New Age: Nowy wiek, stare kłamstwo

New Age, nowy wiek, stare kłamstwo

Przez wiele lat magazyn Masonerii Szkockiego Rytu w Stanach Zjednoczonych nosił nazwę New Age. Tytuł ten trafnie opisywał wierzenia i obrzędy masońskie. Aby ukryć ten fakt (ponieważ prawda o New Age staje się znana), nazwa została zmieniona na Scottish Rite of Freemasonry Southern Jurisdiction USA (Szkocki Ryt Wolnomularstwa Jurysdykcja Południowa USA) lub The Scottish Rite Journal (Dziennik Szkockiego Rytu).

Na wschodnim wybrzeżu Szkocji znajduje się niezwykłe centrum okultyzmu znane jako Findhorn, zwany też „Watykanem ruchu New Age”. Findhorn bazuje na konkretnych instrukcjach rzekomych „przewodników duchowych”. Współzałożycielka centrum, Eileen Caddy była najwyraźniej pierwszą, która otrzymała to przewodnictwo poprzez „wewnętrzny głos”, który powiedział: „Bądź cicho… i wiedz, że jestem Bogiem… Posłuchaj mnie, a wszystko będzie dobrze… Jestem bliżej niż twój oddech, niż twoje ręce i stopy. Zaufaj Mi”. Wewnętrzny głos jest głównym narzędziem okultyzmu. Zobaczymy później, jak powszechne jest to złudzenie i jakie zniszczenia powoduje w kościele.

Wszyscy nowi, dorośli członkowie tej unikatowej społeczności będącej częścią Findhorn stawali się „kanałami” dla różnych istot, które łączyły ich z podobnymi „przewodnikami”. Wspólnym tematem była harmonia z naturą i obcowanie z duchami zamieszkującymi przyrodę. Nawet rzekome duchy „przemienionych” rosyjskich jeńców, które przemawiały przez Anne Edwards, głosiły znajomą ewangelię naturalizmu/panteizmu: oto wszystko jest „Bogiem” i „Wyższe Ja” każdej osoby jako cząstka „Boga” może tworzyć własną rzeczywistość. *53

To kuszące kłamstwo, podobne do tego, które wąż powiedział w raju do Ewy, jest wciąż powtarzane poprzez „duchowe kanały”, a zjawisko kontaktu z „duchowymi przewodnikami” eksploduje na całym świecie. Szatan był od początku źródłem tego kłamstwa i nadal okłamuje ludzi o umysłach podatnych na jego natchnienie. Psychiatra i badacz LSD Stanislav Grof zauważa aprobatę dla wspólnego mianownika charakterystycznego dla świata okultyzmu:

"W tych eksperymentach z LSD ludzie… weszli w to, co nazywamy sferami psychicznymi (transpersonalnymi)… które obejmują wspomnienia z poprzedniego życia, spotkania mitologiczne, doświadczenia jedności z naturą, jedności z kosmosem i tak dalej…

Kiedy spotkałem Swamiego Muktanandę, który zaprosił mnie na seminarium na temat Kaszmir Sivaism, systemu filozofii indyjskiej, odkryłem… że ten starożytny system filozoficzny był niezwykle podobny do systemu, który wyłonił się spontanicznie z niezwykłych [zmienionych] stanów świadomości ludzi współczesnego Zachodu. Znalezienie takiej zbieżności było bardzo interesującą rzeczą... że ludzie odkrywają tę samą odwieczna prawdę... [w] tych niezwykłych stanach, które już odkryli starożytni mistycy...Najbardziej zaawansowane naukowe osiągnięcia zwracają się do starożytnych, mistycznych tradycji." *54

Tego rodzaju zależność nie może być wynikiem wyobraźni. Will Baron nie chciał jednak wierzyć, że wizualizacje i medytacje, w które został zaangażowany, były czymś więcej niż wyobraźnią. Jednak doświadczenia te były tak zaskakujące i potężne to go ostatecznie przekonało. Oto jak opisuje pierwsze doświadczenie:

Gdy jeden z członków grupy przekazywał wiadomość od duchowego pośrednika, nagle wnętrze mojego czoła zajaśniało… jakby ktoś włączył żarówkę elektryczną w przedniej części mojego mózgu. *55

Dalsze przekonujące dowody pojawiły się, gdy nowa członkini przekazała grupie odczyty psychiczne po tym, jak wizualizowała go „w środku trójkąta wypełnionego złotym światłem… to światło Chrystusa… dopasowane do jej wyższego ja”. Powiedział Willowi rzeczy, których nie mogła o nim wiedzieć. Will dalej mówi:

