego, który was powołał do łaski Chrystusowej do innej ewangelii, która nie jest inna; ale są tacy, którzy was niepokoją i wypaczają ewangelię Chrystusa. Ale choćbyśmy my, albo anioł z nieba, głosili wam inną ewangelię niż ta, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy wcześniej, tak i teraz powtarzam: Jeśli kto wam głosi inną ewangelię niż ta, którą otrzymaliście, niech będzie przeklęty" (Galacjan 1:6-9). Każdy wierzący w Jezusa Chrystusa musi dojść do prawdziwej, biblijnej wiary w Jego Słowo. Jeśli to, czego dana osoba jest nauczana o Jezusie, nie jest zgodne z Osobą objawioną w Piśmie Świętym, to ta postać jest "innym Jezusem", "fałszywym Chrystusem", bez względu na to, jak ujmujący i ujmujący może być aktor (2 Koryntian 11:4, Mateusza:24:24). To samo dotyczy wszystkich aktorów reprezentujących postacie biblijne.
Przemysł filmowy w końcu "wspiera chrześcijaństwo" ?
Filmy są prawdopodobnie najbardziej uwodzicielskie ze wszystkich mediów na całym świecie. Jako scenarzysta nauczyłem się, że manipulowanie emocjami publiczności jest kluczem do sukcesu kasowego: rozśmieszyć ich, rozpłakać, przestraszyć, sprawić, by się cieszyli, rozbudzili ich pasje, ich żądze. Innymi słowy, kontroluj ich emocje. Ta siła perswazji za pośrednictwem medium filmowego uwodzi wierzących, którzy normalnie rozpoznaliby, że są usidleni przez fikcyjną postać ekranową. Komentarz najczęściej podawany przez tych, którzy lubią serial telewizyjny, brzmi: "Naprawdę podoba mi się wiele ludzkich cech pokazanych przez Jezusa w "The Chosen". Tak łatwo jest się z nim utożsamić". Inni mówili podobne rzeczy o swoich ulubionych "uczniach". Pamiętaj, że to, co jest przedstawione w Biblii, jest całkowicie z Ducha Świętego. To jest dokładnie to, co Bóg chce, abyśmy wiedzieli i wierzyli. To właśnie odróżnia wierzących od tak zwanych duchowych wglądów ludzkości: "Uświęć ich przez prawdę twoją: słowo twoje jest prawdą" (Jana 17:17)
Wszystko, co "dodaje" się do tej prawdy, bez względu na to, jak emocjonalnie i "duchowo" się to dzieje, jest potępione jako zniekształcanie prawdy Bożej. Powiedziano mi, że moje pisanie i wypowiadanie się przeciwko "biblijnym" filmom (Showtime for the Sheep i "Biblia według Hollywood") pojawiło się w czasie, gdy przemysł filmowy w końcu "wspiera chrześcijaństwo", a zatem "wypowiadam się przeciwko sprawie Chrystusa". Chociaż dla wielu może się to wydawać rozsądnym zarzutem, w rzeczywistości jest to racjonalizacja, która odrzuca to, co nieuchronnie ma miejsce w procesie filmowania wizualnego tłumaczenia Biblii. Pokazuje również ignorancję kultury Hollywood, która nie jest przyjacielem biblijnego chrześcijaństwa. Jedyną motywacją Tinsel Town jest box-office – innymi słowy (w wersji King James) "brudny zysk". A jak wiemy z Pisma Świętego, "miłość do pieniędzy jest korzeniem wszelkiego zła" (1 Tymoteusza 6:10
Mimo to seria "The Chosen" jest napiętnowana przez Biblię przede wszystkim dlatego, że dodaje idee człowieka (jego wierzenia, koncepcje, punkty widzenia, koncepcje, obrazy, percepcje, jego religie, a zwłaszcza jego uczucia itp.) do tego, co przekazał tylko Bóg. Nie ma znaczenia, jak daleko te ludzkie dodatki odbiegają od Biblii – nawet najmniejszy ludzki wkład nie pochodzi od Boga, ale od człowieka. [Bardzo często od człowieka nieodrodzonego]. Dla tych, którzy nadal nie widzą w tym problemu, rozważmy program, który bardzo nagłośnił twierdzenie, że serial pomaga ludziom lepiej poznać Jezusa i rozpoznać podobieństwa do "Jezusa różnych wyznań". Co jeśli Jezus, któremu jesteśmy przedstawiani, nie jest biblijnym Jezusem, ale raczej duchem, który został stworzony w niebie? Przypuśćmy, że był duchowym bratem Lucyfera, a jego ziemskie narodziny nie były przez dziewicę, ale nastąpiły poprzez stosunek seksualny z Marią przez jego boga ojca, który mieszka na planecie w pobliżu gwiazdy zwanej Kolob?
