Okultyzm w kościele rzymskokatolickim

„U progu trzeciego tysiąclecia, gdy technologia i nauka umożliwiają lepsze zrozumienie i panowanie nad naszym światem fizycznym, w zawrotnym tempie mnożą się cuda, ponadnaturalne zjawiska i objawienia. Sprawiają one, że niektórzy katoliccy intelektualiści czują się odrobinę niezręcznie”. Z katolickiego czasopisma „Inside the Vatican” *1

„Skądś, przez jakąś szczelinę (...) swąd szatana wdarł się do świątyni Boga”. Papież Paweł VI (1972), który zakończył Sobór Watykański II *2

„Każdy, kto ma świadomość stanu rzeczy w Watykanie z ostatnich 35 lat, doskonale zdaje sobie sprawę, że książę ciemności [szatan] miał i nadal ma swoich delegatów na dworze papieskim w Rzymie”. Malachi Martin, były jezuita i profesor Papieskiego Instytutu Biblijnego *3

„Tak się składa, że w dzisiejszym Kościele diabeł jest chroniony przez niektóre władze kościelne. (...)”. Arcybiskup Emmanuel Milingo, Rzym *4

„'Nie tylko nauka, ale również tradycyjna medycyna indiańska może być sztuką leczenia. Holistyczne metody tubylców nie są alternatywą, lecz częścią całej praktyki.' Tak twierdzi Ann Hubert, dyrektor ds. opieki nad pacjentami w szpitalu Św. Marii w Tucson, w Arizonie. Ten rzymskokatolicki szpital był 'pierwszym szpitalem w kraju, który oficjalnie włączył indiańskie metody leczenia do nowoczesnej medycyny. (...)' Praktyka została zapoczątkowana, gdy szpital zatrudnił w 1984 roku Edgara Monetatchi Juniora, szamana”. Biuletyn „Brain/Mind” *5

„Zmierzamy w kierunku integracji Wschodu i Zachodu, a dzieje się to poprzez opiekę zdrowotną, mówi siostra Breitenbach, zakonnica ze Zgromadzenia Ubogich Służebnic Jezusa i dyrektorka Healing Arts Center w Mishawaka (Illinois). Jako fanka [Deepaka] Chopry, nie widzi sprzeczności pomiędzy nowym i starym podejściem: 'Ludzie są tak skrępowani w tego typu sprawach. Dawniej nazywaliśmy to zaufaniem do Boga'”. Magazyn „Time” *6

„Jezus jest spełnieniem, którego od wieków wypatrywali wielcy mistycy świata”. John Michael Talbot, popularny muzyk i założyciel wspólnoty „Roman Catholic Brothers and Sisters of Charity” *7

„Od dziecka noszę szkaplerz [opierając się na obietnicy: 'Kto umrze nosząc ten szkaplerz, nie będzie cierpiał w ogniu wiecznym']”. Papież Jan Paweł II *8


Okultyzm w kościele rzymskokatolickim

Kościół rzymskokatolicki utrzymuje, że jest prawdziwym kościołem chrześcijańskim, założonym przez Piotra, którego - jak twierdzi - Chrystus wybrał na pierwszego papieża. Podobno, jako biskup Rzymu, Piotr ustanowił to miasto centrum chrześcijaństwa. Kościół rzymskokatolicki, który od początku ma tam swoją siedzibę, twierdzi, że jest jedynym prawdziwym kościołem chrześcijańskim w całej historii. Wszystkie inne kościoły chrześcijańskie są przedstawiane jako fałszywe i powstałe dopiero w XVI wieku wraz z reformacją protestancką (z wyjątkiem prawosławia). Historia mówi nam jednak coś innego. [1]

[1] Pełne omówienie tych kwestii znajdziesz w książce "Kobieta jadąca na Bestii" tego autora, wydanej przez Harvest House.

W rzeczywistości były miliony chrześcijan, które na tysiąc lat przed reformacją odmawiały lojalności wobec kościoła rzymskiego z powodu jego pogańskich, okultystycznych praktyk i odstępstw. Ci prawdziwi wyznawcy Chrystusa byli prześladowani i zabijani przez Rzym. Niestety, fałszywe oskarżenia o herezję i niemoralność, wysunięte przez inkwizycję przeciwko tym męczennikom, aby usprawiedliwić ich eksterminację, są do dziś oficjalnym stanowiskiem spotykanym w encyklopediach.