"Byłem absolutnie oszołomiony... Z podekscytowaniem powiedziałem Rosie... że wszystko, co było przekazywane, było w 100 procentach dokładne. Pod koniec zajęć... [zapytałem ją]: "Rosie, czy długo byłaś zaangażowana w tego rodzaju channelingową działalność?" "Nie, wcale", odpowiedziała. „Właściwie to są pierwsze zajęcia, w których brałam udział…” „Wow” – wykrzyknąłem. "Masz niesamowite zdolności parapsychiczne!"" *56

Sprzedaż kłamstw

Demonstracja pozornej, psychicznej mocy napotkana przez Willa dodaje okultyzmowi w dzisiejszych czasach wiarygodności i szacunku. 

(…) Świadectwa entuzjastów pojawiające się w reklamie telewizyjnej dla „Psychic Network Hotline” sprawiło, że wielu uwierzyło. Pogląd jakoby domniemane medium po prostu wykorzystywało moc, którą wszyscy posiadamy, znajduje poparcie u samozwańczych autorytetów, jak na przykład w tej wypowiedzi Joseph ‘a Campbell w jego wywiadzie z Billem Moyers:

"Właśnie teraz znajdujemy się w przełomowym momencie, w którym ludzki duch coraz bardziej przybliża się do poznania… naszej własnej głęboko skrywanej tajemnicy. [W rzeczy samej] ten jest najbardziej przełomowy ze wszystkich." *57

Inwazja okultyzmu nabiera rozpędu. Zawdzięcza to głównie nowemu znaczeniu, jakie zyskała „duchowość,” a nic nie wygląda na bardziej duchowe, niż okultyzm. Jak ujmuje to Mary Tabor w artykule dla “New York Times News Service:”

"W ostatnich kilku latach czytelnicy zaczęli konsumować treści nawet większego zakresu książek o tematyce religijnej i duchowej. Tego typu książki wślizgują się na listę mainstreamowych (czołowych) bestsellerów… [korzystając z] fali zainteresowania jaką, cieszą się tematy duchowe i teologiczne…

Wydawcy i sprzedawcy książek twierdzą, że wzrost zainteresowania czytelników wynika po części z potrzeby duchowego i moralnego prowadzenia, jak i również z rozczarowania skomputeryzowanym i coraz bardziej brutalnym społeczeństwem." *58

Jednym z wyżej wspomnianych bestsellerów jest The Celestine Prophecy (Niebiańska Przepowiednia) [Książka została przetłumaczona na język polski]. Mimo że to fikcja, jej domniemane „spostrzeżenia… i ich osobliwa trafność” dotyczące „milowego skoku, do którego przygotowuje się ludzkość zbliżając się do nowego milenium…” są traktowane poważnie przez wielu czytelników. Autor
[James Redfield] powtarza w trochę inny, ekscytujący sposób te same kłamstwa, promowane przez programy, których liczba ciągle wzrasta – niczym echa słów wypowiedzianych przez Edeńskiego węża, teraz znane każdemu czytelnikowi. Wypowiedzi zawarte w książce nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do jej okultystycznych powiązań, szczególnie gdy ogłasza „duchowy renesans, który dzisiaj obejmuje całą planetę.” *59

Nowe uznanie jakim cieszy się dzisiaj „duchowość” otwiera drogę do sprytnego oszustwa jakoby osoba mogła być „duchowa,” ale nie „religijna.” Kiedy Will Baron po raz pierwszy spotkał się z sektą New Age, której później stał się członkiem zapytał jaką „religię” reprezentuje. W odpowiedzi jej przywódca odpowiedział:

„Nie, nie jesteśmy religią. Praktykujemy duchowość.” *60 Nawet „Sears,” ta baszta konserwatyzmu ciesząca się zaufaniem milionów czytelników, w swoim pierwszym newsletterze skierowanym do kobiet promowało okultyzm w skróconym przedruku artykułu z magazynu „New Woman:”

"Po pierwsze, zrelaksuj się. Wycisz swój umysł – uczyń z niego absolutnie czystą kartę…. Spotkaj się ze swoim wewnętrznym doradcą. Niech twój wyciszony umysł zaprosi do swojej świadomości kochającą, mądrą postać. Może to być starszy mężczyzna albo kobieta, roślina czy pies. Cierpliwie oczekuj, aż wykształci się jej obraz. Potem porozmawiaj z nią o swoich problemach…" *61

