Nie upuszczaj tej tarczy!

Niebezpieczna gra

Psycholog i teolog Jean Houston i jej mąż Robert Masters wprowadzili szamanizm na salony. W swojej książce Mind Games The Guide to Inner Space  [Gry umysłu, przewodnik do wewnętrznej przestrzeni] podają szczegółowe instrukcje dla „przewodnika”, który ma wprowadzić grupę do „wspólnego odmiennego stanu świadomości. ... w coraz bardziej pogłębiający się trans.” (Przewodnik jest poinstruowany, aby uważać, aby zachować normalną świadomość na wypadek, gdyby konieczne było uratowanie innych graczy z ich odmiennych stanów.) Punktem kulminacyjnym jest spotkanie z istotą zwaną „Duchem Grupy”, która wydaje się być bardzo realna dla całej grupy. Oto niektóre instrukcje z treningu umysłu autorstwa Houston i Masters, do przeczytania przez przewodnika grupy:

Zebraliśmy się tutaj w tym kręgu ... tworząc krąg świadomości. ... I teraz sprawimy, że z tego kręgu wyłoni się istota, którą nazwaliśmy Duchem Grupy. ... Będziesz świadomy ... lokalizacji Ducha Grupy [w środku naszego kręgu] ... możemy i musimy zmaterializować Ducha Grupy, nadając tej istocie wystarczająco materialny byt na tyle namacalny, by mógł ukazać się nam wszystkim. ... Będziemy w stanie ... zobaczyć go i usłyszeć, a nawet dotknąć, gdyby nie było konieczne podjęcie pewnych środków ostrożności. ... *32

[A tak brzmi aktualna zachęta do zakupu tego podręcznika: „To zaktualizowane wydanie klasycznego podręcznika treningu umysłu autorstwa Roberta Mastersa i Jean Houston wyjaśnia, w jaki sposób te fascynujące ćwiczenia mogą być stosowane w wielu współczesnych warunkach. Przejrzyste instrukcje sugerują, w jaki sposób nauczyciele, terapeuci, liderzy warsztatów, kościołów i społeczności oraz wszyscy, którzy chcą żyć i pracować z większym skupieniem, płynnością i elastycznością umysłową, mogą wykorzystać te gry, aby zmaksymalizować swój potencjał do:   rozwiązywania problemów, budowania zespołu i rozwiązywania konfliktów,  koncentracji i kreatywności,  redukcji stresu i super komunikacji]

"Środki ostrożności", należy zapytać, z jakiego powodu? Czy "Duch Grupy" nie lubi być dotykany, i czy może wyrządzić krzywdę? Brzmi to bardzo realistycznie i tak ma to wyglądać, aby uczestnicy mogli go "zobaczyć i usłyszeć", a nawet "dotknąć", jeśli tylko byłoby to dozwolone.

Nie trzeba dołączać do grupy, aby uzyskać przewodnika duchowego. Szamani zawsze robili to sami. Lekarz z Los Angeles, Art Ulene, popularny telewizyjny konsultant medyczny i absolwent TM, zapoznał się z „Guided imagery” [wyobraźnia kierowana, psychoterapia katatymiczno-wyobrażeniowa] podczas kręcenia „filmu o technikach relaksacyjnych z dr. Davidem Breslerem, psychologiem z UCLA [Uniwersytet kalifornijski]”. Ulene, który ma własnego przewodnika duchowego, mówi innym, w jaki sposób oni również mogą znaleźć sobie podobnego towarzysza życia. Wprowadza ich w odmienny stan świadomości, każe im wizualizować „relaksującą scenę”, a następnie mówi im:

"Powoli rozejrzyj się po relaksującej scenie, aż zauważysz żywą istotę.
Nie bądź zaskoczony tym, co zobaczysz. ... Zbliż się do niej. Poproś, aby przysunęła się trochę bliżej ciebie. ... A teraz… nadszedł czas, abyście się poznali. ... Porozmawiaj z nią. Powiedz jej swoje imię. Zapytaj o jej imię. Wierz lub nie, ale dostaniesz odpowiedź. ...

