Duchowa komunikacja i opętanie


Szaman ... musi mieć moc komunikowania się z duchami i być w stanie mówić tajnym językiem szamanów - hambloglaka. ... [A] ceremonialna grzechotka i bęben ... podobają się duchom i wzywają ich pomocy. - Archie Fire Lame Deer, Lakota Medicine Man *1

Każdy szaman ma na ogół co najmniej jednego ducha opiekuńczego w swojej służbie. ... Duch opiekuńczy ... jest podstawowym źródłem mocy dla funkcjonowania szamana. ... Szaman często widzi i konsultuje się ze swoim duchem opiekuńczym, podróżuje z nim w szamańskiej podróży, pomaga mu i wykorzystuje go do pomocy innym. Oprócz ducha opiekuńczego, potężny szaman ma zwykle wielu duchowych pomocników ... W niektórych kulturach szamani zażywają substancje zmieniające umysł. ... Pewien stopień zmiany świadomości jest niezbędny do szamańskiej praktyki. – Antropolog i szaman Michael Warner *2

Niezależnie od metody channelingu, najważniejsza jest treść [przekazanej wiadomości]. ważne, i tutaj istnieje niezwykła zgoda, a nawet jednomyślność, pomiedzy różnymi channelingowymi bytami. - Australia's New Age News *3

Uczucie, które pojawia się, gdy dobre medium jest w transie i mówi tak, jakbym była duchem kogoś biologicznie martwego jest często bardzo przekonujące. Może być tak realne, że jeżą się włosy. - Lawrence LeShan, były prezes Stowarzyszenia Psychologii Humanistycznej (AHP). *4

Komunikacja ze stworzeniami i duchami (...) odbywa się podczas seansu szamańskiego; święte medium w transie jest opętane przez bogów lub duchy, które używają go jako przekaźnika boskich transmisji. - Joan Halifax, antropolog New Age *5

Dzięki łasce bogów, od dzieciństwa towarzyszyła mi półboska istota której głos od czasu do czasu odwodzi mnie od jakiegoś przedsięwzięcia. ... - Sokrates, cytowany przez Platona *6

Obecnie na świecie istnieje głęboka potrzeba przewodnictwa – niemal każdego rodzaju przewodnictwa duchowego. - C. G. Jung *7

Duchowa komunikacja i opętanie


Każda próba nawiązania kontaktu z duchami umarłych jest zabroniona przez Boga (3 Moj. 19:31; 20,6.27, 5 Moj. 18,11). Praktykowano to jednak od zarania dziejów, w każdej kulturze. Wierzono oczywiście również, że można było się zwrócić o pomoc do bogów i innych duchów przewodnich. Na Zachodzie spirytyzm wzbudzał zainteresowanie wielu prominentnych ludzi, jak np. abolicjonisty Williama Loyda Garrrisona, publicystów James Fenimore Coopera i Williama Cullena Bryanta oraz dziennikarza Horace Greeley. Dla królowej Wiktorii pytanie Medium o radę było codziennym zwyczajem. Thomas Edison spędził lata próbując wynaleźć elektroniczny środek do komunikacji z duchami zmarłych. Tablica ouija została wynaleziona specjalnie do komunikacji z duchami zmarłych, którzy zginęli w I wojnie światowej.

Seanse i Media

W Białym Domu, podczas prezydentury Abrahama Lincolna – znanego chrześcijanina - odbywano seanse, podczas których nawiązywano kontakty z rzekomymi bezcielesnymi istotami. W trakcie tych seansów Lincoln i niektórzy członkowie jego gabinetu mieli być świadkami potężnych manifestacji duchów, łącznie z lewitacją fortepianu. MacKenzie King, premier Kanady, potajemnie praktykował nekromancję i wierzył, że miał kontakt ze swoją zmarłą matką. W przeciwieństwie do Kinga, znany W.E. Gladstone i pierwszy hrabia Balfour, dwaj brytyjscy premierzy, otwarcie mówili o swoich spirytystycznych poglądach i często brali udział w seansach. Carl Rogers został przekonany o realności świata duchowego dopiero przez udział w seansach spirytystycznych ze swoja żoną Helen.

