Alchemia umysłu

...pomimo wielu twoich czarów i mnóstwa twoich zaklęć [...] przyjdzie na ciebie nieszczęście,  którego nie potrafisz zażegnać... (Księga Izajasza 47,9.11)

Większość badaczy analizujących niezwykły renesans mistycyzmu przyznaje, że Zachód dochował się rodzimych szamanów. Ubrani w garnitury biznesmenów, koloratki duchownych lub białe kitle, często umieszczają przy nazwisku tytuły naukowe. Prawie wszyscy utrzymują, że ich poglądy i praktyka są najwyższej próby nauką, wielu przeczy istnieniu Boga, szatana, aniołów i demonów jako odrębnych istot. Skutkiem takich wierzeń jest upatrywanie źródła sił mediumicznych w nieograniczonym potencjale ludzkim, który rzekomo spoczywa w nieświadomości każdego z nas. Ich „magia umysłu" jest potężna i skuteczna. We wstępie do książki Williama Fezlera zatytułowanej „Tylko sobie wyobraź. Podręcznik materializacji przy użyciu obrazowania" William S. Kroger, psychiatra z Beverly Hills, mówi:

"W miarę rozszerzania się pola zainteresowań współczesnej psychologii i medycyny ogarnia nas coraz większe zdumienie, jak potężną moc posiada naprawdę umysł [...] W piśmiennictwie ludzkim nie wytłumaczono dotąd, jak można sobie wyobrazić coś w takim stopniu, by spowodować konkretny rezultat w rzeczywistości. Just Imagine wypełnia tę lukę. Opisuje konkretne sposoby konstruowania nowej, lepszej  rzeczywistości. Istotą metody jest posługiwanie się obrazami [...] które można stopniowo rozwijać i wzbogacać, aż wpłyną na rzeczywistość tak wydatnie, że same staną się rzeczywistością!"

Przez ostatnie dziesięć lat pracowałem z doktorem Fezlerem i obserwowałem, jak uczy pacjentów wytwarzać obrazy na tyle silne, by się materializowały [...]

Twórcza wizualizacja

Szamanistyczna wizualizacja jest próbą kreowania rzeczywistego świata lub manipulowania nim poprzez „alchemię umysłu". Opiera się na pradawnym wierzeniu czarnoksiężników, że cały wszechświat jest iluzją (przez hinduizm zwaną maya) stworzoną przez umysł. Według Adelaide Bry, słynnej rzeczniczki wizualizacji, chodzi tu o „świadome użycie mocy umysłu w celu tworzenia własnej rzeczywistości. Można posłużyć się wizualizacją, by osiągnąć wszystko, co się chce". Tę esencję pradawnej magii rytualnej nadal wykorzystują kapłani wudu i szamani, i w przekleństwach, i w uzdrowieniach. Uznana dziś za neutralną siłę umysłu, obecną rzekomo w nieograniczonym potencjale ludzkim, który wszyscy posiadamy - musi tylko zostać uruchomiona. Laurie Warner, aktywna w kręgach ruchu New Age, wyjaśnia, że pogląd ten można odnaleźć „w całej literaturze Nowego Wieku". Tłumaczy:


"Wszystkie metody Nowej Ery [...] medytacja, joga, aerobik, jonika, krystalografia, odżywianie, analiza transakcjonalna i liczne inne systemy, wszystkie je [...] można uznać za narzędzia wzmacniania i transmitowania energii [...] [i] wyzwalania naszego wrodzonego duchowego potencjału. Poznajemy, że „energia podąża za myślą" i że przez wewnętrzne dzieło alchemii symbolicznej i programowania umysłu możemy się poruszać po odmiennych stanach świadomości i wchodzić w nowe interakcje z własną nową rzeczywistością."

Człowiek, który przez całe lata uważał takie poglądy za prymitywny przesąd, odkrywa dziś, że w „twórczej wizualizacji" zalega niewiarygodna moc, i moc tę wykorzystuje na różne sposoby. Popularne i niezwykle skuteczne metody okultystyczne, jak kontrola umysłu Jose Silvy, est (seminaria Wernera Erharda) czy dynamika umysłu, opierają się w ogromnej mierze na wizualizacji. Raport specjalny sporządzony przez Instytut Psychosyntezy stwierdza, że „stosowanie wizualizacji to jeden z najprężniejszych nowych nurtów w psychologii i pedagogice" W początkowych zdaniach swej książki psycholog William Fezler bardzo przekonująco prezentuje bałamutnie atrakcyjną właściwość alchemii umysłu:

"Wszyscy uczeni zgodnie uważają, że materię można zmienić w energię. Z pewnością możliwy jest również odwrotny proces. Energia musi być zdolna do przemiany w materię. Umysł jest energią. Myśl jest energią. Zjadamy jabłko i staje się ono energią, staje się umysłem. Dlaczego niektórym tak trudno jest pojąć, że myśl może na powrót stać się jabłkiem? Nie jabłkiem w wyobraźni, lecz autentycznym [...] materializacja jest możliwa."