Jak już wcześniej wspomniano koncepcja „duchowości” stała się wielkim urojeniem. Nieważne jaki rodzaj „duchowości” się praktykuje. Samo bycie „duchowym” jest wystarczające w mentalności New Age. „Duchowość” nabrała generycznego i ekumenicznego znaczenia oddzielając się od prawdy. W rzeczy samej nawet sugerowanie, że prawda istnieje, a wszystko inne jest kłamstwem spotyka się z natychmiastowym sprzeciwem. Ta nowa duchowość to szatańska sieć, w którą wpadają miliony.

Marina Raye jest „duchowym inspiratorem, prowadzącą seminarium i prezesem firmy High Performance.” Naucza „Świętej Seksualności” opartej na przekonaniu, że „wszystko jest bogiem… dzbanek wody, podłoga, mucha bzycząca dookoła… to wszystko jest bogiem… [w ten sposób] wszyscy możemy pozdrowić innych ludzi jako boskie byty, boginie i bogów. Zaczynamy dostrzegać jak całe istniejące życie jest ze sobą połączone…” Ray również dodaje, że „obiecującym znakiem zmiany w świadomości jest to, że wiele kościołów jest skłonna sponsorować [jej] warsztaty…, bo gdzie lepiej znormalizować Świętą Seksualność niż w sanktuarium kościelnym!” *62

Szokująco Powszechna Akceptacja

Celebryci są głównymi promotorami okultystycznej „duchowości.” Merv Griffin promował Maharishi’a Mahesh Yogi oraz TM w latach 70. Dziesięć lat temu Oprah Winfrey ujawniła, że „sekretem jej niesamowitej witalności, energii [i] sukcesu… jest jej osobista relacja z Bogiem. Jej matka nie potrafiła poradzić sobie ze swoją nieślubną córką, więc odesłała ją do jej ojca, baptystycznego pastora. „Wypędził diabła z tej awanturnicy,” mówi o nim Oprah. Niestety, jej obraz diabła i Boga (…) nie jest biblijny. Jej „bóg” to bóg Phil’a Jackson, bóg okultyzmu. Winfrey przyjęła nauki zawarte w książce A Course in Miracles (Kurs Cudów) i w swoim programie zgodziła się, że ‘wszystkie religie prowadzą do Boga.’ *63 Jak opisuje to Oprah:

"Każdego ranka koncentruję się na próbach dotknięcia Bożego światła, które jak wierzę jest w nas wszystkich. Niektórzy nazywają to modlitwą, inni medytacją. Dla mnie to forma koncentracji. Daje mi to dostęp do bezgranicznej energii… To dzięki tej koncentracji na Bogu jestem tam, gdzie jestem." *64

Oprah nie jest jedyną celebrytką, która przyjęła okultyzm. Jak wyżej wspomniano, Robert Stack i Della Reese są zaangażowani w ruch Nauki Umysłu. Aktorka Demi Moore praktykuje okultyzm promowany przez guru medycyny holistycznej Deepak’a Chopra. John Travolta, Tom Cruise, Nicole Kidman i Kristie Alley angażują się w Scjentologię. Dionne Warwic dodatkowo promuje parapsychiczną infolinię i tym samym „zachęca ludzi do konsultacji z medium w celu przewidzenia przyszłości.” *65 Lista ciągnie się dalej – od byłego członka Bitelsów George’a Harrison i późnego John’a Denver do Elizabeth Taylor i Shirley MacLaine.

Okultyzm jest również popierany przez rządy! Ingo Swann, jeden z założycieli programu zdalnego widzenia wyjaśnia, że Stany Zjednoczone zaangażowały się w badania parapsychiczne, ponieważ „ilość pieniędzy i liczba personelu, które zostało przeznaczone na sowiecką psychotronikę wyraźnie potwierdziło, że traktowali ją poważnie i już osiągnęli pewne przełomy w badaniach, co uzasadnia wzrost wydatków i zastosowanie najmocniejszych zabezpieczeń.” Dalej twierdzi, że:

