Zmieniając świat

Wiele grup chrześcijańskich, które najwyraźniej dobrze zaczęły, odpadło od wiary, ponieważ ich członkowie nie chcieli być postrzegani jako ludzie o wąskich horyzontach i uważali, że rozszerzenie przesłania pomoże im dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Każdy kompromis (który oczywiście zawsze jest popełniany w imię dotarcia do jak największego "pola misyjnego") wyłącznie pogarsza sytuację. Tak było w przypadku YMCA i YWCA [YMCA - Young Man Christian Association (Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodych Mężczyzn); YWCA - Young Women Christian Association (Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodych Kobiet) — przyp. tłum.], które były z początku organizacjami chrześcijańskimi. Ten sam kompromis, który według cielesnych wyobrażeń jest najlepszą drogą, by "zmienić świat dla Chrystusa", zaraził większość denominacji i wiele organizacji chrześcijańskich. Oczywiście np. organizacja World Vision już dawno temu przestała poświęcać się ewangelizacji i obecnie koncentruje się na zaspokajaniu fizycznego głodu i pragnienia zamiast ich duchowych odpowiedników. W międzyczasie organizacja ta zwróciła się przeciwko Izraelowi i na Bliskim Wschodzie pomaga wszystkim z wyjątkiem narodu wybranego, który jest "źrenicą Bożego oka" [V Mojż. 32:10; Lam. 2:18; Zach. 2:18].


Chrystus nakazał nam głosić Ewangelię, a nie "zmieniać świat". Dopóki motywacją jest ten drugi cel, który jest ambitny, lecz niebiblijny, dopóty obrana droga będzie wiodła coraz niżej przez kolejne kompromisy aż do herezji. Już na początku lat czterdziestych Buchman (niegdyś misjonarz oddany Ewangelii) w swej gorliwości "zmieniania świata" tak bardzo oślepł, że ogłosił MRA jako narzędzie "pełnego przesłania Jezusa Chrystusa". [1]  Oto pouczający komentarz pióra byłego członka MRA Roya Liveseya:

"Buchman został zatruty pragnieniem połączenia wyznawców innych religii pod sztandarem MRA i dotarcia do przywódców i polityków jak [Mahatma] Ghandi w Indiach, [Konrad] Adenauer w Niemczech i wielu innych. MRA zaczęło się angażować bardziej w "uniwersalne przeżycie religijne" niż w chrześcijaństwo. (...) Czołowy sympatyk Rajmohan Ghandi, wnuk Mahatmy (...) ogłosił, że MRA jest czymś, co może zjednoczyć kraje Wschodu i Zachodu." [2]

[Moral Re-Armament - MRA - Ruch Moralnego Dozbrojenia]

Ta ekumeniczna promocja ogólnej "duchowości" jest bardzo kusząca dla świata i przyczyniła się do znaczącego sukcesu Buchmana. Jeden z materiałów MRA był "uważany za najbardziej rozpowszechnione pojedyncze wydawnictwo w historii (...) 75 milionów egzemplarzy." [3] Film MRA pod tytułem The Crowning Experience [Doświadczenie ukoronowania] z poparciem przywódców takich jak były premier Japonii czy sław jak bokser Sugar Ray Robinson był chwalony za to, że grał główną rolę w "znalezieniu rozwiązania problemu [dyskryminacji w] Little Rock [stan Arkansas]." [4] Tylko kto w tym przypadku przyjmował Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela?