Aby skutecznie stosować obrazowanie przy uzdrawianiu chorych, mówi Agnes Sanford, „trening umysłu" musi w nas wykształcić „zdolność stwórczą, czyli tę część twórczej wyobraźni, która najbardziej przypomina Boga". Tej podstawowej doktryny Nauki Chrześcijańskiej i innych sekt nauki umysłu naucza niestety również Yonggi Cho w The Fourth Dimension (Czwarty wymiar):

"Bóg przemówił do mojego serca: „Synu [...] czwarty wymiar zawiera trzeci i panuje nad nim, czyniąc stworzenie uporządkowane i piękne. Duch jest czwartym wymiarem." „Każda istota ludzka jest bytem duchowym [...] i posiada w sercu czwarty wymiar tak samo jak i trzeci." W Księdze Rodzaju Duch Pański wysiadywał, szybując nad wodami; był jak kwoka siedząca na jajach, wysiadując je i czekając na wyląg. W ten sam sposób Duch Święty wysiaduje trzeci wymiar, w ten też sposób wysiaduje zły duch [...] Ktoś może się zastanawiać, w jaki sposób wysiadywać swą podświadomość [...] Jedyny dla nas sposób wysiadywania to wyobraźnia [...] Wizualizując i marząc można wysiedzieć swoją przyszłość i doczekać wylęgu rezultatów [...] Tak też i ludzie [czy to chrześcijanie, czy okultyści], penetrując swoją duchową sferę czwartego wymiaru poprzez kształtowanie w wyobraźni skoncentrowanych wizji i marzeń, mogą wysiedzieć i doprowadzić do wylęgu trzeciego wymiaru, wywierając nań wpływ i zmieniając go. Tego nauczył mnie Duch Święty."

Wizualizacja -pradawna tradycja

Według tradycji ezoterycznej wynalazcą alchemii był egipski bóg Toth, znany Grekom jako Hermes Trismegistos (Trójmocny). Uczył, że można zmienić świat fizyczny tworząc obrazy w umyśle. Równie stara tradycja wizualizacji w jodze, służąca tworzeniu rzeczywistości za pomocą umysłu i osiąganiu jedności ze Wszystkim (Brahmanem), liczy sobie tysiące lat. Obecny dalajlama tłumaczy,
że „użycie wyobraźni w celu utworzenia lub u wizualizowania obrazu wzrokiem umysłu" jest integralną częścią jogi tantrycznej. Wyjaśnia też związek tej starożytnej praktyki z podobnymi technikami przyjętymi przez nowoczesną psychoterapię.

Propagatorzy i zwolennicy wizualizacji w kościele nie są gotowi przyznać, że stanowi ona rdzeń wierzeń religijnych o rodowodzie demonicznym, jednoznacznie wrogich chrześcijaństwu. Upowszechniają tezę, że wizualizacja szamanistyczna jest fałszywą kopią prawdy Bożej, której oni nauczają. Lecz w Piśmie Świętym nie ma przecież mowy o „prawdziwej wizualizacji", którą następnie szatan miałby podrabiać. Wizualizacja nie jest obecna na kartach Biblii tak samo, jak jest od pradziejów obecna w okultyzmie. Izajasz, Jeremiasz czy jakikolwiek inny biblijny prorok nie tworzyli wizji przez wizualizację, ale otrzymywali je jako inspirację od Boga. Jezus nie nauczał, że wizualizacją uczniowie mogą Go zmusić do pojawienia się, kiedy tylko chcą, lub że powinniśmy wizualizować to, o co się modlimy. Jednak to właśnie głosi dziś spora grupa czołowych postaci kościoła, które - z pewnością bez zamiaru wprowadzania kogokolwiek w tajniki okultyzmu - w swych metodach wskazują jednak drogę w tamtą stronę.

Jak dziś w kościele, tak i na przestrzeni historii szamanistyczną wizualizację kojarzono z uzdrowieniem, i fizycznym, i duchowym. Wspólne wątki wierzeń i praktyk można prześledzić od starożytności aż do czasów współczesnych. Nie ma ogniwa mocniej niż wizualizacja łączącego pogaństwo i okultyzm z dzisiejszymi praktykami psychologiczno-religijnymi. Tylko biblijne chrześcijaństwo stoi samotnie w sprzeciwie wobec pogańskiej tradycji. Lekarz Mike Samuels i jego żona Nancy, praktycy i eksperci w dziedzinie okultyzmu, w gruntownym studium wizualizacji wskazują:

"Egipscy wyznawcy Hermesa, którzy wierzyli, że umysł jest wszystkim, uważali, że choroba to de facto myśl, którą należy uleczyć przez wizualizowanie doskonałego zdrowia. Wśród Indian Navaho wymyślne, szczegółowe wizualizacje, w których brała udział pewna liczba osób, były stosowane przy uzdrawianiu chorych. Rytuał pomaga pacjentowi wyobrazić sobie siebie jako zdrowego [...] Paracelsus, szwajcarski alchemik i lekarz z XVI wieku, wierzył, że „siła wyobraźni to potężny czynnik w medycynie. Może w człowieku wzbudzać choroby, może je leczyć". Pod koniec XIX wieku Mary Baker Eddy odkryła Naukę Chrześcijańską [...] opartą na przesłance, [iż] [...] choroba jest zasadniczo wytworem ludzkiego umysłu, [...] „wszelka choroba ma źródło w umyśle [...] wszelka choroba jest uleczalna przez Boski Umysł"."

Fragment pochodzi z książki "Zwiedzione chrześcijaństwo"
cała książka w PDF znajduje się pod adresem: http://www.tiqva.pl/ksiazki/204-zwiedzione-chrzecijastwo

Komentarze

Popularne posty