"Wiele wiarygodnych źródeł potwierdziło, że dwa większe państwa coraz skuteczniej stosują psychoenergetykę… [i] trzeci, mniejszy kraj znany ze swojej nienawiści dla Amerykańskiego stylu życia również robi postępy. Wiem, że wyzwolona Rosja sprzedała za duże pieniądze sowieckie parapsychiczne sekrety trzy razy, w celu pozyskania potrzebnych wymian walutowych… Remote viewers [Zdalnie widzący]  pomogli w namierzeniu pocisków SCUD, odkryciu sekretów projektów bojowych środków chemicznych i biologicznych [w Iraku], zlokalizowaniu tunelów i rozległych podziemnych obiektów oraz zidentyfikowaniu ich przeznaczenia." *66

Stany Zjednoczone i Rosja w widoczny sposób również współpracowały ze sobą w zakresie parapsychicznych eksperymentów, z których większość była sponsorowana przez Esalen, *67 południowe centrum New Age w San Francisco, gdzie ruch Ludzkiego Potencjału został zrodzony w 1960 roku. Pentagon miał swój własny Klub Medytacji, na którego czele stał Edward Winchester. Przekonał sowietów do wspólnego „wizualizowania pokoju” w najintensywniejszym okresie zimnej wojny i podczas misji dobrej woli medytował „wewnątrz Kremla… oraz rozdał… urzędnikom komitetu pokojowego w Moskwie, Kijów i Leningradzie… zestawy do medytacji… podczas programu telewizyjnego „rzekomo oglądanego przez 150 milionów sowietów, w czasie którego Winchester przeprowadzał publiczną medytacje przed Katedrą Kazańską” w Leningradzie. *68

Zaangażowanie Rządu i Sił Zbrojnych

O rozpowszechnieniu okultyzmu w służbach militarnych Stanów Zjednoczonych długo można by pisać. W książce Psychic Warrior [Paranormalny Wojownik] David Morehouse uchylił rąbka tajemnicy wojskowego programu zdalnego widzenia. Morehouse opisuje intensywny trening, przez który przechodzą Amerykańscy parapsychologiczni szpiedzy i żołnierze oraz opowiada o ich wyczynach. Pomimo, że CIA deklaruje, jakoby program został porzucony, Morehouse wierzy, że „projekt Star Gate nadal jest wprowadzany w życie, tylko stał się mniej jawny…. [i że] rząd chce stosować te techniki w dziale uzbrojenia…” Mimo, że oficjalnie jest na emeryturze nie może spać w nocy „bez dźwięku telewizora, który odwraca jego uwagę od wewnętrznego, mentalnego natłoku danych.” *69

Instytut Monroe’a w miejscowości Faber, stanie Virginia, którego założycielem jest Robert Monre, uczy wychodzenia z ciała (technika OOBE) i jest wysoko cenioną placówką przez służby wojskowe, urzędników państwowych oraz liderów biznesowych. Monroe twierdzi, że technika OOBE
[out of body experience] pozwoliła mu odwiedzić jego żonę zmarłą w 1992 roku, ale emocje towarzyszące temu były zbyt silne. W efekcie postanowił już nigdy nie wychodzić z ciała z obawy, że mógłby już nie wrócić. Teraz, zmarły już Monroe naprawdę jest poza swoim ciałem i wreszcie zdaje sobie sprawę z kłamstwa w jakim tkwił. Monroe otrzymał trzy patenty na sygnały dźwiękowe, które miały wywołać odmienne stany świadomości. Nawet buddyjscy mnisi używają tych taśm „jako narzędzia do treningu.” Jak donosi „Wall Street Journal:”

"Emerytowany generał Albert Stubblebine, dawny dowódca Wywiadu i Bezpieczeństwa Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych potwierdza, że Armia wysłała personel do instytutu w 1980 roku… [podczas] przeprowadzania badań nad potencjalnymi zastosowaniami parapsychicznych fenomenów w służbach militarnych… Współtwórca popularnej książki Beyond IBM (O Krok Dalej Niż IBM) Katie McKeown odwiedziła instytut… po niespodziewanej śmierci Louis Mobley, jej przyjaciel i współpracownik
Mobley komunikował się z nią za pośrednictwem Jamesa R. Hoovera, kierownika firmy DuPont, który uczęszczał do instytutu na koszt firmy. Pan Hoover, który nigdy nie spotkał pana Mobleya… [był] sceptyczny, dopóki… pani Mckeown… nie powiedziała, że pewne uwagi mogły pochodzić tylko od pana Mobleya. – mówi pan Hoover. „Nadal na myśl o tym mam gęsią skórkę”. *70