To nie jest Jezus, którego znam ze Słowa Bożego!
Co by było, gdyby ten "Jezus" dążył do stania się bogiem, biorąc Marię, jej siostrę Martę i Marię Magdalenę za żony i w ten sposób płodząc dzieci niezbędne do tego, aby stał się bogiem? A boskość, którą osiągnął ten Jezus, pozwoliła mu stać się bogiem tego świata, zajmując miejsce wśród mnóstwa bogów rządzących wieloma innymi światami? Mam nadzieję, że myślisz: "To nie jest Jezus, którego znam ze Słowa Bożego!" Jednak to w takiego "Jezusa" wierzy producent wykonawczy The Chosen, Derral Eves, podobnie jak większość innych producentów serialu, takich jak Ricky Ray Butler oraz Jeffrey i Neil Harmon. Neil Harmon, jako współzałożyciel wraz z bratem Jeffreyem firmy VidAngel (obecnie ironicznie nazwanej Angel Studio – zob. List do Galacjan 1:8), dystrybutor The Chosen z siedzibą w Utah, oświadczył, że on i jego brat Jeffrey są "wiernymi członkami Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.
Gdyby to był Jezus, którego wprowadza nas serial "The Chosen", czy byłoby to problemem? Jak niektórzy mogli się domyśleć, Jezus opisany powyżej nie jest biblijnym Jezusem, ale raczej Jezusem mormonów, Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich i wiarą, do której należy wielu producentów serialu. Ale czy to jest Jezus "The Chosen"? Do tej pory w tym serialu fundamentalne doktryny mormonizmu nie zostały jasno przedstawione. Czy to możliwe? Tak, ale być może jeszcze nie. Tak, ponieważ publiczność "The Chosen" została nakierowana na zaakceptowanie wszystkiego, co wnosi scenarzysta, reżyser i inny kreatywny personel, bez widocznej troski o biblijną dokładność. Na przykład program, który rozpoczął serię, był historią Marii Magdaleny, która obejmowała śmierć jej ojca, gdy była młoda, gwałt przez rzymskiego żołnierza i niepowodzenie Nikodema, gdy próbował wypędzić z niej demony.
Te szczegóły nie pochodziły z Pisma Świętego, ale z wyobraźni tych, którzy przyczynili się do powstania scenariusza. Jednak dla większej liczby widzów, z których niewielu czytało Biblię, obrazy, które oglądali, zostały odebrane tak, jakby rzeczywiście były w Biblii. Powiedziano mi, że filmy biblijne są świetnymi motywatorami dla ludzi do sprawdzania Biblii. Naprawdę? Co się dzieje, gdy nie mogą znaleźć scen filmowych, takich jak brutalna historia Marii Magdaleny? Co więcej, większość ludzi wolałaby oglądać bardzo udramatyzowaną historię biblijną bez obawy, że jest to fikcja, niż czytać rzeczywiste słowa Pisma Świętego. Argument "oparty na prawdziwej historii" jest wystarczająco dobry, mimo że część "oparta" jest filmową fabrykacją.
