Afera plakatów 1534 r.

Afera plakatów (fr.: L'affaire des placards, ang.:The Affair of the Placards) – to akcja wywieszenia w 1534 roku w kilku miastach Francji plakatów, negujących znaczenie mszy katolickiej. Jest to wydarzenie symboliczne, uznawane za początek reformacji we Francji.

W nocy z 17 na 18 października 1534 na ulicach Paryża, i innych miast zostały wywieszone plakaty zatytułowane:

*****

Prawdziwe artykuły na temat okropnych, wielkich i gorszących nadużyć mszy papieskiej, wymyślonej specjalnie przeciw świętej Wieczerzy Jezusa Chrystusa.

Wzywam niebo i ziemię na świadectwo prawdy, przeciwko tej pompatycznej i próżnej Mszy papieskiej, przez którą świat jest i będzie - chyba że Bóg przyjdzie nam na ratunek całkowicie zrujnowany, spustoszony, zniszczony i spustoszony, ponieważ w niej nasz Pan jest tak skandalicznie bluźniony, a społeczeństwo wprowadzane w błąd i zaślepione...

Jezus Chrystus oddał swoje ciało, swoją duszę, swoje życie i swoją krew dla naszego uświęcenia w najdoskonalszej ofierze, która nie może i nie powinna być nigdy powtórzona przez żadną widzialną ofiarę, aby taka ofiara nie wyeliminowała prawdziwej ofiary [ukrzyżowania] jako nieskutecznej, niewystarczającej i niedoskonałej. Jednak świat był i nadal jest teraz, w wielu miejscach, obciążony i wypełniony nieszczęśnikami, którzy wykonują taką ofiarę. Ci ludzie stawiają się na miejscu Jezusa Chrystusa, jak gdyby byli naszymi odkupicielami.

W tej żałosnej Mszy prawie cała ludność została nakłoniona do publicznego bałwochwalstwa, ponieważ fałszywie dano im do zrozumienia, że pod postacią chleba i wina Jezus Chrystus jest cieleśnie i faktycznie zawarty i ukryty, osobiście, w ciele i kościach, tak jakby był teraz. Ale Jezus Chrystus zmartwychwstał w niebie, siedząc po prawicy Boga Ojca..... Wynika z tego, że jeśli Jego ciało jest w niebie, to nie jest w tym samym czasie na ziemi, ponieważ prawdziwe ciało nigdy nie znajduje się w więcej niż jednym miejscu na raz miejscu w tym samym czasie.

Ci nieszczęśni ofiarnicy w swoim szaleństwie nauczali, że nie będzie to już chleb ani wino, ale ponieważ wypowiadają te wielkie i cudowne słowa, przez transsubstancjację Jezus Chrystus jest ukryty i otoczony pod wyglądem chleba i wina, co jest diabelską doktryną, przeciw wszelkiej prawdzie i wbrew Pismu Świętemu. Pytam tych grubasów w kapturach, gdzie znaleźli lub odkryli to wielkie słowo "transsubstancjacja"? Święty Paweł, święty Mateusz, święty Marek, święty Łukasz i starożytni ojcowie nie mówili w ten sposób.

Któż więc może dłużej tolerować, strawić lub znosić takich szyderców, takich złoczyńców, takich antychrystów? .... Owocem Ostatniej Wieczerzy Jezusa jest publiczne wyznanie wiary i pewność zbawienia. Ale owoc Mszy jest zupełnie inny, ponieważ dzięki niej cała wiedza o Jezusie Chrystusie zostaje wymazana, głoszenie Ewangelii jest odrzucone i zakazane, czas jest wypełniony dzwonami, krzykami, śpiewami, ceremoniami, światłami, paleniem kadzideł, przebraniami i innymi małpami popisami, przez które biedna publiczność jest wprowadzana w błąd tak dokładnie, jak jagnięta lub owce, a przez te wygłodniałe wilki są gryzione, zjadane i pożerane.

Poprzez tę Mszę przejęli wszystko, wszystko zniszczyli, wszystko połknęli, wydziedziczyli książąt i królów, kupców i panów... Dzięki tej Mszy żyją bez troski, nie muszą nic robić, nie mówiąc już o studiowaniu. Nie należy się dziwić, jeśli energicznie ją podtrzymują; zabijają, palą, niszczą, dręczą jak bandyci wszystkich, którzy im się sprzeciwiają, ponieważ nie mają innego wyjścia, jak tylko siła. Prawdy nie mają; prawda im zagraża; prawda podąża za nimi i ściga ich; prawda ich przeraża i przez nią zostaną wkrótce zniszczeni.


*****

Plakaty zostały wydrukowane anonimowo, ale przypisuje się je Antoine'owi Marcourtowi, Francuzowi, który podróżował do Szwajcarii i był zwolennikiem Zwingliego.

Plakaty zostały wydrukowane i umieszczone na budynkach i drzwiach w Paryżu i Dolinie Loary, w tym na drzwiach sypialni króla Franciszka I. Główny argument odrzuca katolicką teorię mszy jako "powtórzenia" ofiary Chrystusa
na krzyżu. Rezultatem była masowa rozprawa z religijnymi dysydentami; trzydzieści pięć osób zostało spalonych na stosie.

Wywieszenie plakatów zostało potraktowane przez rządzącą dynastię jako atak na wiarę katolicką oraz na króla i spowodowało wszczęcie dochodzenia, prowokacje i brutalne represje przeciwko innowiercom. 21 stycznia 1535 zorganizowano w Paryżu uroczystą procesję przebłagalną, podczas której adorowano konsekrowaną hostię, a także spalono na stosach kilkunastu „heretyków”. Pierwsze potępienia zostały ogłoszone 10 listopada; pierwszym ze spalonych na stosie, 13 listopada, był kaleka Barthélemi Milon. W odpowiedzi na te represje Marcourt w styczniu 1535 opublikował „Mały traktat o świętej Eucharystii”, który atakował realną obecność ciała i krwi Chrystusa w konsekrowanym chlebie i winie oraz podkreślał absurdalność takiej koncepcji.

Oburzenie opinii publicznej spowodowało konieczność ucieczki kilku wybitnych przywódców protestanckich, w tym Jana Kalwina, a także uczonych i poetów, takich jak Clément Marot.

Niektórzy historycy nadają aferze plakatów takie samo znaczenie dla reformacji we Francji, jakie dla reformacji w Niemczech miało wywieszenie tez Lutra w Wittenberdze.

Komentarze

Popularne posty