Prawie dziesięć lat temu reprezentant Charles Rose twierdził, że „w danym czasie około jedna czwarta kongresmenów jest zaangażowana w badanie zjawisk parapsychicznych…” *71. Hrabstwo Orange straciło 1,7 miliarda dolarów wskutek korzystania kalifornijskiego skarbnika, Roberta L. Citrona, z porad inwestycyjnych psychologa i astrologa. 6 grudnia 1994 r. ogłosiło bankructwo *72. New York Times New Service poinformował: „Waszyngton [D.C] rozbrzmiewa opiniami dot. futuryzmu i spirytualizmu…„różnych guru” [Newt Gingrich]…”. *73

US News World Report, odnosząc się do tego „duchowego wymiaru” w stolicy kraju, poinformował, że „jeśli mówca parlamentarny tak dalece idzie za radą spirytystów, jest to niepokojące”… Clintonowie spotkali się z potęgą cudów… .." *74

Nie jesteśmy w stanie omówić okultystycznego zaangażowania ludzi reprezentujących najwyższe szczeble władzy i biznesu z całego świata, ale musimy przynajmniej wspomnieć o zjawisku okultyzmu występującym w świecie islamu. W Arabii Saudyjskiej, gdzie znajdują się najświętsze świątynie muzułmańskie jest to powszechne. Król Fahd jest tak głęboko związany z okultyzmem, że unika spędzania czasu w królewskiej stolicy Rijadu, w której -według okultystycznej przepowiedni- ma umrzeć:

"Nawyk konsultowania się z czarownicami i czarodziejami szerzy się jak epidemia… każdy książę ma mieszkającą z nim własną czarownicę lub czarodzieja… Wierzy się powszechnie, że jeden z siostrzeńców Fahda ma w swoim pałacu pokój poświęcony czarnej magii... Ślepa wiara w nadprzyrodzone moce wykracza poza rodzinę królewską i wiąże się z serią niedawnych tragedii." *75

Szeroka droga do destrukcji

Nowe duchowe zagadnie w doskonały sposób wyjaśnia nam profesor psychologii Charles Tart. Dzięki niemu dowiadujemy się, że u podstaw nowej duchowości leży odrzucenie Biblii i biblijnego chrześcijaństwa.

Nowa duchowość jest całkowicie oparta na osobistym doświadczeniu pozostawania w odmiennym stanie świadomości. Nie ma żadnych kryteriów, dzięki którym można by było ocenić, czy takie doświadczenia są prawdziwe. Rzeczywistość, jak w przypadku Karen Mains i wielu innych (uwikłanych w „Błogosławieństwo Toronto”, „Odrodzenie Pensacola” i nową „Wojnę duchową”), jest definiowana przez samo doświadczenie. Tart stwierdza:

"Kiedy wierzysz w gotową, spisaną doktrynę, masz tendencję do sztywności, a sztywność jest trudna do utrzymania w świecie, w którym zmiana jest normą. Współczesna psychologia oferuje nam możliwość poznania sfery nadnaturalnej na własną rękę. Ludzie mogą bezpośrednio doświadczać siebie jako bytów związanych ze wszechświatem. To naprawdę wspaniała oferta…

Pogląd, że nauka lub psychologia mogą dokonać takiego rozróżnienia [pomiędzy autentycznym doświadczeniem a fałszywym], nie znajduje potwierdzeń. Na całym świecie istnieje wiele technik wywoływania doświadczeń religijnych – od postu i medytacji do tańca…Być może psychologia transpersonalna zwiększy efektywność postępu na ścieżce duchowej...

Radzę ludziom rozejrzeć się [w poszukiwaniu odpowiedniej techniki]. Być może całkowite zaangażowanie się w pierwszą lub drugą ścieżkę może okazać się nie marnotrawstwem czasu, a nawet być niebezpieczne. Szukaj głębiej, poczuj energię, która towarzyszy określonej ścieżce. Daj sobie miesiąc czy dwa, aby zobaczyć, dokąd zaprowadzi cię dana praktyka…Kiedy twoje serce podpowie ci właściwą ścieżkę, zaangażuj się. I sprawdź, dokąd cię zaprowadzi….

Mam nadzieję, że badanie psychologii transpersonalnej stopniowo przyczyni się do powstania praktyk duchowych, które będą skuteczniejsze i nieobciążone przestarzałym bagażem kulturowym. Wtedy ludzie będą mogli wejść na duchową ścieżkę bez narażania zdrowia psychicznego lub napotykania poważnych problemów w tej podróży." *76

Zdumiewające! Oto inteligentny, wykształcony i obyty w świecie człowiek, profesor uniwersytecki, opowiada się za podążaniem „ścieżką duchową”, która prowadzi donikąd, co, jak przyznaje, może być niebezpieczne i czego nauka i psychologia nie są w stanie zbadać.

