Kryje się za tym coś bardzo upiornego

Osobowość wieloraka?

Innym oszustwem zrodzonym przez teorie podświadomości i determinizmu psychicznego Freuda jest przekonanie, że można być "zamieszkanym" przez wiele osobowości.  Mówi się, że taki pacjent cierpi na "dysocjacyjne zaburzenie tożsamości" lub "osobowość wieloraką" (MPD) [multiple personality disorder, rozdwojenie jaźni].  Nikt prawie nie słyszał o MPD do czasu publikacji w 1957 roku książki Three Faces of Eve (Trzy twarze Ewy). Opowiada ona historię Christine Costner Sizemore, która po długiej terapii zamanifestowała 22 rzekome  osobowości.  Książka Sybil z 1973 r. (oraz oparty na niej film z 1977 r.) spowodowały eksplozję tej teorii, a MPD powiązano z wykorzystaniem seksualnym. Publikacja Michelle Remembers z 1980 r. dodała wymiar SRA do MPD. 

W 1980 MPD została uznana w DSM-III (klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego) za zaburzenie psychiatryczne.  Niektórzy psychologowie twierdzą, że wszyscy posiadamy wiele osobowości i że ludzkość może zrobić wielki ewolucyjny krok naprzód, ucząc się ujarzmiania tej wewnętrznej mocy. Inni wskazują na powiązanie MPD z doświadczeniami okultystycznymi oraz podobieństwo "wielokrotnej osobowości" z "wyższą jaźnią" odkrywaną w transie jogicznym. *55 Opis klinicysty z Nowego Jorku, Armanda Di Mele, ukazuje bardzo wyraźnie to ​​okultystyczne powiązanie:

W kontaktach z “wieloma osobowościami”... zaproś je podczas hipnozy... 

Rozmawiałem z “głosami duchów,” które przybyły od wielu osobowości i  opowiedziały mi rzeczy o moim dzieciństwie.  Konkrety, takie jak co wisiało na ścianach w domu. Są pewne niezaprzeczalne dowody. . . czegoś, czego nie rozumiemy i nie możemy zmierzyć (podkreślenie w oryginale). *56

Kalifornijski psychiatra Ralph B. Allison, jeden z czołowych autorytetów w dziedzinie MPD, który głęboko wierzy i praktykuje Wyższą Jaźń, wypowiedział się o tym zjawisku: "Każdy z nas ma do tego dostęp, nie musimy iść do medium." Allison odnosi się czasem do swojej wyższej Jaźni jako "Mike", zastrzegając ostateczną ocenę tego, kim lub czym może on być. Według niego, pacjenci z MPD cierpią, bo nie słuchają wyższych pomocników, a terapia polega na uczeniu się jak ich słuchać.  *57 To ma być nauka? 

W klasycznej terminologii okultystycznej dr Allison odnosi się do tych istot jako do "Wniebowstąpionych Mistrzów," którzy, jak twierdzi, są spokrewnieni z własnymi wyższymi Jaźniami.  Opierając się na swoim doświadczeniu z MPD, psychiatra ten doszedł do wiary w istnienie bezcielesnych umysłów.  W rozmowach z tymi istotami  niektóre mówią do niego: "Nie ważne skąd pochodzimy, jaki jest nasz adres lub gdzie mieszkaliśmy wcześniej." Inne mówią takie rzeczy jak, "W moim poprzednim wcieleniu byłem Indianinem z Essex w Dakocie i byłem wtedy wielokrotną osobowością, a teraz zostałem wysłany przez Boga tutaj, aby pomóc jej [klientce] w jej problemach — jestem w tym ekspertem."

W typowy dla psychiatry sposób dr Allison mówi: "Kim jestem by z tym dyskutować…? Zajmuję się pomaganiem ludziom i nie interesuje mnie skąd pochodzą informacje, ale czy to działa." *58 W rzeczywistości, powinno to budzić wielki niepokój, gdyż wygląda na opętanie przez demony.

Wśród wielu przykładów, które byłyby śmieszne gdyby nie były tak tragiczne, znajduje się przypadek Nadean Cool, która pozwała swojego byłego psychiatrę o postępowanie niezgodne z etyką zawodową, "argumentując, iż ten przekonał ją, że ma ona 120 osobowości i w następstwie obciążył jej firmę ubezpieczeniową kosztami terapii grupowej." Blue Cross, który wypłacił jej psychiatrze dr Kennethowi Olsonowi około 113,000 dolarów oraz 114 000 dolarów szpitalowi St.Elizabeth w Wisconsin, dołączył do Cool w pozwie, skarżąc się, iż Olson wystawił rachunki za sesję grupową, twierdząc, że prowadził on terapię więcej niż jednej osoby. Co to za nauka? Takiemu oszustwu zaprzecza zwykły zdrowy rozsądek.