Zmienianie świata dla Chrystusa wydawało się działać zdumiewająco sprawnie, lecz kolejne sukcesy były źródłem kolejnych kompromisów. Buchman miał nawet znaczący wpływ na dyplomację w czasach zimnej wojny. Ambasador Stanów Zjednoczonych w Moskwie oświadczył: "Przed Ameryką stoi dzisiaj wybór: albo Moralne Dozbrojenie albo komunizm." [5]. Wpływy MRA na skalę światową nie pozostały bez odpowiedzi Moskwy. Oto fragment audycji moskiewskiego radia:

"Moralne Dozbrojenie jest globalną ideologią łączącą narody w ich ostatniej fazie ekspansji na cały świat. Idea ta posiada moc przyciągającą radykalne umysły rewolucyjne, zanieczyszczając myślenie mas." [6]

Nie istnieje nic bardziej śmiercionośnego niż fałszywa religia. Każda błędna koncepcja Boga (od Mocy z Wojen Gwiezdnych po "siłę wyższą jakkolwiek ją pojmujemy" AA) dostarcza amunicji szatanowi i jego aniołom. Rzekome cuda umysłu, przeżycia mistyczne i fałszywe prowadzenie działają jak zachęta do wejścia na wytartą drogę do związania okultyzmem, który łapie w sidła każdego, kto nie chce się poddać w posłuszeństwo wyłącznie Słowu Bożemu. Szatan nie jest ateistą lecz "bogiem tego świata" [II Kor. 4:4], a także założycielem i przywódcą wszystkich światowych religii.

Ten sam kompromis, który zwiódł Ruch Oksfordzki (nigdy nie zakotwiczony mocno w Słowie Bożym) w wyniku koncentracji na "zmienianiu świata", psuje teraz takie organizacje jak Youth With A Mission [Młodzi z misją], InterVarsity Christian Fellowship czy Campus Crusade for Christ [znany w Polsce jako Ruch Nowego Życia — przyp. tłum.] i wiele innych, równie gorliwych i równie zwiedzionych w pragnieniu "zmieniania świata dla Chrystusa". Ekumenizm otwiera drzwi do czegoś, co na pierwszy rzut oka wygląda na drobny błąd wart popełnienia w imię wielkiego "dobra", które ma zostać osiągnięte w ostatecznym rozrachunku. Lecz ten drobny błąd szybko przeradza się w ogromną falę, która wyrywa kotwicę zdrowej nauki i niesie na mielizny błędu.


Psychologia jest jak tsunami. Jej pretensje do naukowości są bardzo kuszące w czasach uwielbienia dla nauki. Miliony chrześcijan są szczęśliwe mając "naukę" po swojej stronie, marząc o tym, jak wiele dusz można zdobyć współpracując z takim sprzymierzeńcem. Ta religia umysłu pozbawiona naukowego poparcia, i znana jako psychologia, jest jednym z mistrzowskich posunięć szatana. Jej macki sięgają niemal do wszystkich ewangelicznych kościołów, uniwersytetów i seminariów.

J. Vernon McGee około dwudziestu lat temu napisał o transformacji Kościoła w kierunku psychologicznym: "Jeśli ten trend się utrzyma, doprowadzi do zniszczenia Kościoła ewangelicznego." Niniejsza książka jest sygnałem alarmowym i apelem do wszystkich, którzy miłują Słowo Boże, by sprzeciwili się złu ogarniającemu ten świat, a szczególnie Kościół. Nie wystarczy deklaracja, że Słowo Boże jest nieomylne. Musimy również dowieść na podstawie Biblii i naszego życia, że jest ona wystarczalna, by nas prowadzić i dostarczać nam "wszystkiego, co jest potrzebne do życia i pobożności" [II Piotra 1:3].

Przypisy:

1. Frank N.D. Buchman, Remaking the World (London, 1941), str. 1, 7.
2. Livesey, Twelve, str. 84.
3. Tom Driberg, The Mystery of Moral Re-Armament (London, 1964), str. 156-67).
4. Livesey, Twelve, str. 21-22.
5. Ibid.
6. Ideology and Co-existence (Toronto, Canada: Moral Re-Armament, 1959), str. 2

Artykuł pochodzi z książki; "Psychologia a kościół", cała książka w PDF znajduje się pod adresem: http://www.tiqva.pl/component/attachments/download/3

Komentarze

Popularne posty