„Zobacz, dokąd cię zaprowadzi”, sugeruje, nie zważając na to, że osoba nią podążająca zbyt późno może się zorientować, że podąża wprost do wiecznej zagłady. Oczywiście nie wierzy ani w niebo, ani w piekło. Liczy się jedynie to, co pasuje do naszych własnych wyobrażeń i upodobań. Tego rodzaju mentalność jest podstawą nowej duchowości: idea, że nie ma prawdy, dobra ani zła, tylko „doświadczenie”. Zwiedzenie to pochodzi ze Wschodu i zyskuje coraz większą akceptację i wiarygodność na Zachodzie.

Tragiczne odrzucenie prawdy

Rozwój duchowości, która nie zna żadnych reguł, trwa już od dłuższego czasu. Coroczna konferencja Stowarzyszenia Psychologii Transpersonalnej z sierpnia 1987 r., odbywała się pod hasłem „Duch w działaniu”. Psycholog z Pittsburgha Jon Spiegel, napisał w biuletynie Association for Humanistic Psychology (AHP): „Sprawy duchowe zawsze były bliskie sercu AHP…, [która pozostaje] otwarta na praktyki duchowe zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. Jesteśmy orędownikami powrotu ducha do terapii”. *77

Można się tylko zastanawiać, co humaniści rozumieją przez ducha, sprawy duchowe i praktyki duchowe. W rzeczywistości są gotowi zaakceptować prawie każdą „duchowość” – buddyzm, hinduizm, czary czy jakąkolwiek inną formę szamanizmu. Jest jednak jedna „duchowość”, która jest nie do zaakceptowania, a jest nią chrześcijaństwo. Dlaczego? Ponieważ chrześcijanie nauczają, że tylko Jezus jest prawdą. Jest to twierdzenie, które jest nie do przyjęcia dla tych, którzy muszą pozostać otwarci na wszystko – z wyjątkiem, oczywiście, chrześcijaństwa. Według „nowej duchowości” każdy ma swoją „prawdę” i każda taka „prawda” jest słuszna, ponieważ źródło owej „prawdy” i tego, w co ktoś decyduje się wierzyć, znajduje się w każdym z nas. Nie ma więc znaczenia, że te „prawdy” mogą się od siebie jakoś różnić.

Nowa ranga, którą otrzymał okultyzm w latach 90. odzwierciedla przynajmniej częściowo wzrost zainteresowania religią. Ogólnokrajowe księgarnie chrześcijańskie, w liczbie więcej niż 25000, w 1995 odnotowały sprzedaż książek oszacowanych na około 3 miliardy dolarów, czyli trzy razy więcej niż w 1980 r. Książki chrześcijańskie nie pochodzą już wyłącznie z wydawnictw religijnych, jak to miało miejsce kilka lat wcześniej, ale wiele z nich jest wydawane przez duże wydawnictwa świeckie. Na początku 1997 roku Fundacja Lily przyznała grant w wysokości 5 milionów dolarów WNET-TV, nowojorskiej stacji publicznej na wyprodukowanie 39 cotygodniowych półgodzinnych programów fabularnych o religii i etyce, których premiera odbyła się latem 1997 roku. „Religion Newsweekly”, bo tak ma być nazwany program, „obejmuje różne religijne punkty widzenia i… nie będzie „nawracać” na żadną konkretną religię… *78

Zatem nie ma dobra i zła, nie ma prawdy. Jedna religia jest tak samo dobra, jak inna. Jest jednak wiele sprzeczności między religiami, które obalają ten pogląd. Zdrowy rozsądek zaprotestuje. Przyjęcie poglądu, że „prawda nie istnieje” lub „to nie ma znaczenia” byłoby katastrofalne w prawdziwym życiu. Wyobraźmy sobie pilota linii lotniczych praktykującego tę filozofię. Z pewnością nie dotrze do celu, ani on, a jego pasażerowie nie pożyją zbyt długo. Dlaczego więc inteligentni ludzie mieliby wyobrażać sobie, że każda droga prowadzi do nieba? Czy Bóg, który nałożył tak precyzyjnie określone prawa na fizyczny wszechświat (bez których nie byłoby nauki), nie miałby równie określonych standardów moralnych i duchowych?