Papieże - jak poświadcza historia - nie byli bynajmniej naśladowcami Piotra, a raczej następcami Konstantyna i innych rzymskich cesarzy. Na podstawie sfałszowanego dokumentu rościli sobie prawo do władzy cesarskiej. W średniowieczu był on znany jako „Donacja Konstantyna” (ang. „The Donation of Constantine”). Aby narzucić „chrześcijaństwo”, papieże gromadzili własne armie i floty oraz mobilizowali siłę militarną, żeby rządzić światem.

Jak przyznaje jeden z katolickich historyków: „Od momentu „Donacji”, biskup Rzymu [papież] wyglądał jak Konstantyn, żył jak on, ubierał się jak on, zamieszkiwał w jego pałacach, rządził jego ziemiami, miał dokładnie ten sam imperialny światopogląd (...) pan[ując] nad kościołem i państwem.

Zaledwie siedemset lat po śmierci Piotra, papieże popadli w obsesję władzy i posiadania. Jego rzekomi następcy stali się (...) panami świata, (...) ubierają się w purpurę jak Neron i tytułują się Pontifex Maximus [najwyższy kapłan]”. *9

Historyk R. W. Southern stwierdził: „Przez cały okres średniowiecza istniała w Rzymie jedna władza duchowa i doczesna [papiestwo] dysponująca uprawnieniami, które w ostatecznym rozrachunku przewyższały te, które kiedykolwiek leżały w zasięgu cesarza rzymskiego”. *10

Jeden z osiemnastowiecznych historyków naliczył 95 papieży, którzy przypisywali sobie boską moc do odwoływania królów i cesarzy. Walter James napisał, że papież Innocenty III (1198-1216), który zlikwidował rzymski senat, „trzymał w garści całą Europę”. *11 W ciągu jednego popołudnia „zamordował znacznie więcej chrześcijan (...) niż jakikolwiek rzymski cesarz w ciągu całego swojego panowania”. *12 - wyznał ten katolicki historyk.

O tym właśnie papieżu, który nigdy nie przegrał żadnej bitwy, historyk R. W. Thompson napisał: „Nawet tacy [królowie] jak Filip II August i Henryk IV drżeli przed nim, a Piotr II Katolicki i Jan bez Ziemi haniebnie zgodzili się przekształcić swoje królestwa w duchowe lenna i utrzymywać je w podległości wobec niego (...) płacąc coroczną daninę”.*13

Chrystus powiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, to moi słudzy walczyliby (…)” (J 18,36). Ale ci, którzy podawali się za zastępców Chrystusa, dowodzili w „Jego imieniu” armiami, które plądrowały i masakrowały, łupiły miasta i usuwały królów. Pod znakiem krzyża, który nieśli na swoich powiewających chorągwiach, zagarniali królestwa, gromadzili ogromne majątki i często prowadzili życie w nieokiełznanych rozpustach i niemoralności. Tysiącletni okres dziejów poprzedzający reformację słusznie nazwano „wiekami ciemnymi”.

Poganizacja kościoła

Większość zepsucia w kościele można powiązać z rzekomym nawróceniem Konstantyna na chrześcijaństwo. To niezwykłe wydarzenie mogło być wyłącznie mistrzowskim posunięciem szatana. Konstantyn „zaślubił” chrześcijaństwo z pogaństwem i otworzył drzwi kościoła na masową inwazję okultyzmu. W rzeczywistości samo „nawrócenie” Konstantyna obejmowało dwa typowe dla okultyzmu wydarzenia:

„Po południu przed bitwą [przeciwko Maksencjuszowi przy Moście Mulwijskim] (…) Konstantyn zobaczył na niebie płonący krzyż, z greckimi słowami 'en toutoi niha'- 'pod nim zwyciężaj'. Wczesnym rankiem następnego dnia, według Euzebiusza [któremu Konstantyn osobiście przysięgał prawdziwość tej relacji] i Laktancjusza, Konstantyn śnił, że jakiś głos nakazał mu, aby jego żołnierze oznaczyli na swoich tarczach literę X, z linią poprowadzoną przez nią i zakręconą wokół wierzchołka. (...)".*14