Wielu rzekomych mediów jest bez wątpienia oszustami, jak to jest również w przypadku astrologów, czytających z dłoni, czy rzekomo uzdolnionych metafizyczne albo wróżek. W książce „Psychic Mafia” („Psychomafia”) udowodniono, że istnieje zorganizowane medialne naciągactwo. Były spirytysta M. Lamar Keene wyznał, że przez 13 lat był członkiem sieci 2000 fałszywych mediów obejmującej całe Stany Zjednoczone, którzy ze sobą spiskowali i handlowali informacjami o klientach i oszukali niezliczoną ilość ludzi na miliony dolarów. Pisze, że w Chesterfield w stanie Indiana, prowadzone są obszerne kartoteki o „wierzących”, którzy są znani jako „pępek świata spirytystycznego” i są przyciągani przez „wtajemniczone medium”.

Istnieje jednak bezsprzeczny materiał dowodowy na to, że komunikacja z istotami duchowymi rzeczywiście ma miejsce. Ruth Montgomery należała do najlepiej opłacanych dziennikarzy swoich czasów, kiedy dostała zlecenie od swojego redaktora naczelnego, aby zbadać dziwny fenomen rzekomej komunikacji z duchami zmarłych. W końcu „istoty duchowe” zaczęły pisać książki poprzez Montgomery i tak była ona znana jako „zwiastun nowego wieku”. *8

Biskup Kościoła Episkopalnego Kalifornii, James Pike, były prawnik, w dużej mierze odrzucił Biblię. Po samobójczej śmieci swojego syna, Pike był przekonany, że za pomocą londyńskiego medium Enny Twigg, nawiązał kontakt z duchem swojego syna. Pike przełamał swój początkowy sceptycyzm, gdy duch, który mówił przez Twigg, wspomniał o kilku szczegółach z życia prywatnego, o których wiedzieli tylko on i jego syn.

„Dowód” na co?

Znany psycholog Willaim James i profesor James Hyslop przeżyli najbardziej nietypowe zdarzenie. Hyslop zajmował się badaniem metafizyki i był przyjacielem Carla Junga. Hyslop i Jung doszli wspólnie do wniosków, że „duchy” z jakiegoś nietypowego wymiaru rzeczywistości są zdolne do komunikacji. Porozumieli się oni, że ten z nich, który umrze jako pierwszy, ma spróbować nawiązać kontakt z tym, który jeszcze będzie żył. James zmarł w 1910. Hyslop żył jeszcze kolejnych 10 lat.

Po jakimś czasie po śmierci Jamesa Hyslop otrzymał list od małżeństwa (o którym nigdy wcześniej nie słyszał) z Irlandii (nigdy w tym kraju nie był). Eksperymentowali oni z urządzeniem podobnym do tablicy ouija i zostali zbombardowani wiadomościami od ducha osoby nazywającej się William James, który ich wezwał do skontaktowania się z profesorem Jamesem Hyslopem, o którym nigdy wcześniej nie słyszeli. Przekazana wiadomość brzmiała: „Pamiętasz czerwoną piżamę?”. To była oczywista wskazówka na wspólną podróż Hyslopa i James, podczas której zagubili bagaż przyjeżdżając do Paryża. Poszli zakupić konieczną bieliznę. Hyslop kupił sobie jaskrawoczerwoną piżamę, z czego James się naśmiewał. *9

Na pierwszy rzut wygląda to w prawdzie tak, że tylko duch Williama Jamesa mógłby przekazać taką wiadomość, ale istnieje jeszcze inne możliwe wyjaśnienie: demon, który wiedział o przypadku tej piżamy, równie dobrze mógł wysłać tę wiadomość, aby podeprzeć wiarę w diabelskie kłamstwo, że śmierć to tylko iluzja. Takich niezwykłych przypadków jak ten jest jeszcze wiele.

Kontakt ze zmarłymi – czy raczej z demonami?