Psychologia i istoty pozaziemskie 

Niezależnie od tego, czy kult UFO jest mitem, magią czy szaleństwem, jego arcykapłani są psychiatrami, a religijnym rytuałem, który stosują, jest hipnoza.  Ta starożytna szamańska praktyka jest ogniwem pomiędzy UFO, NDE [near death experiences - doświadczenia bliskiej śmierci] i okultyzmem. Niewielu ewentualnych uprowadzonych ma świadome wspomnienia rzekomych doświadczeń.  W procesie regresji w czasie pod wpływem hipnozy (za pomocą naprowadzających sugestii), terapeuta odkrywa "wspomnienie" o "uprowadzeniu" i byciu poddanym analizie fizjologicznej, a czasem napaści na tle seksualnym – dokładnie tak, jak tysiące osób "odkryły" wspomnienia  rzekomego wykorzystania seksualnego w dzieciństwie.  Jacques Vallee odnosi się do regresji pod wpływem hipnozy w celu odzyskania wspomnień jako "wysoce wątpliwej metody, która, niestety, stała się jednym ze standardów badań UFO… W rzeczywistości każdy zahipnotyzowany podmiot może, przy minimalnej sugestii, "przypomnieć sobie" uprowadzenie przez UFO, pasujące w detalach do tych opisanych przez rzekomo autentycznych uprowadzonych. Doświadczenie tak zwanej śmierci klinicznej jest również powielane podczas hipnozy, ujawniając okultystyczne powiązanie ze zjawiskiem UFO.

W całej Ameryce setki grup tych, którzy wierzą, że spotkali kosmitów lub zostali przez nich porwani, spotykają się regularnie, zwykle pod przewodnictwem psychoterapeuty.  Typową jest grupa na przedmieściach Los Angeles kierowana przez hipnoterapeutkę Yvonne Smith "dla ludzi, którzy wierzą, że ich zachowania seksualne i reprodukcyjne są monitorowane przez kosmitów."

Naczelnym kapłanem uprowadzeń przez UFO jest dr John E. Mack, profesor psychiatrii szpitalu w Cambridge, Szkoły Medycznej na Harvardzie oraz autor i zdobywca nagrody Pulitzera.  Przeprowadził wywiady z ponad setką osób, które twierdziły, że zostały uprowadzone przez kosmitów na pokład UFO.  Wiele z tego, czego nauczył się podczas tych spotkań, ujawnił w swojej książce UPROWADZENIE: Spotkania ludzi z kosmitami.  James S. Gordon tak zrecenzował tą książkę w New York Times: 

Ten znany psychiatra... od czterech lat rejestruje dziwne i uderzające historie zwykłych mężczyzn i kobiet, którzy wierzą, że zostali uprowadzeni z domów i samochodów i przetransportowani, poprzez ściany i na promieniach światła, na statki kosmiczne...

Dr Mack odnosił wrażenie, że ci elokwentni, wrażliwi i dobrze wykształceni mężczyźni i kobiety nie byli psychotyczni, nie cierpieli na urojenia, ani nie kierowali się autopromocją... Ich doświadczenia z uprowadzeniami przez UFO wydawały się być źródłem, a nie symptomem ich problemów. 

Słuchając ich dr Mack, zaczął wierzyć, że ich doświadczenia były w pewnym sensie całkiem "prawdziwe" i ... pod wpływem hipnozy ich fragmentaryczne wspomnienia stały się kryształkami, wokół których formowały się skomplikowane sceny uprowadzeń, gwałtów i instrukcji. ...

Jak ujawnia książka... dr Mack [zaczął] znajdować inne powiązania między uprowadzeniami, doświadczeniami z pogranicza śmierci i "cofaniem się do poprzedniego życia." Wszystkie te doświadczenia są, jak sugeruje, narzędziami do uzyskania odwiecznej [okultystycznej] mądrości.  ...

Niestety... relacje uprowadzonych... nie mają takiej wagi autorytetu, jaką chcieliby mu nadać dr Mack i empatyczny czytelnik...  To tutaj, a dokładnie na gruncie klinicznym i naukowym. . . jego książka jest najbardziej podatna na krytykę...