Przeprowadziłem wywiady z wieloma wierzącymi, którzy oglądali tak zwane filmy biblijne i chociaż większość z tych chrześcijan znała Biblię dość dobrze, byłem przerażony, gdy odkryłem, że naprawdę wierzyli, że wiele niebiblijnych scen w tych produkcjach znajduje się w Biblii! Trudność w odróżnieniu tego, co można było przeczytać w Biblii, od tego, co widzieliśmy na ekranie w rzekomym filmie biblijnym, jest jednym ze szkodliwych skutków wizualnego przedstawiania treści biblijnych.
Niezależnie od tego, dlaczego wierzący w Słowo Boże miałby napełniać swoją głowę rzeczami, które w wytwórni filmowej sprawiają wrażenie biblijnych, ale nimi nie są? Mój komentarz - "być może jeszcze nie" ma to związek z nieustanną próbą [upowszechnienia] mormonizmu, by promować się jako zasadniczo chrześcijański w swojej teologii. Przez lata organizacja starała się być akceptowana jako kolejne wyznanie chrześcijańskie.
Jedynym sposobem, aby tak się stało, jest to, że Kościół Świętych w Dniach Ostatnich początkowo ukrywa swoje fundamentalne przekonania i pakuje swoje produkcje promocyjne w różnego rodzaju niebiblijne sceny i postacie. Im bardziej takie zepsucie jest akceptowane, tym szersze otwierają się drzwi dla wszystkich wierzeń, które mają zostać wprowadzone, w tym dziwaczne doktryny Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Pomaga również to, że zdeklarowany ewangeliczny pisarz i reżyser Dallas Jenkins pracuje nad "The Chosen". Jego wywiad promocyjny z apologetą mormonów jest klasycznym przykładem zaciemniania ekumenizmu, co oznacza, że robi on wszystko, co w jego mocy, aby zagmatwać wody między fundamentalnym biblijnym chrześcijaństwem (w które, jak twierdzi, wierzy) a kultowymi naukami Józefa Smitha i Brighama Younga. Jego ekumenizm jest jasny w jego własnych słowach: "Powiedziałem, że wielu ludzi z Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich, i ja kochamy tego samego Jezusa. Nadal w to wierzę. Wpędziło mnie to w wiele kłopotów, ale wciąż w to wierzę".
Kiedy Jezus został zapytany przez swoich uczniów o dni tuż przed Jego powrotem, powiedział: "Uważajcie, aby was nikt nie zwiódł" (Mateusza 24:4). Jest to przenikliwy opis dni, w których żyjemy, czasu, w którym "zdrowa nauka" prawie zniknęła w całym chrześcijaństwie (2 Tymoteusza 4:3). Zdrowa doktryna jest pełną i absolutną radą tego, co Bóg przekazał w Swoim Słowie. Wszystko, co dodaje do tego człowiek, próbując wizualnie przedstawić słowo Boże, jest fałszerstwem, fikcją, oszustwem. Jak wspomniałem na początku tego artykułu, nie ma potrzeby oglądania żadnych odcinków "The Chosen" w celu podjęcia decyzji, czy są one wspierane przez Słowo Boże. Wierzący w Biblię chrześcijanin musi tylko usłyszeć, że serial telewizyjny próbuje przedstawić historie i postacie występujące w Piśmie Świętym; nieuchronnie prowadzi to do dodawania do Biblii wszelkiego rodzaju treści, których działanie jest wyraźnie potępiane.
Dla tych, którzy mimo to są zafascynowani "The Chosen", ale twierdzą, że znają i kochają Pismo Święte, ten serial telewizyjny zaczyna się od podstawowych informacji o Marii Magdalenie, których nigdzie nie ma w Biblii, jak wspomniano, ale jest produkowany z wyobraźni wszystkich kreatywnych ludzi filmu, od scenarzystów po reżysera, i dalej na linii produkcyjnej. Co zatem z dodatkami do ostatniego odcinka drugiego sezonu (chociaż przykłady można znaleźć w całej serii)? Pokazano nam, że uczniowie są odpowiedzialni za przygotowywanie wydarzeń przemawiających Jezusa (np. kontrola tłumu, rozdawanie ulotek na jego wydarzenia, ustawienie sceny wraz z zasłonami do prezentacji Kazania na Górze). Czy Pismo Święte mówi nam, że o garderobie Jezusa na jego występ sceniczne zdecydowały cztery kobiety? Czy Jezus wraz ze swoją matką usychał z tęsknoty za swoim ojczymem Józefem przed jego nauczaniem na Górze... lub gdziekolwiek indziej w Piśmie Świętym?