Teolog John Heaney w swojej książce podsumowuje kilka przypadków, do których wlicza się też rzekoma komunikacja ze zmarłymi przez znane medium. Przypadki, które nie mogą być wyjaśnione przez solidne naukowe badania, przypisywane są tak zwanej „Super-ESP” [Super postrzeganie pozazmysłowe]. Ten niesamowity dar ma niby na celu umożliwienie otrzymania wszelkiej informacji z każdego miejsca w każdym czasie.

Jako katolik Heaney wierzy oczywiście w komunikację ze zmarłymi „świętymi” poprzez modlitwę, a ci „święci” (kościół rzymskokatolicki nazywa ludzi „świętymi” dopiero długo po ich śmierci) pojawiają się czasami na ziemi, aby pomóc żyjącym. Heaney robi, co w jego mocy, aby znaleźć zwykłe wyjaśnienie, ale nie może wykluczyć udziału istot duchowych. *10 Wyciąga wniosek: „poza prawdziwym kontaktem ze zmarłymi nie ma żadnej konkurencyjnej teorii (poza „Super-ESP”), która mogłaby te fakty wyjaśnić”. *11

Kontakt ze zmarłym właściwie nic by nie wyjaśnił – a z pewnością nie takie przypadki ( a takich jest wiele), w których
szczegółowe informacje, przekazywane są przez duchy, które znacznie przekraczają intelektualne możliwości osoby zmarłej. Jest jednak kilka przypadków takiej pozornej wszechwiedzy. U rzekomego ducha „cioci Jane”, która była prosta osobą, inteligentny opis procesów mechaniki kwantowej raczej nie dowodzi, że rzeczywiście chodziło o ciocię Jane, która komunikowała się po swojej śmierci, ale raczej, że nie mogło tutaj chodzić o ciocię Jane! Tak samo mało rozsądnym jest założenie, że duchy zmarłych posiadałyby nieograniczona wiedzę.

Pozorna komunikacja z rzekomymi duchami zmarłych jest postrzegana jako dowód na kłamstwo węża, że śmierć jest niczym, czego mielibyśmy się bać. Jeśli rzekomy duch zmarłego „udowodnił” swoją tożsamość, kontynuuje on nieuchronnie prezentację reszty swoich kłamstw w przekonywujący sposób, którymi wąż niegdyś skusił Ewę.

Gdy biskup Pike najpierw był przekonany, że rozmawiał naprawdę z duchem swojego zmarłego syna Jima, ta istota zabrała się do tego, aby osłabić wiarę chrześcijańską. Duch powiedział: „w żadnym razie nie wierz, że Bóg mógłby być uosobiony … on jest centralna mocą”. Dalej wyjaśnił, że Jezus nie jest Zbawicielem, ale jedynie jedną z wielu oświeconych istot, które istnieją na wyższym poziomie. Całkiem podobnie powiedziała istota, która podyktowała przez Kelen Schucman książkę „Kurs cudów”: „Imię Jezusa Chrystusa jako takie to tylko symbol … miłości, która nie jest z tego świata … symbol, którego można z pewnością używać jako zamiennika dla wielu imion wszystkich bogów, do których się modli … ten kurs pochodzi od niego.” *12

Po co biblijny zakaz?

Aby zapobiec pomysłowi tego rodzaju zwiedzenia, Biblia zabrania jakichkolwiek prób podejmowania kontaktu ze zmarłymi. Nie dlatego, że taki kontakt byłby możliwy, ale bardziej dlatego, że nie jest możliwy – a demony wykorzystują to ludzkie pobożne życzenie i podają się za danego zmarłego, aby w ten sposób rozprzestrzeniać swoje kłamstwo. Przypadek ducha Samuela, który wrócił po swojej śmierci (1 Sam 28, 7-20), wydaje się być wyjątkiem, który sprawił Bóg, aby wydać ostateczny wyrok na króla Saula za jego nieposłuszeństwo. (Przerażenie kobiety wywołującej duchy z En-Dor i jej nagłe rozpoznanie Saula przemawia za tym, że to był rzeczywiście Samuel, który się pojawił.)