Kiedy ty i twoja istota powiedzieliście sobie wszystko, co było do powiedzenia, nadszedł czas, aby powrócić do tego świata.. Pożegnaj się i obiecaj, że wrócisz ponownie. Następnie powoli otwórz oczy. Wszyscy mamy tego wewnętrznego diagnostę, doradcę, istotę, która może przyjść do nas w potrzebie. Nasze istoty mogą nie mieć odpowiednich stopni naukowych, ale ten ich rodzaj doradztwa działa. ..." *33

Czy to szaleństwo, czy coś bardziej podstępnego i niebezpiecznego? Ci, którzy się angażują, z pewnością nawiązują kontakt z czymś, co zaczęło się jako wyobraźnia, ale staje się bytem z własną osobowością i funkcjonuje niezależnie od tego, kto go wizualizował. Profesor medycyny Uniwersytetu Yale, dr Bernie Siegel, był zszokowany, gdy mu się to przydarzyło. Powiedział:

Nie wierzyłem, że to zadziała, ale jeśli tak, to spodziewałem się zobaczyć Jezusa lub Mojżesza. ... Zamiast tego spotkałem brodatego George'a, , długowłosego młodzieńca ubranego w nieskazitelnie białą suknię i czapkę z daszkiem. To było dla mnie niesamowite zaskoczenie. ... George był spontaniczny, świadomy moich uczuć i był doskonałym doradcą.  *34

Źle ulokowane zaufanie!

„Doskonały doradca”? Znowu brzmi to jak Napoleon Hill. I nie zdziw się, gdy odkryjesz, że rada udzielona przez „George'a” była dokładnie taka sama, jak ta, która pochodziła od dziewięciu sławnych ludzi Hilla. Jedną ze wskazówek, że nie jest to tylko „wyobraźnia”, jest „rada”, której udziela wewnętrzny doradca lub przewodnik duchowy. Oferuje wiedzę i mądrość nieznaną tym, którzy pierwotnie wizualizowali stworzenie lub stworzenia; i ta rada, jak nadal podkreślamy, zawsze przedstawia w nieco innej formie te same kłamstwa, którymi wąż, według Biblii, zwiódł Ewę w Ogrodzie Eden. Fakt ten powinien stanowić dowód na to, kto lub co jest źródłem oferowanej „mądrości”.

Masters i Houston sugerują, że „odmienny stan świadomości” jest najlepszym sposobem kontaktowania się z istotami okultystycznymi. Powód, który podają, jest dość interesujący: „[Być może] w tym zakresie stanów, które uważamy za normalne, świadomy kontakt z tymi innymi formami życia został uniemożliwiony przez jakiś rodzaj osłony przed nim. ... Zmieniając świadomość, czasami upuszczamy tarczę i kontakty stają się możliwe.” *35

Rzeczywiście, wydaje się, że różne okultystyczne techniki zmiany świadomości, takie jak leki czy narkotyki zmieniające świadomość, zostały specjalnie zaprojektowane i opracowane, aby otworzyć się na okultyzm przez zrzucenie „tarczy”. Czy nie może być tak, że ta „tarcza” została umieszczona w odpowiednim miejscu przez Boga, aby zapobiec inwazji istot demonicznych na ludzką osobowość? Najlepszą radą byłoby: „Nie upuszczaj tej tarczy!”

Jednak te same techniki, które niszczą tę tarczę, są zalecane i nauczane nie tylko przez państwo Masters, Houston i innych guru New Age, ale są również promowane w kościele. Drzwi ludzkiego ducha są celowo otwierane przed okultystyczną inwazją! Oto, co ma do powiedzenia były przywódca ruchu New Age, opierając się na wieloletnim doświadczeniu:

Po długiej obserwacji [od wewnątrz, jako lider] całej sceny New Age, jestem przekonany, że te techniki (rebirthing, joga, TM, wizualizacja wewnętrznych przewodników itp.) mają wewnętrzną moc same w sobie. Działają, ponieważ zostały zaprojektowane specjalnie do otwierania drzwi i burzenia barier, które Bóg umieścił w ludzkim duchu, aby zapobiec przejęciu przez demoniczne istoty, które, jak zdałem sobie sprawę, są jak najbardziej realne i bardzo destrukcyjne. *36