Duchowość jest tam, gdzie ją znajdziesz. 


Phil Jackson uważa koszykówkę za bardzo „duchowe” zajęcie. Pisze o „związku ducha ze sportem”. Przez pojęcia „duch” lub „duchowość” rozumie oczywiście zupełnie coś innego niż biblijne chrześcijaństwo. A jego nowa duchowość z nowo pojętą akceptacją to świat otwierający przed nim pozornie nieskończone możliwości, które wyzwoliły go z ograniczonego umysłu ukształtowanego poprzez wychowanie w młodości.

Jackson przyznaje, że egzystencja ma wymiar duchowy. Doświadczył tego i to działa, nawet do tego stopnia, że produkuje mistrzowskie drużyny koszykówki! Jednak Biblia nie definiuje już prawdziwej duchowości. Pogląd, że coś jest prawdziwe, a coś innego jest fałszywe, został odrzucony. Dla Jacksona duchowość to rozległa sfera, którą należy zbadać i doświadczyć. Odnosi się do „dwóch moich największych pasji: koszykówki i duchowej eksploracji”.*79

Tak, eksploracja! Jak wiele możliwości oferuje ta filozofia komuś, kto pragnie wędrować wieloma drogami przez egzotyczne [duchowe] krajobrazy dzięki odrzuceniu Biblii jako Słowa Bożego i nieomylnego przewodnika!  I kogo to obchodzi, gdzie prowadzi ta, czy inna droga? Odkrywanie to źródło ekscytacji. Liczy się tylko doświadczenie nieograniczonej eksploracji. To nowe znaczenie, jakie świat nadaje generycznej duchowości (tak długo jak nie jest ona chrześcijańska) pozwoliło takiej osobie, jak Phil Jackson (i wielu mu podobnym) odrzucić prawdę chrześcijańską bez jakiegokolwiek poczucia winy. Przyjmując wszystkie religie stracił zrozumienie tego, czym naprawdę chrześcijaństwo jest.

Jackson utożsamia wiarę w siebie z wiarą w Boga. Według okultystycznych nauk każdy jest sobie bogiem. Twierdzi, że gracze drużyny koszykarskiej „The Bulls,” „z całą pewnością wierzyli w siebie w latach 1991-92,” i jak dalej wnioskuje „musisz zaufać swojej wewnętrznej wiedzy.” To niewiarygodne, ale myli ludzką wewnętrzną wiedzę z tym „co Święty Paweł nazywał wiarą: "pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy (List do Hebrajczyków 11:1).”

Paweł bardzo wyraźnie powiedział, że nie pokłada ufności w samym sobie ani nikim innym (List do Filipian 3:3). Biblia wielokrotnie ostrzega przed pokładaniem ufności w jakimkolwiek człowieku, włączając w to swoje własne wewnętrzne przeświadczenia. Jak pisze sam Salomon, „zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie (Przypowieści Salomona 3:5).” Jeremiasz również ostrzega, że „przeklęty jest mąż, który na człowieku polega… a od Pana odwraca się jego serce (Księga Jeremiasza 17:5). Potwierdzają to również słowa Jezusa: „Miejcie wiarę w Boga (Ewangelia Marka 11:22).”

Poważne Zwiedzenie

Jackson zdołał przekonać samego siebie, że tak naprawdę nie odrzucił chrześcijaństwa; po prostu poszerzył swoje horyzonty i zrozumiał, że Biblia jest jedną z wielu ksiąg religijnych, z których wszystkie darzy szacunkiem. Jego racjonalizacja opiera się na założeniu, jakoby stał się bardziej duchowy poprzez przyjęcie wszystkich rodzajów duchowości, włączając w to duchowość rdzennych Amerykanów, buddyzmu Zen i hinduizmu; generalnie wszystkiego, co mu pasuje. Jak można przeczytać w jego, pozbawionych jakiegokolwiek poczucia ironii wypowiedziach:

"W dniu, w którym stanąłem na czele drużyny „The Bulls” obiecałem sobie, że stworzę środowisko, którego funkcjonowanie będzie się opierało na wartościach takich, jak bezinteresowność i współczucie. Nauczyłem się ich jako chrześcijanin w domu moich rodziców; siedząc na poduszce praktykując Zen; i studiując nauczania Lakoty Sioux…