Pomimo, że Heaney jest teologiem katolickim, sprzeciwia się Biblii i mówi o „zmarłej osobie”, która pozostaje „przywiązana do ziemi” … w obłąkanym lub złośliwym stanie …”. * 13 Wręcz przeciwnie, żadne zmarłe osoby nie są "związane z ziemią", kręcąc się w pobliżu, aby nawiedzać, prześladować żywych lub im pomagać. 

Kto umiera jako chrześcijanin, natychmiast „wychodzi z ciała, a zamieszkuje u Pana” (2 Kor 5,8). Kto natomiast odrzucił Ewangelię, doświadcza losu „bogacza”, o którym Jezus powiedział: „A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł swoje oczy …” (Łk. 16,23)

Otwarcie przyznaje, że zarówno Biblia jak i jego kościół potępia pytanie umarłych (kościół jednak zezwala na wzywanie tak zwanych „świętych”). Próbuje on jednak usprawiedliwić tę praktykę i mówi: „Biblijne zakazy skierowane były najwidoczniej
na cele i motywy, które wyraźnie różnią się od tych, za którymi podążają dzisiejsi naukowcy." *14 Cytuje on protestanckiego kleryka Donalda Bretthertona, który się z nim zgadza: 

"„Szukanie umarłych” w starożytności miało na celu ukazanie Jahwe jako jednego z nich niekompetentnego lub niegodnego zaufania, podczas gdy nowoczesne medium stara się pokazać rzeczywistość twierdzi, że „pod spodem są wieczne ramiona”". UBG (5 Moj. 33,27)

W rzeczywistości twierdzenie, że wiadomości od duchów zmarłych zachęciłyby do wiary w Boga Biblii, jest iluzją liberalnych teologów. O wiele bardziej podkopują tę wiarę nazywając Boga „mocą”, a Jezusa
Chrystusa „zmartwychwstałym mistrzem”, który „żyje na wyższym poziomie jak większość bezcielesnych istot”. Wszystkie skanalizowane wiadomości powtarzają tylko kłamstwa węża z ogrodu Eden. Poprzez tę okultystyczną inwazję istot demonicznych, które podają się za zmarłych, ziemię zaatakowała cała armia wprowadzających w błąd i skaziła również chrześcijaństwo.

Komunikacja z umarłymi sugeruje, że dusze i duchy dowolnie poruszają się w obrębie astralnym i dla ludzkości przyjmują rolę pośredników „antycznej mądrości”. Nie można z jednej strony wierzyć w komunikacje z duchami zmarłych i równocześnie wierzyć w Boże Słowo, które mówi: „A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd …” (Hebr. 9,27).

Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczenie z jęz. niemieckiego: Sylwia


Przypisy:

1. Lame Deer and Erdoes, Gift of Power, p. 154.
2. Harner, Shaman, pp. 20, 42–44, 49.
3. Douglas James Mahr and Francis Racey, Ph.D., “Tired of the Program? Change Your Channel,” Australia’s New AgeNews, September 1987, p. 9.
4. Lawrence LeShan, The Science of the Paranormal: The Last Frontier (The Aquarian Press, 1987), p. 31.
5. Joan Halifax, Shaman: The Wounded Healer (Thames & Hudson, 1982), p. 13.
6. Cited in Klimo, Channeling, p. 82.
7. Quoted in Klimo, Channeling, p. 317.
8. Ruth Montgomery with Joanne Garland, Ruth Montgomery: Herald of the New Age (Fawcett Crest, 1986), pp. 71–111.
9. Laurens van der Post, Jung and the Story of Our Time (Random House, 1974), pp. 266–68.
10. Heaney, Sacred, p. 40.
11. Ibid., p. 186.
12. Klimo, Channeling, p. 40.
13. Heaney, Sacred, p. 40.
14. Ibid., p. 192.
15. Rev. Donald Bretherton, “Psychical Research and Biblical Prohibitions,” in Life, Death and Psychical Research, J.D.
Pearce-Higgins, ed., p. 108.

Komentarze

Popularne posty