Ten wypaczony „krzyż” tak bardzo przypominał mitraistyczny „krzyż światła”, że wyznawcy boga Mitry w armii Konstantyna na pewno nie czuli się urażeni. Na bazie ekumenicznej mieszanki pogaństwa i chrześcijaństwa, ten „pierwszy chrześcijański cesarz” wymordował swoich wrogów w imię Chrystusa, który powiedział: „Nie sprzeciwiajcie się złemu, ale jeśli ktoś uderzy cię w prawy policzek, nadstaw mu i drugi” (Mt 5,39). W przyszłości papieże mieli nawet przewyższyć Konstantyna w swoich krwawych podbojach i wypaczaniu chrześcijaństwa.

W roku 380 (43 lata po śmierci Konstantyna) chrześcijaństwo stało się oficjalną religią cesarstwa. Pogaństwo „jako odrębna religia” zostało zdelegalizowane - było to daremne przedsięwzięcie, ponieważ praktyki pogańskie zostały już dawno wchłonięte przez kościół. Z czasem, brak lojalności wobec papieża został uznany za zdradę państwa, podlegającą karze śmierci. Tak jak kilka wieków później islam, pogańskie chrześcijaństwo zostało narzucone całej ludności Europy pod groźbą tortur i śmierci. Nawet katolicki historyk przyznaje, że rzymski katolicyzm stał się „najbardziej prześladowczą religią, jaką świat kiedykolwiek widział (...), ideą było, aby panujący narzucał religię chrześcijańską [katolicką] wszystkim swoim poddanym”. *15

Znakomity świecki historyk Will Durant pisze szczerze: „W porównaniu z prześladowaniem [rzekomych] herezji w Europie od 1227 do 1492 roku, prześladowanie chrześcijan przez Rzymian w pierwszych wiekach po Chrystusie było łagodną i humanitarną procedurą”. *16

O tym, że Konstantyn został wykorzystany przez szatana do popularyzacji pogaństwa w chrześcijaństwie świadczy to, co nastąpiło później. Św. Augustyn zauważył: „Człowiek, który wchodzi [do kościoła z czwartego wieku], niechybnie zobaczy (...) ludzi noszących amulety, pilnie korzystających z usług czarowników, astrologów. (...) Te same tłumy, które tłoczą się w kościołach w święta chrześcijańskie (...) wypełniają teatry w święta pogańskie”. *17

[Papież] Juliusz II „nie opuszczał Bolonii, dopóki jego astrolog nie wyznaczył korzystnego czasu na wyjazd; Sykstus IV i Paweł III powierzyli obserwatorom gwiazd ustalenie godzin swoich głównych konferencji”. *18

Pierwszy „zastępca Chrystusa" i jego następcy

W czasach Konstantyna cesarz, jako głowa pogańskiego kapłaństwa w Rzymie, znanego jako Kolegium Papieskie (obecnie kierowane przez papieża), był nazywany „Pontifex Maximus” (najwyższym kapłanem). Konstantyn stał na czele Kościoła, podobnie jak kolejni cesarze po nim jeszcze przez pięć wieków. Nazywał siebie „Vicarius Christi" (Zastępcą Chrystusa). Mimo to, nadal odprawiał pogańskie uroczystości i obdarowywał pogańskie świątynie, nawet gdy budował chrześcijańskie kościoły! Z czasem papieże uznali tytuły cesarskie: „Pontifex Maximus” i „Vicarius Christi” za swoje własne. Prawdziwi chrześcijanie oddzielili się od coraz bardziej odstępczego kościoła i zaczęli nazywać papieża Antychrystem.