Nawet dla tych, którzy nie uważają siebie za „duchowych” w sensie konwencjonalnym stworzenie odnoszącego sukcesy zespołu – nieważne, czy mówimy tu o wytrenowaniu mistrza NBA, czy osiągnięciu rekordowej liczby sprzedaży – jest w istocie aktem duchowym." *80

Najwspanialszym przykładem „bezinteresowności i współczucia,” którego Jackson mógł się nauczyć od swoich rodziców, jest śmierć Chrystusa na krzyżu za nasze grzechy – niestety, Jackson odrzucił Chrystusa na korzyść praktyk Zen i duchowości rdzennych Amerykanów. Nowa duchowość Phil’a Jackson kompletnie nie pokrywa się z chrześcijaństwem, które niegdyś wyznawał; tak samo jak nie pokrywa się z nim duchowość rdzennych Ameryków, buddyzm Zen, wschodnia medytacja i inne religie, na które „się otworzył.”

Nie tylko Jackson miesza chrześcijaństwo z błotem. Towarzyszą mu w tym również inni trenerzy NBA, tacy jak gwiazda Orlando, Pat Riley; do tego grona zalicza również wielu pastorów i wykładowców seminariów. W Londyńskiej gazecie niedawno przeczytać było można, że „liberalni anglikańscy i katoliccy duchowni znajdą się na wspólnym posiedzeniu z poganami i czarodziejami w celu ustalenia wspólnej płaszczyzny porozumienia.”  *81 The Salem, Stowarzyszenie Przywódców Religijnych w Massachusetts „oficjalnie powitało arcykapłana czarodzieja w swoich szeregach. Biskup zeznał, że nikt w międzywyznaniowej grupie duchownych nie znalazł żadnego dobrego powodu, by wykluczyć czarodzieja.”

Fragment pochodzi z książki Dave Hunta "Inwazja Okultyzmu" [Occult Invasion] Eugene, Oregon 1998

Tłumaczenie: Grażyna

Przypisy:



53. Paul Hawk in The Magic of Findhorn (Bantam Books, 1976), pp. 103-04.
54. "Stan Grof Interview," in Sounds True Audio Catalog, 1989090, pp. 21,24.
55. Baron, Deceived, p. 44.
56. Ibid., pp. 47-48.
57. Campbell with Movers, Power of Myth, p. xviii.
58. Tabor, "Publishers spread wings," p. 9A.
59. James Redfield, The Celestine Prophecy: An Adventure (Warner Books, Inc., 1993), from the jacket.
60. Baron, Deceived, p. 31.
61. Sue Browder, "Basic instincts," in All Together: The Women's Newsletter from SEARS, first edition October 1994, p. 6.
62. Innerself, November 1994, p. 34.
63. Paul McGuire, "Hooked on Hollywood Religion," in Charisma, November 1996, p. 61.
64. Virginia Smith, "Oprah Winfrey reveals secret of her incredible success," in Examiner, July 14,1987, p. 29.
65. McGuire, "Hooked," p. 62.
66. December 1995, http://www.mindspring.combiomind/pages/database.html, 4/3/97.
67. Patrick Tierney, "The Soviets* Peace Program " in Omni, December 1986, p. 89.
68. Alex Heard, "Rolfing with Yeltsin," in The New Republic, October 9,1989, pp. 11-13.
69. Psychology Today, September/October 1996, p. 52.
70. Bob Ortega, "Research Institute Shows People a Way Out of Their Bodies," in the Wall Street Journal, September 20,1994, pp. Al, A8.
71. The Arizona Republic, August 13,1989, p. C5.
72. Bulletin (AP), December 28,1995, front page.
73. Chicago Tribune, January 11,1995, p. 4, Section 1.
74. Outlook, "The Bill-and-Newt Gurus," in U.S. News cV World Report, January 23,1995.
75. Shyam Bhatia, "Belief in the occult rules Saudi rulers," in The Toronto Star, March 31,1995, p. A17.
76. Tart, Science of Mind, December 1986, pp. 81-88.
77. Jon Spiegel, "AHP Leadership in the Profession," Association for Humanistic Psychology Newsletter, February 1984, p. 22.
78. The Bulletin, Bend, OR, March 7,1997, p. A-10.
79. Jackson and Delehanty, Sacred, p. 3.
80. Ibid.
81. Daily Telegram (London), October 1,1994.
82. The Christian News, December 25,1994, citing Calvary Contender, October 1,1993.

Komentarze

Popularne posty