Konieczność zabrania Kościoła

"Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym]objawieniem swego przyjścia."(2 Tes 2,6-8).

Pokój, który Antychryst w jakiś sposób zaprowadzi między Izraelem a jego arabskimi sąsiadami, będzie rozwiązaniem bardzo krótkotrwałym. Wkrótce sam złamie jego warunki i na czele armii zjednoczonego świata wyruszy na wielką wojnę przeciwko Izraelowi. Ślepy na przesłanie proroctw, nieświadomy tego, co musi nastąpić, Boży lud wybrany wpadnie w pułapkę zastawioną przez szatana.

Zmęczony niekończącymi się rokowaniami Izrael z zachwytem przyjmie propozycję charyzmatycznego przywódcy i uwierzy, że jest on z dawna oczekiwanym Mesjaszem − Księciem Pokoju. Szumne podpisanie traktatu regulującego sytuację na Bliskim Wschodzie stanie się mocnym uzasadnieniem tego przekonania. Tymczasem zawarcie przez Żydów przymierza ze Złym, ich odwiecznym śmiertelnym przeciwnikiem, szybko doprowadzi do największych prześladowań narodu żydowskiego w dziejach świata. Prorocy nazywają ten okres czasem ucisku Jakuba(Jr 30,7).

Zniszczony przez zawarcie fałszywego pokoju

Stań dzisiaj na jakiejkolwiek ulicy w Jerozolimie i zacznij pytać przechodniów: „Czy wierzysz, że przyjdzie Mesjasz?”, prawie każdy Izraelczyk odpowie twierdząco. Wtedy zapytaj: „A w jaki sposób można Go będzie rozpoznać?”, i znów prawie każdy mieszkający w Izraelu Żyd odpowie z prostoduszną nadzieją: „On da nam pokój!”.

Większość Żydów usprawiedliwia swoje odrzucenie Jezusa i odmawia Mu godności Mesjasza dlatego, że nie zaprowadził On powszechnego pokoju. Prorocy zapowiedzieli jasno, że Mesjasz ustanowi Królestwo wiecznego pokoju i będzie nim władać zasiadając na tronie Dawida. Jezus tego nie uczynił, nie mógł więc być zapowiadanym Mesjaszem. To takie oczywiste... kłamstwo. Mogą w nie uwierzyć tylko ci, którzy nie mają pojęcia o proroctwach.

Większość świata nie jest w ogóle świadoma, że tylko pokój z Bogiem − na określonych przez Niego warunkach –może być podstawą pokoju pomiędzy ludźmi. Nie zważając na słowa proroków, którzy zgodnie twierdzą, że Mesjasz musi przede wszystkim umrzeć za grzechy świata, aby pojednać go z Bogiem, współcześni Żydzi są już dziś gotowi do zaakceptowania fałszywego pokoju Antychrysta. Żaden z przywódców Izraela nie zważa na solenne ostrzeżenie Daniela: Stanie się on wyniosłym w sercu i niespodzianie zgotuje zagładę wielu. (Dn 8,25)

Duchowa ślepota Izraela

Nim dokładniej zajmiemy się wydarzeniami, które muszą mieć miejsce podczas ostatniego, siedemdziesiątego tygodnia Daniela, i ich chronologią względem Drugiego Przyjścia, zastanówmy się przez chwilę, dlaczego ów tydzień jeszcze nie nastąpił i kiedy może nadejść. Dzięki temu lepiej zrozumiemy kolejność następstw Pochwycenia i Drugiego Przyjścia.

Zaznaczyliśmy wyraźnie, że okres 70 tygodni lat dotyczy tylko historii Izraela, a szczególnie miasta Jerozolimy. Określa on w skrócie zasadnicze etapy relacji Boga z Jego wybranym ludem. Celem zabiegów Boga jest doprowadzenie Izraela do pokuty i pełnego pojednania z sobą i swoją wolą oraz przygotowanie tego narodu do poddania się pod władzę Mesjasza. Jednak, aby tak się stało, muszą się wpierw otworzyć duchowe oczy synów Izraela. Biblia mówi bez ogródek o ślepocie, która przyszła na Izrael, i wyjaśnia jej przyczyny. To właśnie z powodu tego zaślepienia większość Żydów nie może dzisiaj posiadać tak szczególnej relacji z Bogiem, jaką cieszył się Abraham. Apostoł Paweł − Żyd, faryzeusz i rabin − bolał nad tym oddzieleniem Izraela od Boga i odcięciem go od błogosławieństw, którymi Bóg chciał go obdarować przez Mesjasza. Kiedy czytamy słowa Pawła, trudno nie zauważyć dotkliwego bólu, jakim przejmuje apostoła los jego własnego ludu:

...w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą, [odłączonym]od Chrystusa dla [zbawienia]braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą [...] obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki (Rz 9,2-5).Izrael porzucił drogę Bożą i gdy Paweł pisał ten list, jego naród trwał w apostazji już od setek lat. Z tego, co pod natchnieniem Ducha Świętego napisał apostoł na ten temat we wszystkich swoich pismach, wynika jasno, że Izrael przekroczył pewną granicę. Mesjasz przyszedł do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli (J 1,11). Ukrzyżowali swojego Stworzyciela krzycząc: Krew Jego na nas i na dzieci nasze (Mt 27,25). Ta śmierć rzuciła na nich długi cień. Coś radykalnie zmieniło się w stosunkach pomiędzy Bogiem a Jego ludem.