Równie niepokojący jest niedostatek materiału na temat metodologii dr Mack... w jaki sposób wprowadza on w trans hipnotyczny czy przesłuchuje osoby poddane jego hipnozie...  [i] jego oświadczenie, że on i osoby uprowadzone "współtworzą" swoją rzeczywistość. *64

Dr John Mack odnosi się do "zjawisk, które wydają się pochodzić z innego wymiaru; informacji uzyskanych przez telepatię; jasnowidzenia i całej sfery psyche; doświadczeń poza cielesnych; doświadczeń bliskich śmierci; telekinezy i samego zjawiska uprowadzeń przez kosmitów — jako zjawisk, które mogą manifestować się w świecie fizycznym, lecz wydają się pochodzić z innego wymiaru, miejsca niewidzialnego…" Opisuje świat okultyzmu, którego stał się zagorzałym wyznawcą. *65

Carl Jung żył w ciągłym zamieszaniu, stanie, który prześladował go od dzieciństwa. Był rozdarty między tym, czy to stan świadomy, czy też nieświadomy jest stanem rzeczywistym. Faktem jest, że zmagał się z głębszymi problemami niż wielu jego pacjentów:

Z mojego domu dostrzegłem dwa metalicznie błyszczące dyski w kształcie soczewek, które pędziły wąskim łukiem nad domem. . . dwa obiekty UFO.  Potem przyleciało kolejne ciało. . . w powietrzu: soczewka z metalowym przedłużeniem, która prowadziła do pudełka—magicznej latarni [rzutnika taśmowego]. Zawisło nieruchomo w powietrzu w odległości sześćdziesięciu czy siedemdziesięciu jardów, wymierzone wprost w moim kierunku. 

Obudziłem się z uczuciem zadziwienia. . . przez głowę przeszła mi myśl: "Zwykle myślimy, że UFO są naszymi projekcjami. Okazuje się jednak, że to my jesteśmy projekcjami UFO. Jestem wyświetlany przez magiczny rzutnik jako C.G.Jung. Lecz kto steruje urządzeniem? *66

Zadziwiające Efekty Hipnotycznego Transu

Tajemnicze efekty towarzyszące hipnozie sprawiają, że współcześni badacze naukowi są w kropce. Często pojawiają się w niej spontaniczne "wspomnienia" przeszłych i przyszłych wcieleń (około jedna piąta związana z życiem na innych planetach).  Trans hipnotyczny powiela również doświadczenia powszechne w stanach osiąganych przy użyciu narkotyków psychodelicznych, TM [Transcendentalna Medytacja] oraz innych form jogi i medytacji Wschodu.  Co więcej, u osób poddanych hipnozie spontanicznie  manifestują się moce psychiczne, jasnowidztwo, doświadczenia pozacielesne i cała gama innych zjawisk okultystycznych. 

Rozważmy przypadek Williama, inteligentnego, dobrze przystosowanego 21-letniego studenta college'u, wprowadzonego w hipnozę przez profesora Charlesa Tart.  William doświadczył tej samej kosmicznej świadomości i samorealizacji wywołanej przez jogę i śmierć kliniczną.  Doświadczył głębokiego spokoju, następnie oderwania się od swojego ciała, a potem uwolnienia od własnej tożsamości by połączyć się z wszechświatem, poczucia, że jest wszystkim i nie ma ograniczeń co do tego, czego może doświadczyć lub czym się stać.  Wyczuwał pełnię świadomości Boga, "w której czas, przestrzeń i ego są rzekomo przekroczone, pozostawiając czystą świadomość pierwotnej nicości, z której pochodzi wszelkie manifestujące się stworzenie."

Przyjęta przez Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne zaledwie w 1958 r  jako technika terapeutyczna, hipnoza wydaje się demonstrować zdolność umysłu do wpływania na ciało. Jest to efekt placebo pod precyzyjnym kierownictwem. Istnieją nawet dowody na "zmiany komórkowe zachodzące w ciele wraz ze zmianami postawy." *71 Martin i Deirdre Bobgan piszą:

Połączenie słowa hipnoza ze słowem terapia nie zmienia tej praktyki z okultystycznej na naukową. . . .

Biały płaszcz może być bardziej szanowanym strojem niż pióropusze i farby na twarzach, lecz zasady są te same.  Hipnoza pozostaje hipnozą, niezależnie od tego, czy nazywa się hipnozą medyczną, hipnoterapią, autosugestią, lub czymkolwiek innym. 