Zamiast być reprezentantami zbiorowej nieświadomości (jedno z kłamstw, których Carl Jung nauczył się od tych oszukańczych istot), przewaga dowodów wskazuje, że istoty napotkane za pomocą technik szamańskich są formami przybranymi przez demoniczne duchy, których celem jest oszukanie i zniszczenie ludzkości. Jednak Masters i Houston (wraz z wieloma innymi osobami zaangażowanymi w okultyzm) obiecują, że jeśli „zaufasz przewodnikowi i będziesz mieć pewność, że przewodnik może cię chronić, będziesz zabezpieczony przed krzywdą”. Brzmi to przerażająco, jak coś, co przebrany wilk mógłby uspokajająco szeptać do ucha Czerwonego Kapturka.

Skąd wiemy, co jest prawdziwe?

W 1996 roku media świetnie bawiły się opowieścią o tym, że Pierwsza Dama Hillary Clinton nawiązała kontakt i prowadziła rozmowy z byłą Pierwszą Damą, Eleanor Roosevelt. Hillary zastrzegła, że rozmowy były „wyimaginowane”. Czy wtedy mówiła tylko do siebie? Z pewnością musiało to być coś więcej! W rzeczywistości Hillary została wprowadzona przez Jean Houston w starożytną okultystyczną technikę wizualizacji.

Z jednej strony brzmi to niedorzecznie, wywoływać w wyobraźni jakieś tajemnicze byty, które potem pozornie stają się „prawdziwe”, cokolwiek to znaczy. Z drugiej strony byłoby obraźliwe oskarżać wszystkich tych wysoce inteligentnych i dobrze wykształconych ludzi o pospolite szaleństwo. Rzeczywiście, sam fakt, że tak wielu ludzi na całym świecie we wszystkich epokach historii miało to samo doświadczenie, odciska na tym pieczęć rzeczywistości. Fakt jednak, że te byty nie są fizyczne, rodzi pytanie, jak „prawdziwi” są ci przewodnicy duchowi - i tutaj zderzamy się z pytaniem, co oznacza "prawdziwy".

Jednym z rezultatów transformacji zachodzącej w naszym świecie poprzez narkotyki i inne praktyki szamańskie jest zamieszanie wokół „rzeczywistości”, które teraz nęka tak wielu ludzi, którzy kiedyś byli całkiem pewni odpowiedzi na to pytanie. Czy to, czego doświadcza się na odwyku narkotykowym lub w „wyższej świadomości” osiągniętej dzięki wschodniemu mistycyzmowi, jest „prawdziwym” stanem rzeczy, czy też rzeczywistość znajduje się w zwykłej świadomości? Popularne stało się twierdzenie, że tworzymy własny wszechświat za pomocą naszych umysłów, więc rzeczywistość podlega ciągłym zmianom i jest inna dla każdego z nas. To oczywisty nonsens wywodzący się z hinduskiego przekonania, że wszystko jest mayą, iluzją.

Logicznie rzecz biorąc, sam fakt, że wszechświat istniał na długo przed tym, jak Homo sapiens pojawił się, by „tworzyć” rzeczywistość za pomocą swojej wyobraźni, powinien był położyć kres złudzeniom, jakie Jean Houston i inni jej podobni narzucili naiwnym wyznawcom. A jednak ta teoria się utrzymuje. Aby obalić tę fantazję, że wszyscy śnimy wspólny sen, który nazywamy „rzeczywistością”, i ustalić fakt istnienia prawdziwego wszechświata niezależnego od naszych umysłów, Sir James Jeans wskazał, że istnieją trzy kryteria, które są niezbędne dla obiektywnej rzeczywistości: niespodzianka, ciągłość i zmiana. Oto, co miał na myśli.