Konstantyn nigdy nie wyrzekł się wierności wobec panteonu pogańskich bogów. Nie zlikwidował ani pogańskiego Ołtarza Zwycięstwa w senacie, ani Westalskich Dziewic, a na monetach cesarskich nadal honorowano raczej boga słońca niż Chrystusa. Przez całe swoje „chrześcijańskie” życie Konstantyn mieszał pogańskie i chrześcijańskie obrzędy, nadal polegając na „pogańskich magicznych formułach mających ochronić uprawy i leczyć choroby”. *19

Historyk Philip Hughes, katolicki ksiądz, pisze: „W swoich obyczajach [Konstantyn] pozostał do końca (...) poganinem. Jego gwałtowne usposobienie, okrucieństwo, które (...) doprowadziło nawet do pozbawienia życia jego żony i syna, są (...) niewygodnym świadectwem niedoskonałości jego nawrócenia”.*20

Pod rządami Konstantyna pogańskie praktyki otrzymały chrześcijańską otoczkę i zostały zaadaptowane przez kościół, aby zadowolić rzesze ludzi wstępujących w jego szeregi. Papież Leon I (440-461) chwalił się, że święci Piotr i Paweł zastąpili Romulusa i Remusa jako patroni [Rzymu]”. *21

Will Durant pisze: „Pogaństwo przetrwało [w kościele] (...) w formie dawnych obrzędów i zwyczajów, tolerowanych lub akceptowanych i przekształcanych przez często pobłażliwy kościół. Gorliwa i pobożna cześć oddawana świętym zastąpiła pogański kult bogów. (…) Posągi Izydy i Horusa zostały przemianowane na Maryję i Jezusa; rzymska Luperkalia i Święto Oczyszczenia Izydy stały się Świętem Narodzin i Świętem Oczyszczenia Maryi [obecnie Święto Ofiarowania Pańskiego]; Saturnalia zostały zastąpione Bożym Narodzeniem (…) starożytne święto zmarłych w Dzień Zaduszny, poświęcone chrześcijańskim bohaterom; kadzidło, światła, kwiaty, procesje, szaty, hymny, które podobały się ludziom z dawnych kultów, zostały oczyszczone w rytuale kościelnym (…) wkrótce ludzie i kapłani zaczęli używać znaku krzyża jako znaku zaklęcia, aby wyrzucić lub odstraszyć demony. (…)

[Pogaństwo] zostało gładko wcielone do nowej religii, (…) świat nawrócił się na chrześcijaństwo”. *22

Od czasów Konstantyna, rzymski katolicyzm zawsze i wszędzie dopasowywał się do pogańskich religii tych ludów, które „chrystianizował”.

W swoim obszernym studium pogaństwa, Evans-Wentz zamieszcza interesujący komentarz: „Być może większość z nas najpierw pomyśli o starożytnych kultach, gdzie cześć oddawano fontannom, rzekom, jeziorom, drzewom i (...) kamieniom. Nie ma żadnych uzasadnionych wątpliwości, że kulty te kwitły, gdy chrześcijaństwo [rzymski katolicyzm] przybyło do Europy. (…) Wykorzenienie starych kultów po ich wielowiekowym trwaniu byłoby nierealne, więc zamiast tego jeden po drugim zostały wchłonięte do nowej religii. Wizerunek Dziewicy lub jakiegoś [katolickiego] świętego był umieszczany na świętym drzewie lub w gaju, nad studnią lub fontanną, na brzegu jeziora lub rzeki. Mimowolnie następowała przemiana, kiedy prości wieśniacy zaczęli dostrzegać w świetlistych wizerunkach nowe i bardziej chwalebne siedziby dla duchów, które oni i ich ojcowie tak długo czcili”. *23

Rzymski katolicyzm i voodoo

Wizerunki, woda święcona i rytuały katolickie nie występują w Biblii, ale wszystkie zostały przejęte z pogaństwa. Ich odpowiedniki można znaleźć obecnie w voodoo i pokrewnych kultach.