Hipnoza w rękach lekarza jest tak naukowa, jak różdżka w rękach inżyniera budownictwa. *72

Niektórzy lekarze stosują hipnozę jako środek znieczulający.  Kiedy niektórym zahipnotyzowanym pacjentom sugeruje się, że nie będą odczuwali bólu, a nawet że nie będą krwawić podczas operacji, w wielu przypadkach staje się to rzeczywistością. Sugestia posthipnotyczna (np. że papierosy będą okropnie smakować, by pomóc palaczowi rzucić palenie) staje się często nową rzeczywistością po powrocie tej osoby do świadomości. 

Joga i inne formy medytacji Wschodu są formą autohipnozy lub autosugestii, jak też praktykuje się inne formy autohipnozy.  Opierając się na latach badań, lekarz William Kroger i psycholog William Fezler ostrzegają przed "bycie zmylonym  rzekomymi różnicami między hipnozą, zenem, jogą i innymi wschodnimi metodologiami uzdrawiania. Chociaż każdy z nich posiada inne rytuały, są one zasadniczo tym samym."*73

Autohipnoza jest szeroko praktykowana w holistycznym ruchu na rzecz zdrowia oraz podczas seminariów o tematyce osiągnięcia sukcesu i wzmocnienia obrazu samego siebie. Efektów hipnozy nie da się wytłumaczyć żadną zdolnością ludzkiego mózgu czy umysłu. Hipnoza jest główną bramą do okultyzmu i odegrała kluczową rolę w inwazji okultyzmu w zachodnim społeczeństwie. *74

Dwa wnioski, choć uważane przez wielu za bardzo niesmaczne, wydają się być nieuniknione: 1) Istnieje wspólne źródło wszystkich zjawisk okultystycznych, w tym UFO, które celowo i inteligentnie wykorzystuje to sprytne oszustwo do własnych celów;  oraz 2) hipnoza, czyli siła sugestii leży u podstaw tych celów.  Jeśli odrzucimy te dwa wnioski, nic nie stanowi logicznej całości. Temu, kto bada to pozostaje tylko, jak zrobił to profesor Alvin H. Lawson z Uniwersytetu Stanu Kalifornii w Long Beach, ze zgrozą stwierdzić: "Kryje się za tym coś bardzo upiornego!" *75


Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczenie: Ewa



Przypisy:


55. Ray Grasse, "The Crowd Within: Multiple Personality Disorder, and Traditional Esoteric Psychologies," in The Quest, Autumn 1994, pp. 38-44.
56. Klimo, Channeling, pp. 238-39.
57. Ibid., p. 177.
58. Ibid., p. 245.
59. St. Petersburg, Florida Times, February 12,1997, p. 7A.
60. Vallee, Revelations, p. 78.
61. Joel Greenberg, "Close Encounters. All In The Mind?* in ScienceNews, February 17, 1979, pp. 106-07; John DeHerrera, "Does Hypnosis Create Contactee*?* in Second Lock, May/June 1980. pp. 16-17.
62. Greenberg, Encounter,
63. John Vaughan, "UFO. space alien stories All the ether once more," in Santa Barbara News Press, November 20, 1994, p. A-6.
64. James S. Gordon, "Someone to Watch Over Us." in The New York Times Book Review. 
65. John E. Mack, M.D., "Studying Intrusions from the Subtle Realm: How Can We Deepen Our Knowledge?" in Mm Cosmic Cultures Meet, the Proceedings: An international Conference Presented by the Human Potential Foundation, May 27-29, 1995, pp. 225-26.
66. C. G.Jung, Memories, Dreams, Reflections (Pantheon Books, 1963), p. 323.
67. Martin and Deidre Bobgan, Hypnosis and the Christian (Bethany House Publishers, 1984), pp. 23-24.
68. Greenberg. Encounters.
69. Greenberg. "Close Encounters"; DeHerrera, "Hypnosis."
70. Bobgan. Hypnosis, pp. 28-29.
71. Thejerusalem Post International Edition, week ending November 23, 1996, p. 21.
72. Bobgan. Hypnosis, ch. 6.
73. Joel Greenberg, "Close Encounters, All in the Mind?" in Science News, February 19, 1979, pp. 106-07.
74. Jackson, Sacred Hoops, p. 32.
75. Greenberg, "Close Encounters."

Komentarze

Popularne posty