Kościół musi zostać zabrany

Od chwili swego zaistnienia Kościół stoi w centrum zainteresowania Boga na tym świecie. To on jest narzędziem ewangelizacji, niosącym Dobrą Nowinę do wszystkich ludów, łącznie z Izraelem. Od ponad dwóch tysięcy lat Kościół jest światłem świata, nawołując grzeszników do opamiętania i pojednania się z Bogiem, ostrzegając przed nadchodzącym dniem sądu.

W tym czasie Izrael jest odsunięty, i wskutek Bożego wyroku doświadcza losu wiecznego tułacza, bez ojczyzny, rozproszonego pomiędzy narodami − ale nigdy nie porzuconego ani nie zapomnianego przez Boga. W 1948 roku Izrael ponownie odrodził się jako państwo. Mówiliśmy już, jak wielkim cudem było to wydarzenie i jak niezwykłym, być może większym jest dziś fakt, że uwaga i wysiłki dyplomatyczne całego świata koncentrują się na Jerozolimie. Czy ostatni tydzień Daniela rozpoczął się wraz z restauracją państwa Izrael? Z całą pewnością nie, ponieważ istnieje ono już dłużej niż 7 lat, a Chrystus jeszcze nie powrócił, aby zasiąść w swojej stolicy w Jerozolimie i objąć rządy nad światem. To obecność Kościoła na ziemi stoi na przeszkodzie, aby Izrael znowu stał się centrum Bożej uwagi i narzędziem do realizacji Bożych planów.

Siedemdziesiąty tydzień Daniela to okres zaledwie siedmiu lat. Bardzo wiele szczegółowych proroctw będzie musiało wypełnić się w tym czasie. Kiedy się to rozpocznie? Już stwierdziliśmy, że są co najmniej dwa powody, dla których ten ostatni tydzień historii został na razie wstrzymany:

(1) odrzucenie Mesjasza przez Izrael,
(2) budowa Kościoła.

Czy Izrael (jako naród) mógłby nawrócić się dziś do Chrystusa i czy spowodowałoby to włączenie się Bożego zegara? Na pewno nie.

Pismo mówi jasno, że Izrael nie uzna w Chrystusie Mesjasza aż do końca siedemdziesiątego tygodnia, kiedy to nadejdzie On, aby uratować swój naród wybrany od zagłady w czasie Armagedonu. Prorocy mówią o tym zgodnie i precyzyjnie ustalają kolejność faktów. Wiemy już, że obecne konsekwentne odrzucanie Jezusa jako Mesjasza przez Żydów samo w sobie nie jest przeszkodą do ponownego „włączenia się” Bożego zegara i rozpoczęcia wypełniania się ostatniego tygodnia z proroctw.

To obecność Kościoła musi być więc czynnikiem powstrzymującym Boga przed doprowadzeniem do końca Jego zamiarów wobec Izraela. Czy Kościół może zostać usunięty z ziemi pozostawiając Izrael ponownie w centrum Bożej uwagi? Tak –tak właśnie się stanie. Kościół, którego pojawienie się na ziemi rozpoczęło okres „zawieszenia” siedemdziesiątego tygodnia, musi zostać usunięty, zanim ostatni tydzień proroctw znowu podejmie swój bieg. Zabranie Kościoła z ziemi jest właśnie tym, co obiecał nam Jezus. Jest to najmocniejszy biblijny argument uzasadniający konieczność Pochwycenia Kościoła przed początkiem siedemdziesiątego tygodnia z proroctw Daniela. Twierdzenia o Pochwyceniu, które miałoby się wydarzyć w czasie Wielkiego Ucisku albo tuż po nim, nie mają podstaw, ponieważ ostatni tydzień pozostanie odroczony, dopóki Kościół będzie obecny na ziemi. To budowa Kościoła spowodowała zawieszenie wypełnienia proroctw. Jest jeszcze jednak wiele innych przyczyn, dla których Kościół musi zostać zabrany z ziemi.


Fragment z książki D. Hunta „Jak blisko jesteśmy” czyli: Co proroctwa biblijne mówią na temat powtórnego przyjścia Pana Jezusa Chrystusa.

Źródło: http://www.tiqva.pl/jak-blisko-jestesmy

Komentarze

Popularne posty