Haiti, o którym mówi się, że „85% mieszkańców wyznaje katolicyzm, 10% voodoo”, *24 to jeden z wielu współczesnych przykładów adaptacji katolicyzmu do pogańskiego okultyzmu. W Ameryce Łacińskiej (w 90% katolickiej) jest podobnie. Pewna katolicka gazeta opisuje tamtejszą religię jako „syntezę [rdzennie amerykańskich] kultur indiańskich i europejskich. (...)”. *25

Voodoo to tylko jedna z kilku pogańskich religii, którą niewolnicy z Afryki przywieźli do Ameryki. Przerażający kult spirytystyczny Santeria, sprowadzony z Kuby i rozpowszechniony w całej Ameryce, jest kolejną mieszanką afrykańskiego pogaństwa i katolicyzmu, w której wśród imion katolickich świętych wymienia się „bogów”, za którymi kryją się zwykle demony. W Brazylii i na Kubie spirytyzm i afrykańskie religie związane z voodoo (takie jak Macumba i Candomble) przenikają się z katolicyzmem. Większość mieszkańców Ameryki Łacińskiej praktykuje zarówno katolicyzm, jak i rodzimy lub importowany okultyzm.

Artykuł w gazecie „Our Sunday Visitor” zatytułowany „W świątyni voodoo” stawia pytanie: „Dlaczego Nowy Orlean, jedno z najbardziej katolickich miast świata, dał się uwieść czarowi starożytnego kultu?”. Autor podaje wiele przykładów koegzystencji katolicyzmu i voodoo:

„Celest Champagne [mówi], '(...) moja matka nauczyła mnie o voodoo - i duchach (…). Voodoo jest częścią mojego życia do dziś - tak jak Komunia Święta. (…)'.

Andy Antippas, były profesor języka angielskiego, który obecnie poświęca swój czas na studiowanie historii religii (…) mówi: 'Afrykanie (...) sprzedani w niewolę (...) przynieśli ze sobą religię voodoo. Chrześcijaństwo [katolicyzm] zostało im narzucone. Zatem, aby zadowolić swoich panów, niewolnicy modlili się poprzez ikony i posągi chrześcijaństwa [katolicyzmu] do swoich własnych bogów voodoo. (...)'.

W pogodny dzień (…) kolejka ludzi przepycha się przez bramę cmentarza Lafitte. Dlaczego? Aby mężczyźni i kobiety różnorodnego pochodzenia mogli wydrapać tradycyjny znak X na grobie zmarłej królowej voodoo Marie Laveau, dając w ten sposób wyraz swoim wezwaniom o pomyślność dla siebie i o nieszczęście dla swoich wrogów. (...).

Kapłanka Ava Jones [jest] absolwentką Xavier Prep Catholic High School i Loyola University School of Law (...) [i] zrezygnowała z kariery prawniczej, aby poświęcić swoje życie voodoo. (...) Często wygłasza wykłady na temat voodoo i religii afrykańskich dla tak różnych grup jak American College of Surgeons [stowarzyszenie edukacyjne chirurgów] i American Academy of Cardiology [stowarzyszenie medyczne zrzeszające specjalistów z zakresu opieki kardiologicznej]. (…).

Dzwoniąc do niej, można często usłyszeć: 'Jestem teraz z klientem. Czy mogę oddzwonić?' I oddzwoni (...) jak tylko wróci z codziennej Mszy i Komunii Świętej”. *26

Na Haiti, podobnie jak w innych miejscach, gdzie Rzym sprawował kontrolę, chrzest w kościele rzymskokatolickim był obowiązkowy. Nawróceni niewolnicy nadal praktykowali swoje pogańskie religie pod pozorem katolicyzmu, kamuflując swoich afrykańskich bogów imionami katolickich świętych. W 1790 roku Moreau de Saint-Mery zauważył, że „afrykańscy niewolnicy używali swojej wiary katolickiej jako przykrywki, pod którą mogli dalej praktykować ‘pierwotną’ religię”. *27

Profesor religioznawstwa Leslie G. Desmangles informuje, że katolicyzm i voodoo są tak splecione w haitańskim życiu religijnym, że na tym samym ołtarzu można zobaczyć przedmioty katolickie i voodoo. Voodoo jest dominującą siłą w haitańskim życiu politycznym i społecznym, a jego „oungans” i „mambos” [kapłani i kapłanki] są potężnymi i wpływowymi postaciami. Ceremonie voodoo i katolicyzmu są powszechnie sprawowane razem, w ramach tego samego wydarzenia, takiego jak pogrzeby, śluby i święte pielgrzymki do wodospadów Ezili i Damballah [bogowie voodoo]. *28