Dwadzieścia milionów ludzi zostaje nagle obudzonych z głębokiego snu przez trzęsienie ziemi w Mexico City, które zabija wielu z nich, zawalając się ich domami i mieszkaniami. Fakt, że byli zaskoczeni tym wydarzeniem - a właściwie obudzeni przez wstrząsy i ryk trzęsienia ziemi, o którym z pewnością nawet nie śnili - jest wystarczającym dowodem na to, że obiektywna rzeczywistość narzuciła się swoim ofiarom. Szaleństwem byłoby sugerować, że huragan, który niszczy domy lub pożar, który trawi hotel, były po prostu częścią wspólnego snu, na który zgodziły się wszystkie ofiary. Jednak guru nowej świadomości, którzy są tak popularni, nadal promują techniki wydostawania się z tego „zwykłego”, ale urojeniowego stanu świadomości do nowej rzeczywistości stworzonej przez umysł w tak zwanym „wyższym stanie świadomości” – który rzekomo jest realnym światem.

Drugie kryterium Sir Jamesa Jeansa służące do ustalenia obiektywnej rzeczywistości, ciągłość, jest równie łatwe do zrozumienia. Po 20 latach nieobecności wracasz do liceum na zjazd. Znajdują się tam te same pokoje, w których kiedyś uczęszczałeś na zajęcia, z biurkami, tablicami i pęknięciami w suficie – wszystkim, o czym nie pamiętałeś przez 20 lat. Wszystko pozostało na swoim miejscu, bez udziału ani jednej myśli z twojej strony. Te młode drzewa, które pamiętasz, urosły duże bez żadnej pomocy twojego umysłu.

Oczywiście twoja stara szkoła i jej otoczenie, podobnie jak reszta świata i wszechświata, nie są jakimś snem, który ci się przyśnił, ale obiektywną rzeczywistością, która istnieje całkowicie niezależnie od ciebie i reszty ludzkości. Wyobraź sobie chaos, gdyby rzeczywistość była w rzeczywistości wytworem miliardów indywidualnych umysłów o niezależnym i zapominalskim (lub nawet obłąkanym) składzie. Czyja „rzeczywistość” będzie dominować i jak często „rzeczywistość” stworzona przez jedną osobę zostanie nagle obalona przez narzucanie się innej? I jaką logiką można sobie wyobrazić, że miliardy ludzi na tej ziemi w jakiś sposób zebrały się razem i zdołały stworzyć wszechświat, którego wszyscy doświadczamy, od wnętrza atomu po najdalszą gwiazdę - wszechświat, który istniał na długo przed naszym przybyciem ?

Podczas Twojej nieobecności w szkole średniej również zaszły zmiany. Stara sala gimnastyczna została zburzona, a na jej miejscu stoi nowa, znacznie większa. Zmiana taka jak ta, zachodząca bez naszej wiedzy w miejscach, o których zapomnieliśmy, najwyraźniej nastąpiła bez udziału naszych umysłów. To również pokazuje obiektywność otaczającego nas fizycznego wszechświata. Te trzy kryteria – zaskoczenie, ciągłość i zmiana – również dowodzą prawdziwości doświadczeń okultystycznych z tych samych powodów.

Kiedy naukowcy tacy jak Sir James Jeans stwierdzają, tak jak on, że wszechświat jest „jak jedna wielka myśl”, nie mają na uwadze myśli w ludzkich umysłach, ale, jak powiedział Jeans, „w umyśle jakiegoś Wiecznego Ducha”, który jako jedyny może być Stwórcą wszechświata. Daleko od mentalnego tworzenia rzeczywistości, ludzkość walczyła o odkrycie rzeczywistości, która istnieje niezależnie od jej myśli i wyobraźni i która została oczywiście stworzona przez umysł znacznie wykraczający poza jego zrozumienie lub możliwości.

Jedyną rozsądną rzeczą do zrobienia jest zaprzestanie prób przestać próbować manipulować rzeczywistością i pozwolić, by Stwórca miał swój sposób na twoje życie.

Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczenie: Ania i Andrzej

32. Robert Masters and Jean Houston, Mind Games (Dell Publishing Co., 1972), pp. 199–201.
33. Art Ulene, Feeling Fine (J.P. Tarcher, 1977), pp. 97–99.
34. Siegel, Love, pp. 19–20.
35. Houston and Masters, Games, pp. 70–71.
36. From a personal interview with Doug Glover.

Komentarze

Popularne posty