Czy Mateusz, jak widać w całej serii, był stałym doradcą scenariusza w odniesieniu do treści kazań i nauk Jezusa? Czy Jezus z niepokojem musiał powtarzać swoje kazania, zanim wygłosił swoje nauki do tłumu? Wszystkie te rzeczy znajdują się w "The Chosen" . Nie tylko brakuje ich w Słowie Bożym, ale ich włączenie jest równoznaczne z bluźnierstwem – to jest rażąco błędnym opisem Boga objawionego w ciele. Ci, którzy są przyciągani do Jezusa z "The Chosen", zostali zwiedzeni do wiary w postać, która nie jest doskonałym Bogiem/Człowiekiem przedstawionym w Słowie Bożym, ale raczej stworzonym przez człowieka fałszywym Chrystusem, którego służba musiała być możliwa dzięki wkładowi jego uczniów. To nie jest Jezus Chrystus nieomylny i całkowicie wystarczający, natchnione przez Boga Słowo.
Ci, którzy twierdzą, że wierzą w Pismo Święte, ale są przyciągani do "The Chosen" muszą wziąć pod uwagę dalekosiężne ostrzeżenie Biblii: "Albowiem powstaną fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy, i objawią wielkie znaki i cuda; Do tego stopnia, że gdyby to było możliwe, zwodziliby wybranych. Oto już wam mówiłem" (Mateusza 24:24-25).
Aby uzyskać więcej informacji na temat problemów z wizualnym tłumaczeniem Biblii, polecamy "Showtime for the Sheep" [Pokaz dla owiec wciąż trwa...] i "The Bible According to Hollywood". Jeśli chodzi o materiały związane z kultem mormonizmu, polecamy The God Makers i "Mormon Fiction" [zobacz artykuł TBC z sierpnia 2003]. Co ważniejsze gorąco polecamy czytanie psalm 119: 1- 176
Tłumaczenie tekstu: Ewa
T. A. McMahon
1 grudnia 2021 r.
TBC
ŹRÓDŁO: "The Chosen" Fiction
*****
Zachęcam do przeczytania artykułu A.W. Tozera "Niebezpieczeństwa filmu religijnego" - http://radykalnykrzyz.blogspot.com/2023/03/niebezpieczenstwa-filmu-religijnego.html
*****
Niezwykle popularny serial The Chosen jest opisywany jako „globalny fenomen” i dynamicznie rozwijający się „ruch”, który tworzy podwaliny pod światowe „przebudzenie”. Istnieją jednak poważne obawy dotyczące tego serialu i tego, w jakim kierunku to zmierza. Poniżej znajduje się dziesięć z tych obaw:
1. The Chosen i mormońscy opiniotwórcy internetowi (influencerzy)
2. Czy Jezus biblijny i Jezus mormoński są tacy sami?
3. The Chosen – „Ostateczny obraz ludu Bożego”?
4. „95% treści nie pochodzi z Biblii” – Dallas Jenkins
5. Duchowe powiązania Jonathana Roumie i jego wpływ na miliony
6. Dallas Jenkins – Nierówne jarzmo czy równe jarzmo?
7. Zwiedzenie przez fikcję
8. „Przyzwyczaj się do inności”?
9. The Chosen – Scena ogólnoświatowego „przebudzenia” i „uzdrowienia świata”
10. „Nigdy nie lekceważ przeciwnika”
https://apologetykabiblijna.pl/opracowania/the-chosen-10-kluczowych-obaw
Komentarze
Prześlij komentarz