Profesor Desmangles wyjaśnia: „Katolickie rytuały wykonywane przez pret savann [katolickiego kapłana] i te odprawiane przez oungan [kapłana voodoo] współistnieją (...) tworząc całość rytuału voodoo. (...) Chrzty voodoo (...) obejmują wykonywanie rytuałów zarówno przez pret savann jak i oungan. Voodoo spełnia ważne funkcje (...) zarówno społeczne jak i polityczne (...) Katolicyzm również jest integralną częścią życia wyznawców voodoo. (...)”. *29

Wtapianie się voodoo w rzymski katolicyzm nie ma miejsca jedynie na poziomie parafialnym. To sięga aż do szczytu hierarchii i spotyka się z czymś więcej niż tylko zwykłą tolerancją. Gazety na całym świecie przytoczyły następującą historię o papieżu zachęcającym kapłanów voodoo do „nawrócenia” na wzór Konstantyna: „Papież Jan Paweł II szukał wspólnej płaszczyzny z wyznawcami voodoo, sugerując, że nie zdradzą oni swojej tradycyjnej wiary, przechodząc na chrześcijaństwo. W drugim dniu swojej dziesiątej afrykańskiej pielgrzymki, papież odbył dramatyczne i emocjonalne spotkanie z kapłanami voodoo. (...) Jan Paweł II powiedział wyznawcom voodoo, że tak jak oni czerpią od swoich przodków dla swojej religii, tak samo chrześcijanie [katolicy] czczą swoich 'przodków w wierze, od apostołów po misjonarzy. (...)' Na spotkaniu kapłani voodoo ciepło przyjęli papieża”. *30

Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczyła: Agnieszka

Przypisy:


1. Inside the Vatican, November 1996, p. 22.
2. The Fatima Crusader, Winter 1997.
3. Ibid.
4. Ibid.
5. Brain/Mind Bulletin, June 1987, p. 3.
6. Time. June 24,1996, p. 65.
7. Mary DeTunis, "What's Your Favorite Scripture?" in New Covenant, August 1996, p. 11.
8. Caritas of Birmingham, April 1996 through November 1996, p. 8.
9. Peter de Rosa, Vicars of Christ (Crown Publishers, 1988), pp. 34,45.
10. R.W. Southern, Western Society and the Church in the Middle Ages (Penguin Books, vol. 2 of Pelican History of the Church Series, 1970), pp. 24-25.
11: Walierjames, The Christian in Politics (Oxford University Press, 1962),d. 47.
12. De Rosa, Vicars, p. 35.
13. R.W. Thompson, The Papacy and the Civil Power (New York: Harper and Brothers, 1876), p. 559.
14. Will Durant, The Story of Civilization: Part III, Caesar and Christ (Simon & Schuster, 1944), pp. 654-55.
15. De Rosa, Vicars, p. 35 and jacket.
16. Durant, Civilization, vol. IV, p. 784.
17. Augustine, aecat.ru., XXV, 48.
18. Durant, Civilization, vol. V, p. 528.
19. Ibid.
20. Hughes, History, p. 198.
21. H. Chadwick, The Early Church (Wm B. Eerdmans, 1976), p. 243.
22. Durant, Civilization, vol. IV, p. 657.
23. Walter Yeeling Evans-Wentz, The Fairy-Faith in Celtic Countries (University Books, 1966), pp. 427-28.
24. Davis, Serpent and Rainbow, p. 93.
25. National Catholic Reporter, February 7,1997, p. 3.
26. George Gurtner, "In the Temple of the Voodoo,- in Our Sunday Visitor, October 15,
27. Leslie G. Desmangles, The Faces of the Gods: Vodoun and Roman Catholicism in Haiti (The University of North Carolina Press, 1992), p. 27.
28. Ibid., pp. 172-73.
29. Ibid., pp. 173,178.
30. Los Angeles Times, February 5.1993.

Komentarze

Popularne posty